Rafal1988Lodz Opublikowano 25 Września 2010 Opublikowano 25 Września 2010 Witam. W lipcu mialem stluczke. Oczywiscie nie z mojej winy. Sprawczyni ma samochod ubezpieczony w PZU. Szkoda oczywiscie bedzie calkowita. Zostalem umowiony na ogledziny po prawie 2tygodniach. Wszystko git obejrzal popytal i pojechal. Dostalem pismo w sierpniu: Wartosc pojazdu wg stanu przed wypadkiem 17,400zl Wartosc pojazdu wg stanu po wypadku 7865,00zl Wysokosc odszkodowania wynosi 9535,00zl http://img684.imageshack.us/i/20100709123.jpg/ samochod po wypadku. Zadowolony uwazalem ze dobrze wyplacili. Co sie okazalo brakuje juz pieniedzy. A z tego co wiem powinienem na + wyjsc. Fakt ze kupilem zderzak od S4 i jakies tam pierdoly co wyniosly ok 1tys tak poza naprawe. Darowalbym sobie i dolozyl troszke kaski z mojej kieszeni ale co sie okazalo rozrzad sie przestawil o 3lub4 zabki a 12tysi temu wymienialem na nowy. I co z tym sie wiaze albo bede musial silnik wymieniac i robic od nowa rozrzad albo jak bede mial szczescie to tylko rozrzad co wiaze sie z dodatkowym kosztem. I co tutaj zrobic jest szansa zeby cos jeszcze dostac od PZU? Zadzwonic do nich i umowic sie na 2 ogledziny czy to juz musztarda po obiedzie. Dodam iz wypadek mialem prawie 3 miechy temu. I nie bedzie teraz za pozno zglaszac to? Jestem pewien ze do szkody nie zostalo wliczone naprawa silnika lub rozrzadu bo na 1 oko bylo wszystko ok. Co lepsze uwazam ze samochod zostal za nisko wyceniony przed szkoda i za wysoko po szkodzie. Co sie wiaze z taka a nie inna wyplata odszkodowania.Jest szansa cos jeszcze od nich wydusic? Niestety nie mam zadnych faktura na zakupione czesci blacharskie i takie tam. Jedynie co to jakies plastiki w aso i lampki z allegro nic pozatym. I mam oczywiscie fakture na zakup rozrzadu rok temu. Co robic ?
arielka Opublikowano 26 Września 2010 Opublikowano 26 Września 2010 Wstępnie byłeś zadowolony Przy szkodzie - naprawie to pojęcie względne Jeśli była to szkoda całkowita, to kwestia dodatkowych oględzin dość ciężka ... Wszystko rozegrać sie powinno o metodę jej wyliczenia. Jeśli metoda kosztu naprawy, to jest szansa. Wnieś do PZU odwołanie, w którym zawrzesz informacje o "szkodzie dodatkowej" i kosztach związanych z jej naprawą, co ew. obniży wartość pozostałości. Ponadto poproś o dokumenty wyliczenia szkody całkowitej. Owszem, można również podważyć wycenę pojazdu przed i po, ale bez w/w dokumentów - ??? Pozdrawiam arielka
lukasz Opublikowano 26 Września 2010 Opublikowano 26 Września 2010 dodatkowe ogledziny nic nie dają, chyba ze ufdowodnisz zze warto auta po wypadku jest niższa, na przykład w skutek uszkodzzenia silnika. odwolanie, ze auto na rynku jest wiecej warte oraz ze wrak przedstawia mniejsza wartosc
v6soul Opublikowano 11 Października 2010 Opublikowano 11 Października 2010 kolego, pracuję w firmie ubezpieczeniowej i wiem jak to się odbywa. Najlepszym wyjściem przy szkodzie całkowitej zazwyczaj, to zażądać żeby ubezpieczyciel zabrał "wrak" i dopłacił do pełnej wartości auta (oczywiście pod warunkiem że Ci to pasuje). Co do wartości sprzed szkody, proponuję sprawdzić w cenniku Eurotax lub Infoexpert. Z tego co się orientuję wszystkie ZU korzystają z jednego lub drugiego. Pozdro i powodzenia. Aha, i wszystko, ale to wszystko na piśmie. Nic "na gębę". Może być poprzez e-mail, ale na piśmie.
arielka Opublikowano 11 Października 2010 Opublikowano 11 Października 2010 Ciekawe czy "firma ubezpieczeniowa" byłaby zadowolona gdyby przeczytała tego posta
kkk6969 Opublikowano 15 Października 2010 Opublikowano 15 Października 2010 Firma ubezpieczeniowa czyta
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się