kawowy19

ok ale co dokładnie zlogować?

Witam Sytuacja wygląda tak. Dojeżdżam do pracy 35 km w jedną stronę, Prędkość za miastem 100-120, generalnie spokojnie bez gwałtownych przyspieszeń itd. Zużycie paliwa rzeczywiste od tankowania do tankowania waha się między 9 a 10l. Wydaje mi się, że przy spokojnej jeździe to trochę za dużo. Moje pytanie brzmi. Co mogę sprawdzić żeby ustalić przyczynę tak wysokiego spalania??? W komputerze brak jakichkolwiek błędów. Wydaje się, że wszystko jest okey. Przyspiesza itd, chociaż mam wrażenie, że to nie 160PS. Aczkolwiek może to moje złudzenie. Jedyne odczucia jakie mam to wydaje mi się, że z dołu jest jakby przymulone. Co mogę wyciągnąć z vcdsa żeby ewentualnie podejrzeć co i jak pracuje, jakieś korekty coś? Jedno co zauważyłem, że jak włącze w vcds spalanie chwilowe to skacze ono miedzy 0,6 a 1,0 na biegu jałowym - czy to normalne?? Dla mnie trochę dziwne ale może to tak ma być. Co mogę więcej sprawdzić? Kolektor ściągany nie był, świece w porządku. Z góry dzięki;)

Jestem po wymianie. Napiszę dla tych, którzy kiedyś będą wymieniać i będą mieli podobne wątpliwości. Generalnie poszło bardzo sprawnie. Jest to tak zbudowane, że nie trzeba odkręcać dodatkowych elementów typu drugie wahacze, końcówka drążka kierowniczego itp. Auto w górę. Odkręcamy śrubę mocującą amortyzator na wahaczu. Odkręcamy nakrętkę na górze sworznia. Zbijamy wahacz ze sworznia. Nie zejdzie on z niego całkowicie - nie ma tyle miejsca. Chodzi o to żeby był już luźny. Odkręcamy śrubę mocującą wahacz do sanek (tylna tuleja). Wahacz jest już luźny. Pochylamy go tylną tuleją do dołu, sworzeń się pochyli w stronę silnika i umożliwi zdjęcie wahacza. Odkręcamy dolną śrubę sworznia, która go trzyma w zwrotnicy. W szczelinę zwornicy, gdzie widać śrubę sworznia wkładamy coś aby rozchylić zwrotnicę i umożliwić sobie wybicie sworznia do góry. Delikatnie oczyszczamy gniazdo sworznia, jeśli jest jakiś brud. Wkładamy nowy sworzeń aż jego kołnierz oprze się na zwrotnicy. Tu również pomaga delikatne rozchylenie zwrotnicy. Składamy w odwrotnej kolejności i gotowe. Pozdro!

Witam, Panowie jak w temacie. Muszę wymienić dolny sworzeń przedniego wahacza. Pytanie jak mocno trzeba rozebrać to zawieszenie? Bo na pierwszy rzut oka, to odkręcenie nakrętki sworznia nie zluzuje mi na tyle wahacza abym mógł go zdjąć ze sworznia. Bo ta kwestia mnie najbardziej nurtuje. Bardzo proszę o wszelkie sugestie co i jak, żebym się z tym jak najkrócej męczył;) Czy potem trzeba regulować geometrię czy nie? Bo na tyle się nie przyjrzałem. Z góry wielkie dzięki.

ja lekko doginałem styki od silniczka. Bo sam silniczek to chyba ciężko rozebrać i dopasować inny

domowy sposób zadziałał polecam i pozdrawiam!

dzięki spróbuję metody domowej a jak nie pomoże to wymienię na nowy. Napiszę o rezultatach.

i mnie dopadło chyba coś Zauwazyłem że po zamknieciu auta pilotem dioda mrygnie po czym zapala sie na stałe na jakieś 30sek, wtedy gasnie i mryga cyklicznie tak jak powinna. Zamki wszystkie się otwieraja itd ale... W kompie błąd 02115 tylnych lewych . Po skasowaniu i próbie zamknięcia od razu sypie błędem natomiast normalnie zamyka i otwiera ten zamek. Dodatkowo zauważyłem że czasami przy ryglowaniu automatycznym podczas ruszania słychać brzęknięcie zamków ale nie zapala się dioda. I to dzieje się nie zawsze natomiast sytuacja z zapalaniem diody po zamknieciu jest praktycznie zawsze. Czy winny będzie na 100% zamek? Czy uszkodzony zamek może dawać takie objawy jak zapalająca się na jakies 30sek dioda alarmu?

nikt nic??? u mnie to wygląda tak zamykam auto po iluś sekundach gaśnie lampka przy włączniku a na desce pali sie cały czas - przez jakieś 20-30 min po otwarciu i ponownym zamknieciu auta gaśnie normalnie ma ktoś pomysł???

