Ja Twoją sytuacje też przerabiałem ale 3 lata temu...
Najpierw chodziłem po marketach w Biłgoraju, w Jarosławiu...
Podchodził Pan, ja mówiłem że rozglądam się za nowym telewizorem (a też byłem zielony bo miałem telewizor kineskopowy) i krawaciasz zawsze proponował oleda Samsunga.
Jak się zmienił rynek OLEDów...nie wiem.. ale wtety ogólnie oledy z niskiej i średniej półki pozostawiały wiele do życzenia...
Zacząłem zasięgać porad i zdecydowałem się na 50" Plazmę Panasonica HD Ready. Wydrukowałem model i zamówiłem u znajomego który pracuje w SDH-u za niecałe 2 tyś zł
Miałem wtedy jeszcze parcie na wyższy model Panasa 50" ale kosztował drugie tyle czyli 4tyś.. miał już matrycę FullHD, 3D, WiFi i wiele innych bajerów... z pisaniem po ekranie włącznie...
Bałem się matrycy HDReady ale chłopaki z for uspokoili mnie, że jeśli stanę w odległości 2-3 metrów pomiędzy telewizorem HDReady a FullHD to nie zauważe różnicy. Dodatkowo za + HDReady podawali to, że lepiej wyglądają na niej kanały SD, których jeszcze 3 lata temu było więcej
Szukałem wtedy telewizora bez bajerów do 3tyś... (czyli bez 3Ditp)
Dodatkowym atutem było to, że Panasonic ma swoje matryce które jeszcze wtedy produkował w Japonii (nie wiem jak jest teraz).
Bo tak jak pisałem wyżej każdy telewizor Panasa czy to za 1tyś czy 20tyś zł ma z tyłu (Assembled in Czech Republic) ale jest to odpowiednik że został (zmotnowany), a podzespoły np. matryce masz Made in Japan.
I tak na dowidzenia kupiłem plazme Panasonica, bo zaraz po moim kupnie w Grudniu 2013, Panasonic ogłosił że zaprzestaje produkcji plazm bo są drogie w produkcji.