Teoretycznie tak, w praktyce wyglada to nieco inaczej. Co prawda jest to moje wlasne know how, ale w koncu forum jest po to by sobie pomagac.
Korekta - wg mnie jest po to aby doprowadzic lakier do jak najlepszego, mozliwie stanu, wiec korekte sama w sobie nalezy sprawdzac, bo pasty maja sporo zapychaczy, ktore powoduja, ze lakier pozornie wyglada extra, niestety po przemyciu nadal widoczne sa uszkodzenia. Z jednej strony wypelniacze maskuja rysy, z drugiej strony holsy rowniez. W rzeczywistosci jest tak, ze polerujesz, wszystko ladnie pieknie, woskujesz i cud, miod, malina i orzeszki - no wlasnie do pierwszego porzadnego mycia. Jesli robisz korekte "tak jak pod powloke" co chwile sprawdzasz przy pomocy plynow inspekcyjnych jak jest naprawde a po skonczonej korekcie myjesz auto, wtedy wiadomo jaki jest stan faktyczny.
Hologramy powstaja z roznych powodow. Czesto przez niewlasciwa prace z pasta tnaca - zielony korek, to pasta, ktora poczatkowo tnie a pozniej poleruje lakier, co oznacza, ze nalezy nia pracowac na danym obszarze, przez dany czas, kontrolujac ilosc obrotow czyli szybkosc, nacisk oraz temperature. Konczac prace za szybko, lub dajac za duzo pasty bedzie ciela zostawiajac spory balagan w postaci holsow, ktore albo bede niemozliwe do wyciegniacia zoltym korkiem, albo bedzie to trudne i niezwykle czasochlonne. Jesli nie zrobisz "inspekcji" zolty i niebieski korek pieknie to zamaskuja.