A4 B8 opony 245 R18 Otóż ostatnio zauważyłem następującą przypadłość. Podczas gwałtownego ruszania z miejsca auto gubiąc przyczepność zamiast się ślizgać po nawierzchni zaczynało jakby podskakiwać. Ewidentnie czuć to z lewej strony. Bardzo mocno jakby miało coś wyskoczyć. I chyba najbardziej jest to wyczuwalne gdy ruszam z kołami skręconymi w lewo Wrażenie takie jakby auto naprzemiennie gubiło i łapało przyczepność. Rzadko mi sie zdarza tak ruszać ale jest to irytujące. Opony są już podjechane mocno ale nie wydaje mi się że to ich wina bo teoretycznie na bardziej zużytej oponie powinno się lepiej ślizgać niż na "nowej". Czy faktycznie opona może robić takie kuku? Zaraz zamienię na zimę a te pójdą na śmietnik ale chciałbym to ogarnąć jeśli to coś innego Na przeglądzie miesiąc temu żadnych luzów, zawiecha i amory itd ok. Natomiast ja mam odczucie, że gdzieś jest jakiś delikatny luz bo czasami słyszę jak coś stuknie przy jakimś poprzecznym krawężniku czy innej nierówności. Delikatnie ale jednak. Do tego - a może to powiązane elementy, czasami podczas kręcenia na postoju mam odczucie jakby coś w tym lewym kole przeskakiwało. Czuć to na kierownicy i wydaje mi się że występuje to gdy koło jest obciążone. Podobne wrażenie jak uszkodzonego łożysko na macphersonie ale w audi tego nie ma. Podczas jazdy nie czuć, tylko kręcąc na postoju. Poducha na amortyzatorze??? Chcę podjechać jeszcze raz na szarpaki żeby wykluczyć ewentualne luzy w zawieszeniu. Z góry dziekuję za wszelkie sugestie co sprawdzić itd

mam pytanko czy po wciśnięciu sprzęgła w b8 tempomat powinien się rozłączyć??

było na forum. Scisk specjalny do napinacza. Sciskasz go, odkrecasz i unosisz.. Wtedy wymiana uszczelki pod napinaczem i składasz z powrotem. Jeden magik mówi mi, że przy okazji wymieni jeszczę uszczelkę napinacza. Drugi, że nie ma konieczności ruszać uszczelki napinacza, bo wtedy się to zrobi jak napinacz będziesz wymieniał. Ile płaciliście za wymianę tych dwóch uszczelek? Nie rusza się jej jak z niej nie leci ale dużo roboty nie ma a jest z głowy i wiadomo, że wytrzyma "drugie tyle". Jej koszt też niewielki. Ja u siebie dawałem uszczelke na początku bez silikonu (tylko tam gdzie każą) Niestety po chwili zaczynało mi lecieć na nowo. Trochę poczytałem i od tamtego czasu daję DELIKATNIE silikon na całości i jest jak powinno być. Może u mnie wynikało to z odkształcenia pokrywy nie wiem bo jej nie sprawdzałem

był temat na forum i tam dokładnie było opisane dokładnie od których modeli pasuje

vaico to nie oryginał chyba że w środku taki się trafił

gaz od kiedy ma auto. No termostat trochę kosztuje niestety ale chyba od tego trzeba zacząć Najgorsze czemu to ogrzewanie tak świruje...

pod kolektor 058 253 039L plus miedzy turbo a kolektor 06a 253 039E delikatnie papierem drobnym przejechać, równo poskręcać i powinno być okey

na zegarach faluje ale czemu to ogrzewanie świruje?...

Witam! Panowie auto kolegi B6 1,8T bfb z LPG Pół roku temu głowica zmieniana bo ori pękła. Założona używka sprawdzona itd. Wszystko było okey do ostatniego czasu kiedy kolega uruchomił ogrzewanie. Generalnie dość słabo grzeje a jak się go przypałuje to robi się cieplejsze. Węże od nagrzewnicy jeden ciepły drugi trochę chłodniejszy. Natomiast korek od chłodnicy po odkręceniu zachowuje się normalnie, nie ma jakiegoś dziwnego ciśnienia itd. Z odpowietrznika też od razu leci płyn. Jak była głowica trafiona to bąblowało i ze zbiorniczka lawina. Teraz tego nie ma. Dodatkowo podczas jazdy temp jest ok 90st natomiast po zatrzymaniu jak auto chwile chodzi na wolnych to spada na ok 70/80st. Czujnik sprawdzony vagiem i wychodzi że jest okey. Ma ktoś jakiś pomysł? Termostat? Czy jakaś nieszczelność a może jednak głowica walnęła znowu? Wszystkie sugestie mile widziane;)

inaczej pokrywa;)

tą uszczelkę trzyma napinacz. Kapa trzyma uszczelke pokrywy Jeśli ściągasz tylko pokrywę a jest sucho to nic nie musisz robić

Tak myślę sobie czy poduchy silnika i dwumasa mogą wpływać na pracę napinacza....? Teoretycznie miałoby to sens natomiast nie wiem jak w praktyce

Przecież w 1,8T nie ma takiego napinacza

jednym oczkiem do króćca z tyłu głowicy bodajże

rozetnij izolacje delikatnie i może znajdziesz przyczynę

Wtyczki to wizualnie ocenisz, przecież tam nie ma cudów. Dlatego pisałem o kablach w izolacji bo potrafią ze starości stwardnieć i potem lekkie ugięcie i izolacja pęknięta.