Sebastian1983 Opublikowano 23 Listopada 2010 Opublikowano 23 Listopada 2010 mam taki maly problem, kilka dni temu uderzyl we mnie gosc. Zniszczenia na oko nie są duze, zderzak z lewej strony zdeformowany, lewe nadkole, zbiornik spryskiwaczy uszkodzony, i urwane zaczepy lampy z dolu, lampa do wymiany. Auto jezdzace. Mam podpisane oswiadczenie, ze we mnie uderzyl, ze jest sprawca, ja stalem na czerwonym swietle, on driftem wjezdzal w zakret na krzyzowce.. Teraz jutro mam rzeczoznawce, i pytanie, bo bylem w warsztacie i wlasciciel mi powiedzial, zderzak do naprawy, nadkole do wymiany, zbiornik spryskiwaczy, i lampa do wymiany... ze ciezko bedzie z oryginalnym nadkolem i czesciami.... bo bedzie zamiennik, bo do 9 letniego auta nie dadza oryginalu tylko zamiennik .... powiedzial rowniez ze gdyby mi bardzo zalezalo to mam sie odwolywac itd .... chce to zalatwic bezgotowkowo, czyli upowaznienie dla warsztatu do odbioru kasy z oc, nie mam pojecia jak ma ono wygladac, jakas pomoc mile widziana.... co mam dalej z tym zrobic ... wlasciciel warsztatu powiedzial, ze nawet jak mi przyzna oryginalne nadkole, to potem beda i tak problemy, ze z jakiej racji do 9 etniego auta oryingal ... on jest ubezpieczony w pzu. i ja chyba przy rzeczoznawcy nie musze od razu podawac upowaznienia dla warsztatu .... ??? tym bardziej jak nie bedzie mi sie zgadzala wycena ...
vdm Opublikowano 24 Listopada 2010 Opublikowano 24 Listopada 2010 Witam Ja bezgotówkowo bym się nie decydował. Poczekaj na wycenę z TU. Poszukaj w używkach tego co potrzebujesz, części jest przesyt na rynku do b5. A po założeniu i pomalowaniu ciesz się nową Furką i gotówką w kieszeni. P.S. na moim przykladzie za uszkodzony tylny zderzak + stłuczona lampa dostalem 1200 zł a koszt naprawy to: lampa 100 zł + zderzak 200 zł + malowanie i założenie 250 zł. Czyli 550 zł naprawa i 650 zł w kieszeni.
NYNA Opublikowano 24 Listopada 2010 Opublikowano 24 Listopada 2010 Jeżeli naprawa z OC sprawcy to powinni Ci zapłacić za przywrócenie auta do stanu z przed wypadku a przed wypadkiem było na ori częściach to z jakiej racji zamiennik, ale będziesz musiał się odwoływać i robić nowy kosztorys od niezależnego rzeczoznawcy bo ten z TU będzie na bank dużo zaniżony.Jak chcesz kasę do ręki to musisz się odwoływać i czekać polecam koleżankę z forum nik arielka napisz do niej to Ci powie co zrobić i możesz skorzystać z jej usług co do wyceny tej szkody a jak nie chcesz żeby Ci coś zostało kasy to rób bezgotówkowo w ASO Audi i będzie wszystko na ori częściach i im PZU musi wypłacić tyle na ile wystawią fakturę.
Sebastian1983 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2010 ok byl rzeczoznawca, nadkole, blotnik do wymiany, czy lampa zbiornik od spryskiwaczy, zderzak do wymiany czy naprawy czy co musialbym wstawic samochod na warsztat, i dac rozebrac .... oczywiscie potem juz by mi nie zlozyli, i musialbym im auto zostawic na czas calej tej bitwy, maja podpisane w plocku z ajmexem umowe, z vw aso, z autonaprawa mazowsze, i polkarem, pozatym powiedzial ze nowe czesci oryginalne daja tylko do aut do 3 lat, moje ma 9 wiec zamienniki, i nie chcial polemizowac czy sa dobre czy zle, powiedzial ze on daje czesc zamiennik, ale to warsztat wychodzi potem z tym czy nadaje sie czy nie, trzeba by miec kogos znajomego w warsztacie, zeby ciagnal nowe czesci... wspomnialem mu oczywiscie o ustawie o oc, ze auto ma byc przywrocone do stanu sprzed kolizji, ze mam oryginaly, i maja byc oryginaly, no ale nic to nie dalo. czekam na kosztorys, niepelny, narazie z tego tylko co widac, wieczorem bede mial..... lipa z tym wszystkim, ale poddac sie nie poddam, chce oryginaly, niekoniecznie zalezy mi na zarobieniu na tym, bardziej chce zeby auto mialo oryginalne czesci. EDIT: a tak to wyglada [br]Dopisany: 25 Listopad 2010, 08:30_________________________________________________w zwiazku ze czas mi ucieka a mialem 14 dni na podjecie dalszych krokow, mija mi to we wtorek, mam zamiar w poniedzialek wstawic auto do vw, walka z pzu jest nierowna, i chyba na orygialne czesci nie ma sie nawet co ludzic, wszyscy sie zarzekaja ze auto powyzej 3 lat czesci oryginalnych nie dostaje, jest to żenujące, bo za blotnik ktory zostal narazie tylko uwzgledniony oni liczą 122zl. Chinskie gowno, wiec bezgotowkowa naprawa wogole wychodzi juz z gry. W poniedzialek auto jedzie do aso vw, gdzie maja podpisana umowe, rzeczoznawca nie bedzie ponownie wzywany, bo aso ma uprawnienia do zrobienia zdjec i dokumentacji potrzebnej do kosztorysu. Chyba nie ma co czekac juz, tylko niech robią kompletną dokumentacje uszkodzen i wyciagnac jak najwiecej kasy ile beda dawac.... Czy moze ma ktos jakis pomysl co robic ???????????????????????????????
Sebastian1983 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2010 Nieznajomość prawa szkodzi :gwizdanie: nie takich nic nie wnoszących odpowiedzi tu oczekuje.
Armi Opublikowano 3 Grudnia 2010 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Nieznajomość prawa szkodzi :gwizdanie: nie takich nic nie wnoszących odpowiedzi tu oczekuje. Wystarczy poszukać na forum. Ale jak się nie czyta wątków innych tylko zakłada swój i oczekuje wyjaśnień to tak jest. Gdybyś zajrzał do podwieszonych wątków: http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=15893.0;all http://www.a4-klub.pl/smf/index.php?topic=15394.0 nie musiałbym pisać tego co napisałem. _________________________________________________ Pierwsze wyjście, wykładasz 250-300zł na niezależnego rzeczoznawcę i kosztorys. Wysyłasz do PZU na 99% procent dostaniesz tyle $ ile jest na kosztorysie. Drugie wyjście piszesz odwołanie :gwizdanie: Uwzględniasz: - Ubezpieczalnia ma obowiązek doliczyć vat - Oryginalne części (wg art. 363§1 i art. 354 §1 UBEZPIECZALNIA nie może narzucać zamiany uszkodzonych elementów na nieoryginalne przez uwzględnianie amortyzacji , a tym samym licząc koszta części zamiennych po cenach części nieoryginalnych:) - Utratę wartości auta - Ceny za lakierowanie mają być średnimi cenami rynkowymi. Trzecia opcja oddajesz samochód na naprawę bezgotówkową.
Sebastian1983 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2010 to jest kosztorys a raczej propozycja, ta niepelna po pierwszych ogledzinach.
