rikardo Opublikowano 21 Stycznia 2008 Opublikowano 21 Stycznia 2008 Ktoś mi mówił, że można przedmuchać przepływomierz lub przeczyścić jakimś środkiem i podobno to wpływa korzystnie na poprawę jego działanią ale osobiście tego nie robiłem. Kolega z pracy przeczyścił swój przepływomierz i cały czas ma przeboje z samochodem i nie może dojść końca może coś źle zrobił. Swój uszkodzony wymieniłem na nowy kupiony w ASO z wcześniejszą przygodą z przepływomierzem z allegro której nie życzę.
amper Opublikowano 21 Stycznia 2008 Autor Opublikowano 21 Stycznia 2008 Właśnie jestem po czyszczeniu przepływomierza, tzn. wyczyścili mi to w warsztacie (zmieniłem mechaników ), bo chciałem obaczyć co i jak żebym czegoś samemu nie spie....ć . Faktycznie operacja rozmontowania - bardzo prosta, przeczyszczanie tez. ALE!!! 1) Dzwoniłem w tej sprawie do 4 (!) warsztatów- we wszystkich słyszałem to samo - "przepływomierza nie ma sensu czyścić", bo nie pojawia sie tem problem zabrudzenia tylko uszkodzenia tych metalowych płytek! 2) We wszystkich powiedzieli mi też na dzień dobry żeby lepiej kupić nowy, bo takie czyszczenie może przepływomierz "dobić", zwłaszcza jak ktoś przesadzi...I nie powinno się tego robić zbyt często!!! (tylko jak ewidentnie czuć że coś nie tak) 3) Oczywiście za drobną opłatą powiedzieli ze jak bardzo chce to mi to zrobią (lmm ma dopiero kika miesięcy...). I jak to wyglądałó? Spryskali jakimś płynem (CMC chyba...czy jakoś...coś uniwersalnego) i przedmuchiwali delikatnie kompresorem...Obejrzałem sobie dokładnie wnętrze - faktycznie czysty był. Wniosek: Nie wiem czy samochód po tym śmiga lepiej czy nie, moc wróciła , ale cięzko na czuja poczuć czy wszystko jest ok... Jak poczuję że spadnie wydajność - kupię nowy lmm... [br]Dopisany: 21 Styczeń 2008, 21:01 _________________________________________________ Małe sprostowanie bo nie dopisałem wszystkiego "Wniosek: Nie wiem czy samochód po tym śmiga lepiej czy nie, moc wróciła " - moc wróciła wczesniej, dzięki radom Spankiego by popiłować samochód na wysokich obrotach i popryskać WD-40 na sztange turbiny, a teraz jak przeczyscili lmm to ciężko wyłapać rożnicę cy to coś dało...
spanky Opublikowano 22 Stycznia 2008 Opublikowano 22 Stycznia 2008 pojezdzij z tydzien/dwa [nie zapominajac o uzywaniu prawej nogi ] ... zadzwon i zrobimy logi kontrolne co bys mogl spac spokojnie ... [p.s ile radosci daje zdrowe TDI ... ]
czeslaw555 Opublikowano 24 Lutego 2008 Opublikowano 24 Lutego 2008 Witam,czytam wasze posty i mam pytanko ,autko dopiero kupiłem ,jest sprawdzone VAg'iem ,wszytko OK wkręca sie ładnie na obroty (automat)narazie nie widzę żadnych problemów,ja mam raczej delikatną nogę a z tego co piszecie trzeba docisnąc pedałem gazu dość mocno .Czy trzeba tak dynamicznie stale jeżdzić czy co jakiś czas .Porszę o parę porad co i jak robić. Dziękuje z góry. :>
darulez Opublikowano 24 Lutego 2008 Opublikowano 24 Lutego 2008 Czy trzeba tak dynamicznie stale jeżdzić czy co jakiś czas .Porszę o parę porad co i jak robić. Dziękuje z góry. :> :> co jakis czas , żeby predmuchac dobrze turbulum, w przeciwnym przypadku sadza osjadajaca na kierownicach po slugim okresie bardzo delikatnej jazdy ( sztanga od guchy nie reguluje kierownic) powoduje ze potrafia sie one zastac.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się