Skocz do zawartości
IGNOROWANY

SPOCIKI KRAKOWSKIE - WTOREK godzina 20:00 Galeria Kazimierz!


Cuber

Rekomendowane odpowiedzi

a czemu banki tak chętnie dawały w CHF bo wiedziały że to jest tylko kwestia czasu i będą na tym robić kapuche jak h... Myślicie że teraz nie dają ze względu na dobro kredytobiorcy . Teraz to już wiedzą że bańka spekulacyjna pękła i na kredytach w obcej walucie to banki by raczej płynęły a nie kredytobiorcy

Fantomas i Kerczi, nie każdy jest takim rekinem finansowym jak Wy :)

Teraz to już wiadomo, że kiedyś ktoś na Polaczków ukręcił sztosik i go skrupulatnie realizuje od dobrych kilku lat...

A w dniu dzisiejszym pewna grupa ludzi zarobiła, pewnie dla nas wszystkich niebotyczne pieniądze, kupując wczoraj i sprzedając dziś walutę z różnicą 1,50zł...

2006 b7 3.0 klekot avant Q srebrny automat mam do sprzedania gdyby ktos cos

Lepiej tam nie mieć kredytów i żyć spokojnie :decayed:

Jestem tego samego zdania.

Jeszcze lepiej zyc jako górnik

:oklasky:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 121.5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • PABLO

    11320

  • Cuber

    10897

  • KERCZI

    8573

  • Wąski

    6617

Top użytkownicy w tym temacie

Lennox nie o to chodzi...tylko wytłumacz mi jak można wsiąść kredyt w obcej walucie?!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam w CHF i jest za***iście :kox:

i tej wersji się trzymaj [emoji518]

Fantomas i Kerczi, nie każdy jest takim rekinem finansowym jak Wy

No właśnie raczej nie jestem.

Niestety ten kto jest na swoim wie że jest czasem górka a czasem dołek i przekłada to na swoje decyzje.

Komu co miesiąc równo kapie to liczył że w kredycie też tak będzie i się przeliczył.

Gdybym był górnikiem to pewnie brałbym kredyt we franku jak nic bo w sumie czego się tu bać jak się ma gwarancję zatrudnienia do "2100roku" 14 pensji w roku i każda taka samo to czego tu się bać.

Wysokość raty a dokładnie jej skok może nie być tak dotlkiwy jak np. decyzja banku o doubezpieczeniu kredytu w związku z brakiem pokrycia wartości kredytu na dzień dzisiejszy z wartością przedmiotu kredytu. I to może być problem bo nie każdy ma jakąś dodatkową nieruchomość żeby dać jej hipotekę albo coś za obrazkiem gdyby bank sobie wymyślił że trzeba podnieść wkład własny.

Edytowane przez FANTOMAS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lennox nie o to chodzi...tylko wytłumacz mi jak można wsiąść kredyt w obcej walucie?!?

Ano tak że rata w PLN wychodziła np: 2000zł a w CHF wychodziła 1300. Widzisz różnicę?

Dlaczego kupując używane luksusowe auto z dużym przebiegiem bierzesz pod uwagę ewentualne naprawy za grube PLNy, a nie kupisz Chewrolet Matiz NOJE sztuka z gwarancją za 28kzł?

Resztę sobie dopowiedz sam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden aspekt kredytów w obcej walucie :whistling: . Swego czasu był bardziej dostępny niż kredyt w PLN i czasami był jedyną opcją na to aby kupić np: mieszkanie. Złotówka też nie jest walutą, która była i jest stabilna więc ryzyko było i jest podobne. Zgadzam się że każdy kredytobiorca myślał ( a przynajmniej powinien) o ryzyku jakie ponosi biorąc pożyczkę w banku. Mowa tu o wszystkich aspektach od płynności finansowej po kondycje zdrowotną etc...

Natomiast nie mógł przewidzieć pewnych wydarzeń, które mają miejsce obecnie.

Najgorsze jest w tym wszystkim ,że ludzie nawzajem opluwają się i czerpią jakąś nieuzasadnioną satysfakcję z tego że komuś z dnia na dzień pogarsza się sytuacja życiowa. Jeżeli ktoś myśli że jego to nie dotyczy - bo nie ma kredytu albo ma w innej walucie jest tak samo w błędzie albo nie świadomy jak osoba biorąca kiedyś tam kredyt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam w CHF i jest za***iście :kox:

i tej wersji się trzymaj [emoji518]

Fantomas i Kerczi, nie każdy jest takim rekinem finansowym jak Wy

No właśnie raczej nie jestem.

Niestety ten kto jest na swoim wie że jest czasem górka a czasem dołek i przekłada to na swoje decyzje.

Komu co miesiąc równo kapie to liczył że w kredycie też tak będzie i się przeliczył.

Gdybym był górnikiem to pewnie brałbym kredyt we franku jak nic bo w sumie czego się tu bać jak się ma gwarancję zatrudnienia do "2100roku" 14 pensji w roku i każda taka samo to czego tu się bać.

Wysokość raty a dokładnie jej skok może nie być tak dotlkiwy jak np. decyzja banku o doubezpieczeniu kredytu w związku z brakiem pokrycia wartości kredytu na dzień dzisiejszy z wartością przedmiotu kredytu. I to może być problem bo nie każdy ma jakąś dodatkową nieruchomość żeby dać jej hipotekę albo coś za obrazkiem gdyby bank sobie wymyślił że trzeba podnieść wkład własny.

Wszystko co piszesz to prawda tylko że niektórzy są w stanie ponieść jakieś ryzyko.

A niektórzy nawet za wszelką cenę, właśnie Ci którzy "są na swoim" ponieważ nie skapało im z nieba mieszkanie, a żeby wynająć trzeba zapłacić _co najmniej_ tyle ile kosztuje kredyt. Znam conajmniej kilkanaście osób które swoje wymarzone M2 kupiło tylko dla tego właśnie żeby żyć na swoim.

I rzeby była jasność. Nie chodzi mi o skrajności w którym ktoś wypruwał sobie żyły żeby koniec z końcem wiązać żeby kupić mieszkanie, bo pensja starczała na ratę. Chodzi mi o to że wiele ludzi brało to pod uwagę, tak jak m.in. ja, że może kurs wzrosnąć.

Chodzi tylko o to że te kur..y ży..owskie prują nas jak chcą, a my się dajemy.

Inna rzecz to fakt że jak nawet franek będzie po 5zł to i tak dla mnie się bardziej opłacał kredo we franku niż w PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lennox nie o to chodzi...tylko wytłumacz mi jak można wsiąść kredyt w obcej walucie?!?

Ano tak że rata w PLN wychodziła np: 2000zł a w CHF wychodziła 1300. Widzisz różnicę?

Dlaczego kupując używane luksusowe auto z dużym przebiegiem bierzesz pod uwagę ewentualne naprawy za grube PLNy, a nie kupisz Chewrolet Matiz NOJE sztuka z gwarancją za 28kzł?

Resztę sobie dopowiedz sam...

Lennox napisałem już analogicznie odn. AC.

Płacisz duże pieniądze za spokój w razie W.

Analogicznie, płace większa ratę kredytu ale mam pewnosc ze zawsze to będzie 2000zł.

Zważ, Dlaczego ludzie nie biorą kredytu w innych walutach niż najwiekszych graczy...waluty mocarstw takich jak USA czyli dolar, frank i euro nigdy nie bedą stabilne vs. Biedne waluty (m.in. PLN)

Nie wiem, może za długo pracowałem w banku i stad takie podejście, ale jakoś nie może mi się w głowie pomieścić opcja ze mógłbym wziąć coś takiego pod uwagę.

FANTOMAS powiedział idealnie - bierze się kredyt w walucie w której się zarabia....

Czyms innym jest to co mówi Miodek ze w pewnym momencie faktycznie dla niektórych to była jedyna możliwość...

I nikt tutaj nikogo nie opluwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miodzio nie czerpię tu żadnej satysfakcji z czyjegoś niepowodzenia ale trzepie mnie jak słyszę w radiu jakiego cepa z PIS-u który już pieje że rząd powinien pomóc kredytobiorcą w CHF bo na dzień dzisiejszy już ponad 200 tyś rodzin ma problem ze spłatą kredytów mieszkaniowych ze względu na taki skok waluty. I co kto za nich te raty ma niby zapłacić ?! ten frajer co dał się łupić na kredycie w PLN bo wolał zacisnąć pasa i wziąć kredyt w bezpieczniejszej walucie.

Lennox chyba raczej jeden kupuje tanie używane i liczy się lub nie z ewentualnymi dużymi kosztami napraw a drugi kupuje takie samo tylko droższe i nowe i ma święty spokój. Gdybym brał kredyt na kilka lat to pewnie bym tak na to nie patrzył ale biorąc kredyt na kilkadziesiąt lat trzeba brać pod uwagę że może być różnie wiedząc że bierze się go w momencie gdy dana waluta jest najtańsza od lat przecież wiadomo że prawdopodobieństwo tego że skoczy jest więcej niż pewne.


Inna rzecz to fakt że jak nawet franek będzie po 5zł to i tak dla mnie się bardziej opłacał kredo we franku niż w PLN.

hmm.... nie wiem jak ty to liczysz ale jak dla mnie im wyższy frank tym więcej masz do spłacenia bo brałeś kredyt CHF przeliczany na PLN i ratę też płacisz kupując za PLN poprzez bank lub kantor CHF więc im droższy frank tym więcej masz do spłacenia więc jak to się może tobie opłacać ? ZObacz ile miałeś do spłaty kapitału w momencie brania kredytu a ile masz obecnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"I nikt tutaj nikogo nie opluwa..."

Tu może nikt ale wejdź np: Interia i tam poczytaj komentarze co poniektórych :facepalm:

Nie jest tajemnicą że pieniądze które dziś stracili zadłużeni w CHF ktoś zarobił. Nie jestem przekonany że gdyby więcej było kredytów np: w EUR nie uderzono by właśnie w tę grupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale oczywiście...mocarstwa specjalnie miąchają wartością żeby osłabić inne waluty/kraje....

A komentarze na interii i innych portalach...dawno przestałem czytać....możesz wejść nawet w dział mama i dziecko...tam jest to samo...ludzie ktorzy się nudzą w domu i są kozakami bo są anonimowi...dlatego już od dawna nie nawidze Polaków i tej chorej mentalności...ciagłego narzekania i robienia wszystkiego żeby drugi nie miał zamiast robić wszystko żeby mieć to samo co ten pierwszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


hmm.... nie wiem jak ty to liczysz ale jak dla mnie im wyższy frank tym więcej masz do spłacenia bo brałeś kredyt CHF przeliczany na PLN i ratę też płacisz kupując za PLN poprzez bank lub kantor CHF więc im droższy frank tym więcej masz do spłacenia więc jak to się może tobie opłacać ? ZObacz ile miałeś do spłaty kapitału w momencie brania kredytu a ile masz obecnie.

No jak to jak? To się nazywa matematyka Panie.

Załóżmy: biorąc kredyt franek był po 3,20zł

biorę nie ważne ile, na nie ważne jaki okres, ale mając równą ratę ok. 500CHF płaciłem 1600zł, za taką samą kwotę w PLN zapłaciłbym ratę 2500zł

prosty rachunek: 2500-1600=900 czyli mam powiedzmy 900zł "zapasu" w stosunku do PLN.

zakładamy że franek wzrasta do 5 zł, rata mojego kredytu wynosi 2500zł

2500-2500 = 0 czyli franek "dobija" do granicy opłacalności.

jeśli do tej pory skumałeś to wiesz też że przez x miesięcy płaciłem właśnie te 900zł mniej, więc summa summarum i tak mi się to opłacało? Tak?

Kapitału w tym wypadku nie ma co porównywać, tylko cały kredyt. Bo czy w CHF czy PLN rata składa się z tych samych składowych, a w moim wyliczeniu biorę zarówno kapitał jak i odsetki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm.... nie wiem jak ty to liczysz ale jak dla mnie im wyższy frank tym więcej masz do spłacenia bo brałeś kredyt CHF przeliczany na PLN i ratę też płacisz kupując za PLN poprzez bank lub kantor CHF więc im droższy frank tym więcej masz do spłacenia więc jak to się może tobie opłacać ? ZObacz ile miałeś do spłaty kapitału w momencie brania kredytu a ile masz obecnie.

No jak to jak? To się nazywa matematyka Panie.

Załóżmy: biorąc kredyt franek był po 3,20zł

biorę nie ważne ile, na nie ważne jaki okres, ale mając równą ratę ok. 500CHF płaciłem 1600zł, za taką samą kwotę w PLN zapłaciłbym ratę 2500zł

prosty rachunek: 2500-1600=900 czyli mam powiedzmy 900zł "zapasu" w stosunku do PLN.

zakładamy że franek wzrasta do 5 zł, rata mojego kredytu wynosi 2500zł

2500-2500 = 0 czyli franek "dobija" do granicy opłacalności.

jeśli do tej pory skumałeś to wiesz też że przez x miesięcy płaciłem właśnie te 900zł mniej, więc summa summarum i tak mi się to opłacało? Tak?

Kapitału w tym wypadku nie ma co porównywać, tylko cały kredyt. Bo czy w CHF czy PLN rata składa się z tych samych składowych, a w moim wyliczeniu biorę zarówno kapitał jak i odsetki.

To tylko matematyka w teorii...powiedz mi jak w tej reklamie...ile z tych zaoszczędzonych 900zl trafiło na konto???????

Podobnie LENNOX...kupujesz b7 za 25000 które warte jest 30000, po roku sprzedajesz za 24000.... Wg Ciebie zaoszczędziłeś na samochodzie...a faktycznie straciłeś 1000zl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tylko matematyka w teorii...powiedz mi jak w tej reklamie...ile z tych zaoszczędzonych 900zl trafiło na konto???????

Podobnie LENNOX...kupujesz b7 za 25000 które warte jest 30000, po roku sprzedajesz za 24000.... Wg Ciebie zaoszczędziłeś na samochodzie...a faktycznie straciłeś 1000zl

Nie no, nie wierze. Karol przeczytaj co napisałeś.

Gdzie tu logika i porównanie do tego co ja napisałem?

Kupując B7 za 35000 które jest warte 30000 nie dość że przepłacasz to jeszcze po roku na nim stracisz. Ile straci ta osoba która kupi za 25kzł a ile w sumie straci i przepłaci ta osoba która kupi za 35kzł to samo auto?

Edytowane przez lennox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając wszystko i reasumując wole płacić większa rate i płacić ja ze świadomością ze taka będzie (czyt. Stać mnie na nią) niż płacić mniejsza z dużym ryzykiem ze w każdej chwili może się zmienić i może okazać się taka ze nie będę jej w stanie udźwignąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wziąłeś jednej rzeczy pod uwagę. Ja brałem kredo jak byłstosunkowo wysoki kurs frania

Znam takie osoby które brały kredo jak franek był po 1,86. Teraz podstaw sobie tą wartość do moich wyliczeń, dzieląc przez nią ratę w złotówkach i otrzymany wynik we frankach pomnóż przez 4,30zł czyli obecny kurs... (3610zł)

Teraz będziesz wiedział dlaczego napisałem że mi się opłacało :wink:

EOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...