Witam
Posiadam problem z moim AFNem.
Wczoraj wyjąłem pompę wtryskową ponieważ zaczął ciec diesel z korpusu pompy z klapki przykręconej na dwa torxy. Wymieniłem oring, włożyłem pompę, przy okazji żeby dwa razy nie robić wymieniłem sobie rozrząd. Silnik ustawiony na znaki, pompa w położeniu "po środku". Przekręciłem silnikiem "na sucho" kluczem, wszystko ok. Próbuje odpalić i lipa. Rozkręciłem przewody przy wtryskach, podczas próby odpalania paliwo się sączy (nie wiem czy nie powinno mocno tryskać?). Auto za nic w świecie nie chciało odpalić, podczas psikania plakiem auto odpala, jednak gaśnie zaraz po przerwaniu. W akcie desperacji ruszyłem lekko nastawnik jednak przy zgaszonym aucie, napięcie w VCDSie się nie zmieniało. Spróbowałem odpalić na holu i przy 40km/h na 3 biegu odpaliło, jednak obroty jałowe były na poziomie 3,5-4,5k rpm, z wydechu walił siwo czarny dym. Auto musiałem zdławić na biegu ! Podczas diagnostyki pojawia się błąd 01268, jednak czasami po usunięciu się nie pojawia. Nurtuje mnie jeszcze pytanie czy na zaworku umiejscowionym na górze pompy nie powinno pojawić się napięcie po przekręceniu zapłonu ? (chyba, że pojawia się ono dopiero przy odpalaniu, byłem sam więc nie mogłem sprawdzić). Pojawia się pytanie, czy gdzieś popełniłem błąd, czy można już szukać drugiej pompy ? Mogę dodać jeszcze, że na ciepłym silniku auto potrafiło kręcić 3-4s zanim odpaliło mimo prawidłowo ustawionego kąta wtrysku i dawce paliwa na nastawniku. Gdzie szukać problemu i czy jest jakieś lekarstwo ?
Pozdrawiam