Spociki Łódzkie

[bartek1605]

czy do kalendarzy można dorzucić coś innego :gwizdanie:

[Kimi]

czy do kalendarzy można dorzucić coś innego :gwizdanie:

Pisz do jarko i jak coś, z nim uzgadniaj, pewnie się zmieści

[Bartas]

Bart a nie masz jakis kalendarzy wielkosci zeszytow zeby na jednej stronie byl jeden dzien ?

[bartek1605]

takich akurat nie, same bzdurne na biurko albo na ściane z gołą babą

[Bartas]

buu

[bartek1605]

też by mi się taki przydał ale chyba będe musiał se taki kupić

[Seba_LDZ]

:hi:

Seba poszło PW

chyba nie do mnie Mario :/ bo nic nie przylecialo[br]Dopisany: 03 Styczeń 2012, 23:05_________________________________________________o kuzwa faktycznie przepraszam Mario teraz dopiero zobaczylem jak cos to dzwon do mnie rano jak wstaniesz ja spal nie bede zadzwon do mnie na kom i ogarniemy temat

[Bartas]

ja spac nie bede :polew: :polew:

[Seba_LDZ]

no bo trzeba tyrac zeby bylo :good:

[Bartas]

czyli praca jest

[bartek1605]

ma dobrą kolekcje komedii

[Seba_LDZ]

czyli praca jest

ehhh raczej walczyc trzeba o kawalek chleba :/

[br]Dopisany: 04 Styczeń 2012, 06:00_________________________________________________mm jak milo z rana nikogo nie ma 2012 jest zapocalipsa dla lodzkiego

[skrab]

Jak nie ma

[Seba_LDZ]

- Kochanie, bądź miły, weź mnie dzisiaj w jakieś ciekawe miejsce!

- d*pa...

- Co d*pa?!

- W d*pę cię dzisiaj mogę wziąć.

:polew: :polew:

[MarianekZg]

:hi:

- Kochanie, bądź miły, weź mnie dzisiaj w jakieś ciekawe miejsce!

- pupa...

- Co pupa?!

- W d*pę cię dzisiaj mogę wziąć.

:polew: :polew:

rozwaliłeś mnie od rana :polew:

[Magdalenah]

[Kimi]

Siemanko :hi:

- Kochanie, bądź miły, weź mnie dzisiaj w jakieś ciekawe miejsce!

- pupa...

- Co pupa?!

- W d*pę cię dzisiaj mogę wziąć.

:polew: :polew:

[Magdalenah]

Dobra, więc jest tak: zapłaciłem za swój kalendarz + za koszty przesyłki kalendarzy do nas do Łodzi, w sumie za przesyłkę 3 do 7 sztuk (w tym już są trzy miejsca wykorzystane - jeszcze 4 można dołożyć)

no ooo ja juz zaplacilam i za przesyłkę tez

[bartek1605]

Jakis tam wykład:

Był sobie profesor, ktory nie mial dloni i poslugiwal sie proteza. Pierwszy wyklad tradycyjnie zaczynal kuracja wstrzasowa.

- Przywitajcie sie, ja nie mam czasu.

I rzucal reke z plastiku w tlum.

Uniwersytet Opolski

[Seba_LDZ]

:hi:

- Kochanie, bądź miły, weź mnie dzisiaj w jakieś ciekawe miejsce!

- pupa...

- Co pupa?!

- W d*pę cię dzisiaj mogę wziąć.

:polew: :polew:

rozwaliłeś mnie od rana :polew:

:naughty: