jedstef Opublikowano 29 Września 2010 Opublikowano 29 Września 2010 Witam serdecznie, proszę o przeanalizowanie logów przepływomierza i turbiny. Wszystko zrobiłem wg. instrukcji z filmiku, który znalazłem na forum. Swój problem opisałem dokładnie w innym dziale http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=160743.0 . Jest to standardowy wielokrotnie przerabiany motyw odcinania mocy od pewnych wartości obrotów, więc mam nadzieję, że udzielicie mi pomocy i dowiem się o co chodzi. Dodam, że przy teście dla przepływomierza odłączyło mi moc koło 3 tys. obrotów. Wiem, że test trzeba do 4500 tys. ciągnąć, ale bez mocy wiadomo musiał bym mieć pas startowy nie wiem jak długi... Wyłączyłem test chwilę po tym jak mnie odcięło. (nie powtarzałem testu z braku czasu). Potem pogoniłem auto ze dwa, trzy razy mnie odcięło i nastąpiło standardowo "odmulenie", można było ciągnąć do czerwonych. Zrobiłem wtedy test dla turbiny i ten przebiegł do 4,5 tys. Zatem proszę o analizę logów i powiedzcie co się dzieje z tym autem bo je zezłomuje normalnie W linku który podałem wcześniej koledzy sugerowali, że jeśli problem ustępuje po przegonieniu auta to będzie to zabrudzona turbina, ale nie chcę nic sugerować. Oto logi:
Sztomel Opublikowano 29 Września 2010 Opublikowano 29 Września 2010 jednak zmienna geometria się przycina, w logu 011 niewiele brakowało do trybu awaryjnego.
jedstef Opublikowano 29 Września 2010 Autor Opublikowano 29 Września 2010 Ale proszę prosto jak do chłopa z pola Co wymienić ?? Co wyczyścić?? Czytałem dzisiaj forum kilka godzin rano (interesujące mnie tematy bo dopiero zaczynam przygodę z autami) i stąd wiem (o ile się nie mylę), że ta zmienna geometria to chodzi o te łopatki w turbinie które się ruszają ?? Czyli turbina jest zabrudzona?? A co z przepływomierzem??
Sztomel Opublikowano 29 Września 2010 Opublikowano 29 Września 2010 (o ile się nie mylę), że ta zmienna geometria to chodzi o te łopatki w turbinie które się ruszają ?? Czyli turbina jest zabrudzona?? A co z przepływomierzem?? nie mylisz się, chodzi o zabrudzoną zmienną geometrię ale ona nie tylko może być zabrudzona ale również bieżnia muszli turbo od strony wydechu może mieć wyżłobione rysy przez kierownice spalin zmiennej geometrii i również takowe rysy (jeśli będą) trzeba zniwelować. W przypadku jeśli będą rysy na bieżni to przeganianie auta w celu rozruszania kierownic spalin na niewiele się zda. Przepływomierz nie ma Twoim problemie żadnego udziału a do jego diagnozy nie wystarczy tylko grupa 003 lecz jeszcze 008.
jedstef Opublikowano 29 Września 2010 Autor Opublikowano 29 Września 2010 o 008 nie było mowy na tym filmiku wykonanym przez użytkownika Baskecior.. Ale jeśli mówisz, że to nie przepływka to chyba nie ma sensu, żebym wykonywał ten test?? A co w tej sytuacji z tą turbiną zrobić?? Są jeszcze jakieś testy które mogę wykonać, które wam potwierdzą tą diagnozę?? Gdzie to oddać i co mówić mechanikowi?? Że co ma z tym zrobić?? Bo zależało mi właśnie, żeby nie płacić za diagnozę dodatkowo... A jakie mogą być koszty w moim przypadku przy tej usterce?? Tak w skali rozsądku i normalnego mechanika??