Armi Opublikowano 3 Grudnia 2010 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Pierwsza wycena jest zawsze zaniżona. Trzeba pisać odwołanie. Jeden punkt odpada bo doliczyli vat. Ale później można się czepiać: Po pierwsze urealnienie cen - to inaczej amortyzacja. Zacytuj artykuły prawne z KC (art. 363§1 i art. 354 §1) Podjedź do jakiegoś blacharza i lakiernika, niech Ci napisze (i podbije pieczątką) jakie mają stawki za malowanie elementów. Napisz, że przed zdarzeniem auto było bezwypadkowe a po po kolizji jego wartość spadnie. Poza tym musisz pojechać sprawdzić zbieżność, być może geometrię - to też są koszty (nie uwzględnione w kosztorysie). Miałeś kołpak? Przez kolizje nie masz. Kolejne 50zł Nie wiadomo czy opona nie ucierpiała w czasie kolizji - trzeba to sprawdzić. Szukaj takich pierdołek do przyczepienia się Będzie dobrze a następna wycena będzie wyższa. Masz pełne prawo do wyższej kwoty. Ubezpieczalnie nagminnie wykorzystują niewiedzę ubezpieczonych.
Sebastian1983 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2010 kolpak odpada bo ten temat byl juz poruszony przy 1 ogledzinach.. a geometria jak najbardziej, byla o tym mowa rowniez, powiedzialem ze sciaga mnie, wiec geometria bedzie, on sam dodal ze moze wahacz czy cos, ale to musza rozebrac. powiedz mi jeszcze kolego, czy aso vw moze dzialac jako niezalezny rzeczoznawca? moze mi wystawic kosztorys z ktorym udam sie do pzu ? i pewnie bedzie to platne. z tego co czytam, to proponujesz mi odwolanie, a ja mysle zeby zrobic kosztorys inny niz z pzu, i jesli nie przejdzie, to dopiero odwolanie.. z cytowaniem KC itd, auto bylo bezwypadkowe, mam ksiazke od niego, pozatym aso vw moze mi zweryfikowac oryginalnosc czesci na papierze, jesli nie beda wierzyć.
Armi Opublikowano 3 Grudnia 2010 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Tak w ogóle ten kosztorys to tylko propozycja Nie widzę kołpaka w kosztorysie Cena za zbieżność też jest żadna. Lampę chcą tylko sprawdzić regulować w dodatku za darmo Nie policzyli płynu do spryskiwaczy itd itp Trochę się tego znajdzie. Nie wiem czy aso może występować jako rzeczoznawca, tzn podejrzewam, że za free to nie będą chcieli wydać swojej wyceny. Nie wiem skąd dokładnie jesteś ale wystarczy w wyszukiwarce wrzucić nazwę najbliższego miasta+niezależny rzeczoznawca i coś wyskoczy. Chociaż, najlepiej chyba byłoby zwrócić się do PZM (Polski Związek Motorowy) albo Automobilklubu. Mają swoich rzeczoznawców - ich opinii nie podważają.
Sebastian1983 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Autor Opublikowano 3 Grudnia 2010 kolpaka nie ma, bo zapytal a ja durny powiedzialem ze nie mialem. potem sie okazalo ze chcialby zobaczyc 3 pozostale, itd.. moglem zrobic tak z felgą alu, 3 zalozyc a 1 stalowka, powiedziec ze pękla, ale teraz juz umarl w butach. z plocka jestem. zaraz poszukam rzeczoznawcy, tylko to i tak skonczy sie wizyta na warsztacie. bo z zewnatrz nie widac co sie stalo pod spodem.[br]Dopisany: 03 Grudzień 2010, 17:24_________________________________________________tylko pytanie czy aso vw majac umowe z pzu moze wystapic jako niezalezny rzeczoznawca... pzm w plocku nie ma, najblizej w warszawie...
Armi Opublikowano 3 Grudnia 2010 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Nic nie zaszkodzi zadzwonić i po prostu spytać.
