Witam. Mój problem polega na tym, że przy dojeżdżaniu do świateł i wciśnięciu sprzęgła zaczynają mi falować obroty. Dzieje się to z reguły na ciepłym silniku, wiec już na gazie. Byłem u gazownika i wszystko jest w porządku. Wcześniej pomagało lekkie dodanie gazu i obroty się normowały , teraz już to nie pomaga. Jeśli chodzi o syczenie , to po odkreceniu korka powietrze jest zasysane do środka, jakby było podciśnienie w baku. Po ponownym zakreceniu korka obroty na chwilę spadają. Opis może mało dokładny, bo wiem, że czynników może być wiele. Jak narazie sprawdzałem przepustnicę i ją adaptowałem. Jest jeszcze problem nie zwiazany z tym. Wczoraj jechałem na trasie , oczywiście na gazie , mialem 1/4 zbiornika benzyny i po jakims czasie włączyla się kontrolka rezerwy benzyny. Nurtuje mnie pytanie, co się stało z tą benzyną skoro nie mam żadnego wycieku i po dolaniu poziom się trzyma. Czy może miec to związek z tym podciśnieniem w baku i przez to złymi wskazaniami wskaźnika poziomu?