Sztomel Opublikowano 29 Września 2010 Opublikowano 29 Września 2010 przepływkę możesz w obecnej sytuacji olać, jeszcze co możesz zrobić bez płacenia za diagnozę Vagiem to najlepiej jak na pracujacym na wolnych obrotach silniku będziesz na przemian zakładał i zdejmował wężyk podciśnienia z króćca przy gruszce od turbo i będziesz wtedy patrzył w jakim zakresie się sztanga upuszcza (przy zdejmowaniu wężyka) a w jakim podnosi w stronę sztangi (przy zakładaniu wężyka na króciec gruchy) - sztanga ma chodzić w zakresie 1.8 cm góra-dół. W Twojej sytuacji sztanga z pewnością nie będzie chodziła w caym tym zakresie a jej skok będzie niewielki i będzie się trzymać w pozycji bardziej wciągniętej w gruchę. Jeśli dasz radę to możesz spróbować nacisnąć czymś na sztangę aby zeszła bardziej w dół - jeśli się ją da opuścić przy użyciu siły to jeszcze nie jest tragicznie ale jeśli za chiny nie da się nią ruszyć to zmienna geometria będzie zapieczona na max - wtedy turbo do zdemontowania z silnika i zdjęcia muszli gorącej (tej od strony wydechu) z korpusu turbiny a nastepnie odkręcenie pierścienia z kierownicami spalin i dokładne czyszczenie wraz z oględzinami bieżni muszli gorącej : w zależności od mechanika koszt demontażu i czyszczenia turbo (czyszczenia a nie regeneracji) oscyluje w granicach 250-500 zł. Taniej Cię wyjdzie jeśli zrobisz to sobie sam w oparciu o gotowe na necie fotoporady albo przynajmniej mechanik Ci turbo zdemontuje a Ty sobie je będziesz czyścił sam a potem znowu montaż zrobi mechanik. Kwetsia tylko dogadania się z mechanikiem ile weźmie za całość roboty a ile za demontaż i montaż turbo i co Ci się lepiej opłaci.
jedstef Opublikowano 29 Września 2010 Autor Opublikowano 29 Września 2010 naczytałem się znowu parę godzin i naściągałem materiałów odnośnie czyszczenia turbo. Widzę, że nie jest to takie trudne i dużo ludzi wyciąga turbinę bez korzystania z kanału i od góry. Nie wiem czy to dobry pomysł... Poza tym jeszcze nawet nie próbowałem jej zlokalizować Sprawdzę tą sztangę, ale potrzebuję jeszcze kilku podpowiedzi. Czy mógłbyś gdzieś z opracowania któregoś zapożyczyć foto i opisać je - gdzie na nim jest sztanga(i w jakie strony pracuje) i gdzie dochodzi ten wężyk na króciec gruchy?? Wiem, że pewnie jak już ściągnę ten wężyk to sam zauważę, że coś tam się chowa i wysuwa, ale wolę wiedzieć na pewno. Czyli rozumiem tak : Jeśli pójdę do autka i odłączę na odpalonym silniku ten wężyk z gruchy i sztanga się nie wysunie na 1,8cm z gruchy tylko tam minimalnie, to potwierdzę to, że winne jest zabrudzone turbo?? Potem spróbuje na odłączonym wężyku wysunąć tą sztangę siłą (użyć tylko ręki??) z gruchy i jak się da na ok. 1,8 to znaczy, że nie jest najgorzej... A jeśli się da, to czy poruszać tym w jedną i w druga stronę ile wlezie w celu rozruszania tego??(zapalony silnik czy zgaszony ewentualnie?? rozumiem, że ta sztanga porusza właśnie tymi łopatkami?? ). Jeśli coś pokręciłem to popraw mnie :> Dzięki za pomoc i wyrozumiałość
Sztomel Opublikowano 30 Września 2010 Opublikowano 30 Września 2010 wiec tak, jak zdejmiesz plastikową górną osłonę silnika to ukaże Ci się widok na silnik i turbo z jego lewej strony w miejscu widocznym na poniższym foto : jak widać w Audi A4 grucha jest usytuowana nad turbosprężarką (w A3, Golfie 4 i innych TDI gdzie silnik jest montowany poprzecznie grucha jest u dołu turbosprężarki a turbo stanowi jedną całość z kolektorem wydechowym więc demontaż turbo odbywa się zarówno z góry silnika jak i z dołu z kanału a w A4 jest dużo prościej). Od góry na króciec gruchy nałożony jest wężyk podciśnienia a pod gruchą jest sztanga i ona ma się poruszać w pionie - w górę na założonym wężyku podciśnienia a w dół po jego odpięciu - silnik oczywiście musi wtedy pracować na wolnych obrotach. Jeśli po odłączeniu wężyka z gruchy sztanga nie opadnie samoczynnie w dół na około 1.8 cm to oznacza to, że opór stawia dźwignia kierownic spalin zmiennej geometrii i trzeba sprawdzić czy ręką da się ją opuścić w dół i czy w ogóle jest możliwość rozruszania jej ręką (najlepiej na wyłączonym silniku i odpiętym wężyku podciśnienia). Sztanga oczywiście wymusza ruch dźwigni kierownic spalin a ta porusza wewnątrz muszli gorącej kierownicami spalin ustawiając je pod odpowiednim kątem aby optymalnie wykorzystać dynamikę spalin do uzyskania odpowiednich obrotów wałka z wirnikami turbosprężarki a przez to uzyskać odpowiednie ciśnienie doładowania. Koniec sztangi nasunięty na dźwignię kierownic spalin jest zabezpieczony klipsem sprężystym aby sztanga się z dźwigni nie wysunęła i nie odpięła :