NYNA Opublikowano 3 Grudnia 2010 Opublikowano 3 Grudnia 2010 Nie musisz szukać w swoim mieście wcale rzeczoznawcy.Mi wycenę robiła arielka chodź jest z innego miasta, przesłałem jej tylko zdjęcia auta i ten zaniżony kosztorys z PZU a ona już resztę zrobiła i odesłała mi wszystko łącznie z fakturą za wycenę za którą PZU też musi zapłacić i tylko zaniosłem to wszystko do PZU.
arielka Opublikowano 4 Grudnia 2010 Opublikowano 4 Grudnia 2010 Witam, po 1, warsztat, który ma podpisaną umowę z PZU "będzie tańczył jak mu zagrają", stąd bezpodstawne użycie zamienników (to mi autoryzowany serwis vw albo podwykonawca !!!); po 2, szkoda z OC, więc z obowiązkowego ubezpieczenia, w związku z czym należy się Tobie PEŁNE odszkodowanie za poniesioną szkodę, a nie na "wymyślonej" stawce za rbg i 50% urealnieniu na części - skandal; po 3 ... Szkoda rozpisywać się i powielać info z innych wątków. Jeśli chcesz rozliczyć szkodę bezgotówkowo, zgłoś się do zaprzyjaźnionego warsztatu, niech wystawi kosztorys na naprawę - przedstaw go w PZU. Jeśli kosztorysowo, decyzja na priv proszę Pozdrawiam arielka P.S. I niech mi ktoś powie/napisze, że tradycja i prawość idą w parze ...
Sebastian1983 Opublikowano 16 Grudnia 2010 Autor Opublikowano 16 Grudnia 2010 dzieki za zainteresowanie, sprawa aktualnie wyglada tak ze czekam na rzeczoznawce juz 2 tyg :| po czym czekam na pelny kosztorys , wycene, i bezgotowkowo jednak bede to robil, z uwagi ze potrzebuje auto, a w momencie gdybym wstawil do warsztatu, rozebraliby i caly okres procesowania sie z pzu auto byloby w warsztacie, bo juz dostalem taka informacje ze nie beda chcieli mi go zlozyc. A nie zrrobia do momentu otrzymania zgody z pzu. Wiec Jesli dalej beda sie ociagac, wstawiam auto, aso chyba moze wystapic jako niezalezny rzeczoznawca i potem z takim kosztorysem pojde po odbior pieniazkow z pzu. Jesli nie, odwolania, i pewnie bede do arielki sie odzywal o pomoc. EDIT: zadzwonilem ... 20 grudnia mam rzeczoznawce. EDIT2: bylem dzis w aso, i sie wk... nagle powiedzieli mi dokladnie "wie pan, ostatnio bylo audi z 97 roku, do wymiany zderzak, wystawilismy fakture na oryginal, i podbili bez problemu w pzu" ... a 2 tyg temu powiedzieli ze nie sa w stanie wywalczyc bezgotowkowo oryginalow. Dogadalem sie z nimi na tyle tylko ile musze, 300zl za demontaz i ponowny montaz, i 100zl za kosztorys z aso na oryginalach, w sumie kosztuje mnie to 400zl, rozumiem ze te koszty sa rowniez do zwrotu ? czy leci mi to po kieszeni? Oczywiscie od razu powiedzieli potem ze papieru na oryginalnosc nie wystawiaja, tylko kosztorys, i ze z tym kosztorysem w pzu i tak nic nie zdzialam i tyle pieniedzy nie dostane... prawda? czy celowa zagrywka bo oni nie zarobia na tym bo nie jest bezgotowkowo?[br]Dopisany: 14 Grudzień 2010, 18:42_________________________________________________sluchajcie mam problem chyba ........... wlasnie teraz zobaczylem ze na moim koncie wplynelo 1600zl z pzu ...... ja nic nie podpisywalem nie godzilem sie na zaden kosztorys, poza tym dostalem tylko propozycje....
arielka Opublikowano 17 Grudnia 2010 Opublikowano 17 Grudnia 2010 Spokojnie ... Bezsporną kwotę odszkodowania muszą wypłacić w ciągu 30dni, ale to nie zamyka procesu likwidacji szkody. Pozdrawiam arielka
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się