poziek Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 JAJECZKO :tongue4: :tongue4: :tongue4: w południowcy wy
Gość Murzyn Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 temat pilkarski chyba nigdy sie tu nie skonczy :polew: :polew:
Cuber Opublikowano 17 Lutego 2008 Autor Opublikowano 17 Lutego 2008 Poziu nie denerwuj sie tak...... KRAKÓW to Kraków :th:
Mad_MAX Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: :laghing2: Orzeszek :kox: :kox: Posmyral rodzyneczki :P
PABLO Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 Poziu nie denerwuj sie tak...... KRAKÓW to Kraków :th: Poziu Kraków Cie kocha
Gość trueogre Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 Poziu nie denerwuj sie tak...... KRAKÓW to Kraków :th: Dokładnie, nawet jeśli jakies pasiaki się pelentają po mieście i tak jest THE BEST
Gość rob Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 dobrze, że was połączyło i nie ma zadym, chyba ...
Gość Trzeniu Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 Poziu nie denerwuj sie tak...... KRAKÓW to Kraków :th: Poziu Kraków Cie kocha PABLO TY
Cuber Opublikowano 17 Lutego 2008 Autor Opublikowano 17 Lutego 2008 dobrze, że was połączyło i nie ma zadym, chyba ... chyba to ryba do zwisły trzeba wziasc jakieś bejsboole
PABLO Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 dobrze, że was połączyło i nie ma zadym, chyba ... chyba to ryba do zwisły trzeba wziasc jakieś bejsboole Wezmiemy KOSCI :polew: :polew:
poziek Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 dobrze, że was połączyło i nie ma zadym, chyba ... chyba to ryba do zwisły trzeba wziasc jakieś bejsboole NOŻOWNICY !!! :polew: Dzieki za słowa miłości :wink4: nawzajem a i jeszcze tekst mojego kumpla... "no wy w Krakowie to wszyscy dizelkami jeździcie" :tongue4: :tongue4: :polew: :polew: :polew:
Mad_MAX Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 a i jeszcze tekst mojego kumpla... no ty wy w Krakowie to wszyscy dizelkami jeździcie" :tongue4: :tongue4: :polew: :polew: :polew: Buhahaha to tylko popromienni odmiency hehehehe
PABLO Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 ADI DAJ LINKA No zapodaj bo za duzo stron juz na spamowane zeby szukac gdzie to było.[br]Dopisany: 18 Luty 2008, 00:07 _________________________________________________ a i jeszcze tekst mojego kumpla... no ty wy w Krakowie to wszyscy dizelkami jeździcie" :tongue4: :tongue4: :polew: :polew: :polew: Buhahaha to tylko popromienni odmiency hehehehe Ale o co chodzi :decayed: :gwizdanie:
Mad_MAX Opublikowano 17 Lutego 2008 Opublikowano 17 Lutego 2008 Początek XX wieku. Uboga wiejska rodzina miała jedyną żywicielkę - krowę. Kiedy nastał kolejny ranek, mąż wstał jak zwykle przed świtem i poszedł do obory ją wydoić. Niestety krowa leżała całkiem martwa. Człowiek się załamał, przed oczami stanęła mu wizja śmierci głodowej, więc wyjął ze spodni pasek i powiesił się pod powałą. Po dłuższej chwili obudziła się żona, zaniepokojona brakiem małżonka. Od razu pomyślała, że mąż powinien być w oborze. Kiedy się tam udała i okazało się, że mąż popełnił samobójstwo, a na klepisku leży martwa krowa - jedyna żywicielka rodziny, niewiele myśląc powiesiła się koło męża, w końcu zgodnie z przysięgą małżeńską chciała dzielić jego los. Po chwili obudził się starszy syn. Kiedy zobaczył, że łoże rodziców jest puste, a na stole nie stoi kanka z mlekiem, jak zazwyczaj bywało, postanowił poszukać rodzicieli w oborze. Jakiż był jego szok, gdy odnalazł martwą krowę i rodziców równie martwych, a okoliczności wskazywały na samobójstwo. Pomyślał, że musi to sobie poukładać, postanowić coś, a najlepiej zawsze udawało mu się myśleć nad rzeką. Wziął więc wędkę i poszedł nad wodę. Zarzucił haczyk i w tej chwili z wody wyłoniła się postać pięknej syreny... - Jeśli przelecisz mnie pięćdziesiąt razy, wskrzeszę twoich rodziców, krowę i żyć będziecie w dostatku do końca waszych dni - rzekła syrena. Niestety syn dał radę syrenie tylko 25 razy i kiedy zasłabł pochłonęły go czeluście piekielne. W tejże chwili obudził się młodszy syn ubogich rolników. Kiedy zobaczył, że izba stoi pusta, postanowił, że poszuka współmieszkańców. Kiedy zobaczył martwą krowę i martwych rodziców w oborze, bardzo zafrasowany zauważył brak również wędek. Przecież miał jeszcze brata. - Pewno poszedł nad rzekę - pomyślał i poszedł go poszukać. Zastał porzuconą wędkę i pomyślał, że brat poszedł za potrzeba i zaraz wróci, jednak w tym momencie z wody wyłoniła się piękna syrena i zapytała: - Ile masz lat chłopcze? - 16... - Hm, jeśli przelecisz mnie 25 razy, wskrzeszę twoich rodziców, brata, krowę i żyć będziecie w dostatku do końca waszych dni - rzekła syrena. - A mogę 30?! - No, możesz... - A 40? - Możesz chłopcze, oczywiście, jak tylko dasz radę. - A 50 razy mogę? - Tak, tak, tak! - krzyknęła uradowana syrenka. - A nie zdechniesz jak krowa? :polew: :polew: :polew: :polew:
Cuber Opublikowano 17 Lutego 2008 Autor Opublikowano 17 Lutego 2008 heheheh a mój a mój [br]Dopisany: 18 Luty 2008, 00:45 _________________________________________________dobra Panowie zmykam do spania
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się