jedstef Opublikowano 30 Września 2010 Autor Opublikowano 30 Września 2010 Już masz skrzynkę piwa Sztomel:) Właśnie takiego wytłumaczenia każdego problemu mi potrzeba. Dobrze, że chociaż jednej osobie na tym forum chce się tłumaczyć żółtodziobom !!!!!!!Niby można wszystko znaleźć, ale większość tłumaczeń jest na zasadzie "ty wiesz o co chodzi i ja wiem o co chodzi" i posługują się często fachowym słownictwem, które na razie nie jest mi zbyt bliskie. Zaraz jak będę miał autko z powrotem koło 15 to zajrzę i sprawdzę jak chodzi ta sztaga. Mam tylko nadzieję, że będzie tam widać cokolwiek. Pewnie nieźle się trzeba nagimnastykować, żeby zobaczyć tą sztangę (jej ruch) pod gruszką . Gruszkę już faktycznie kojarzę, ostatnio jak szukałem oznaczeń silnika to przyciągnęła moją uwagę ze względu na to, że była zardzewiała na maxa i wydmuchałem z niej płatki rdzy. Zrobię też jakąś fotkę
Sztomel Opublikowano 30 Września 2010 Opublikowano 30 Września 2010 przyciągnęła moją uwagę ze względu na to, że była zardzewiała na maxa i wydmuchałem z niej płatki rdzy. w takim razie istnieje jeszcze szansa, że tylko sama sztanga będzie zacięta wewnątrz gruchy i to ona będzie blokować ruch dźwigni kierownic spalin. W tej sytuacji trzeba się trochę nagimnastykować aby odpiąć klips zabezpieczający sztangę i zsunąć sztangę z dźwigni a potem odkręcić dwie śrubki mocujące gruchę do wspornika i ją wyjąć i wtedy sprawdzić czy sztanga nie została zablokowana w gruszce przez rdzę. Wtedy też będziesz mógł osobno sprawdzić ręką jak i czy przesuwa się sama dźwignia kierownic spalin.
jedstef Opublikowano 30 Września 2010 Autor Opublikowano 30 Września 2010 a czy mogę tam popsikać wd 40 w miejsce gdzie sztanga chowa się do gruszki?? Może smarem miedziowym to potraktować?? Nie bedzie to szkodliwe dla mieszka w gruszcze?? A czy mogę zabezpieczyć samą gruszkę przed korozją np. malując srebrzanką na zewnątrz??
Sztomel Opublikowano 30 Września 2010 Opublikowano 30 Września 2010 malowanie gruchy z zewnątrz na nic się nie zda, najgorsza jest wilgoć, która w jej wnętrzu powoduje korozję sztangi oraz korozję gniazda plastikowej tulejki wraz z oringiem uszczelniającym, wilgoć oczywiście dostaje się do wnętrza gruchy małym otworkiem z jej boku, którym wyrównuje się ciśnienie pod membraną tłoka. Pomóc ewentualnie może pisknięcie odrdzewiacza do wnętrza gruchy przez opisany wcześniej otworek a po czasie próba rozruszania sztangi w gruszce. Można ewentualnie zregenerować ten siłownik (czyli gruchę ze sztangą) poprzez jej wymontowanie a następnie rozkalibrowanie otworu przy wyjściu sztangi z gruszki a następnie pobicie półtuleją pierścienia uszczelniającego do wnętrza gruchy tak aby przesunął się na skorodowanej sztandze i osiadł najbliżej tłoka i nie blokował już wysuwania się sztangi z gruchy, chodzi o ten plastikowy pierścień z gumowym oringiem widoczny na sztandze na tej fotce : tak wygląda gniazdo, w którym osadzony jest pierścień uszczelniający i prowadzący sztangę w jeszcze w miarę sprawnym siłowniku (u mnie niestety został on całkowicie zżarty przez rdzę co widać na pozostałych fotkach) : tu akurat zeskrobałem łuszczącą się na sztandze, pomiędzy pierścieniem a tłokiem, rdzę do tego stopnia, że sztanga zmniejszyła swoją średnicę a ta właśnie złuszczona rdza powodowała blokowanie sztangi w plastikowym pierścieniu w takim położeniu : a pierścień należy pobić tuleją aby przesunął się w takie położenie (najbliżej tłoka) : tak zregenerowany siłownik będzie działał jak nowy i pożyje nam tak długo dopóki rdza całkiem nie przeżre sztangi aż się ona złamie.
jedstef Opublikowano 30 Września 2010 Autor Opublikowano 30 Września 2010 kumam to nawalę tam do środka wd40 i postaram się to rozruszać, myślałem, że tam jakiś tłoczek jest i że to mu może zaszkodzić, a widzę, że tylko sprężyna. Oczywiście po sprawdzeniu jak to działa wszystko razem ze sztangą. Ogólnie auto było sprowadzone z niemiec i mechanik jak zmieniał rozrząd powiedział, że autko super. Jedyne na co zwrócił uwagę to, że jest mocno pośniedziałem podwozie. Mówił, że musiał w jakimś landzie z mokrym klimatem jeździć, albo gdzieś gdzie dużo soli w zimie sypali heh. Pokazał mi nawet jedną część aluminiową z podwozia i faktycznie miała taki proszkowy osad. Pewnie ta gruszka właśnie od tej wilgoci w d*pę dostałą, ale to się okaże. DOCENT90 napisał: "Sprawdź szczelność przewodów zasilających silnik w paliwo pewnie podłapuje powietrze ja to już też miałem i to było to" co o tym myślisz szefie?? Może to na później, najpierw tą turbinę zbadam bo i tak nie wiem gdzie idą te przewody i jak je zbadać . [br]Dopisany: 30 Wrzesień 2010, 14:51_________________________________________________Więc tak: - sztanga chodzi w górę i w dół łącznie około 8-10mm. Z tym, że opada te 10 po odłączeniu wężyka. A jak go podłączę to podnosi się powoli ok. 4mm potem mały "skok" szybko 2-3 mm i potem ok. 3-4 dobija znowu powoli. Nie wiem jak to powinno chodzić... Szybko czy wolno powinno się podnosić?? - wyłączyłem silnik i zrobiłem dźwignię z klucza 17 opartego o część zimną, a koniec zahaczyłem o sztangę pod tym rozszerzeniem sztangi. Rozruszałem to i wielkiego oporu nie czułem. Swobodnie w miarę idzie w górę i w dół. Kiedy zahaczyłem sam klucz i ręka chciałem unieść bez użycia dźwigni to kawałek uniosłem, ale nie siłowałem się specjalnie bo było ciężko. -miałem odczucie, że w gruszce specjalnie oporu nie ma, spryskałem co mogłem wd40 (od dołu sikałem na gruszkę porządnie) ale nie znalazłem, żadnego otworu w gruszce przez który można prysnąć do środka. -miałem wrażenie, że ta sztanga nie chodzi jak powinna choć nigdy nie widziałem jak powinna -gruszka od spodu jak ją macałem nie była wcale w tak złym stanie, od góry dużo gorzej jak widać na foto, ale jak mówiłeś chodzi o środek. -miałem również wrażenie, że słyszę syczenie w takt silnika z obszaru zaznaczonego kółkiem czerwonym. Coś tam czytałem o jakimś syczeniu u ludzi więc zacząłem się przysłuchiwać. Ale nie wiem czy tak ma być czy nie. Bo może jakieś zasysanie tam słychać prawidłowo?? - mam jeszcze pytanie, jak mocne musi być to podciśnienie na tym małym wężyku dochodzącym do gruszki?? Wydawało mi się, że jest dość słabe jak na uniesienie takiej sztangi, ale ponownie może być to moje wrażenie. Czuć było, że przysysa się do palca, ale nie było to ssanie jakieś tam jak z odkurzacza Zauważyłem również miejsce w którym wydaje mi się, że powinna być śruba (zielone kółko)??? Proszę o interpretację moich wypocin, może coś się wam nasunie. Co o tym myślisz Sztomel??
Sztomel Opublikowano 30 Września 2010 Opublikowano 30 Września 2010 skok sztangi jest za mały, sztanga musi być wciągana płynnie i żwawo i tak samo powinna odbijać w dół samoczynnie bez żadnych przycięć i spowolnień; w gruszce jest z jej boku otwór ale w jej dolnej części pod zaprasowanym środkowym kołnierzem czyli pod membraną i będzie on z tej strony gdzie jest metalowa osłona gruchy czyli z lewej strony zupełnie niewidoczny; co do stanu gruchy to szczerze powiem, że korozja jej górnej części przy króćcu z wężykiem podciśnienia to gorsza jej usterka bo korozja prędzej czy później doprowadzi do nieszczelności komory podciśnieniowej gruchy i będzie wtedy do wyrzucenia (chyba, że będzie Ci się ją jeszcze chciało regenerować lutowanymi wstawkami z ocynkowanej blachy ale to już chyba tylko i wyłącznie z zamiłowania do majsterkowania); no cóż, co do tego słyszalnego syczenia w miejscu zaznaczonym okręgiem czerwonym to nie powiem z doświadczenia co go powoduje bo jeżdżę Golfem ale raczej nic tam nie powinno syczeć a może to świadczyć o upływności podciśnienia nieszczelnością (musisz się bardziej wsłuchać i ustalić to miejsce); zaznaczony uchwyt przy turbo w zielonym owalu to z pewnością miejsce gdzie wchodzi śruba montująca uchwyt siłownika podciśnienia a śruba jest wkręcona od strony sztangi więc jej nie widać ani jej końcówki w gwintowanym otworze; co do siły zasysania palca do wężyka podciśnienia to oczywiście nie powinna to być siła odkurzacza - zasysanie jest w rzeczywistości dużo słabsze ale to trudno opisać dokładnie o jakiej sile. Jeśli to rozruszanie tej sztangi i popsikanie WD40 nie przyniesie pozytywnego rezultatu i nadal turbo będzie przeładowywać to i tak będziesz musiał zdemontować siłownik z turbiny i wtedy sprawdzisz czy dźwignia zmiennej geometrii stawia opór a wtedy już raczej demontaż i czyszczenie turbo.
banshee Opublikowano 30 Września 2010 Opublikowano 30 Września 2010 kolego nie ma co czarować. Ewidentnie zapieczone kierownice z tego co piszesz. Twoja grucha nie wygląda źle z zewnątrz, jest po prostu lekko ruda.
jedstef Opublikowano 30 Września 2010 Autor Opublikowano 30 Września 2010 okej rozumiem Dziękuję za pomoc. Turbo do czyszczenia tylko nie wiem kiedy. Ostatnie moje pytanie - czy można z tym jeździć na razie powiedzmy do wiosny czy jak najszybciej szukać mechanika?? Zrobił bym to chętnie sam, ale stan kilku śrub mnie przeraża...i dostęp beznadziejny. A znaleźć mechanika, kóry tylko to wykręci nie będzie łatwo. Odcina moc dopiero przy znacznych prędkościach, albo wysokich obrotach, a autem przez zimę będzie jeździła moja mama do pracy. 2,5 km w jedną i 2,5 w drugą. Nawet się silnik nie zdąży porządnie nagrzać.
banshee Opublikowano 30 Września 2010 Opublikowano 30 Września 2010 Delikatnie z gazem,żeby nie ładował tyle co widać na logach i możesz jeździć. Możesz też przejechać się z podłączonym vagiem i zobaczyć jak należy dodawać gazu. Później tylko stosować taki styl jazdy. Stan kilku śrubek może wzrokowo jest nieciekawy, ale na pewno się odkręcą - w weekend wyciągałem swoją (może po przebiegu 260 000km) i jak już puściła to dalej nie było problemu. Te śruby są chyba miedziane lub mają jakąś powłokę... Przy montażu smaruj smarem miedzianym wszystkie śruby Mi to zajęło 5h z bardzo starannym czyszczeniem. Zwróć uwagę przy okazji na same kierownice - lubią być oblepione nagarem z tej grubszej strony i na płaskich bokach - u mnie tak było.
jedstef Opublikowano 30 Września 2010 Autor Opublikowano 30 Września 2010 a wyciągałeś od góry czy masz kanał?? Bo ja mogę tylko od góry i jak dla mnie dostęp jest nieciekawy tzn. od strony kata jeszcze spoko, z boku spoko, ale tam od przodu jest masakra. Nawet nie widzę wszystkich śrub... Może dwa lewarki i heja hehe
banshee Opublikowano 1 Października 2010 Opublikowano 1 Października 2010 Mam kanał, ale rozbierałem przed garażem. Wyjąłem cały filtr powietrza, okrągły akumulator podciśnienia i wszystko się udało. Pamiętaj, że od spodu musisz rozłączyć wąż powietrza i przewód olejowy przykręcony na 2 śrubki M6 na klucz 10 i sama turbina wspornikiem na samym dole od strony rury wydechowej.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się