pioteros Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Opublikowano 21 Sierpnia 2011 otóż tak, w tygodniu zrobiłem trasę 1300km w 4 dni i wszystko było super. Wczoraj jechałem krótki odcinek (moze 300m) bo dosyć błotnistym terenie z kałużami i w pewnym momencie wjechałem w dość głęboką kałużę po czym normalnie pojechałem dalej. Pare godzin później wyjechałem znowu na miasto i zaczęły się dziać cyrki, auto zaczęło gasnąć, chodziło jakby na 2-3 cylindry, kiedy gasło to przy odpalaniu wręcz rzęziło i nie chciało znów odpalić, chwilami było już dobrze ale po mocniejszym wciskaniu gazu tak powyżej 3000rpm silnik znowu dostawał trzęsiawki, przerywał i gasł, na postoju śmierdziało paliwem. Dziś rano odpaliłem je żeby zobaczyć czy może troche wysechł, zaskoczył normalnie ale zaczęło się głośnie stukanie/terkotanie, bardzo głośnie jakby któryś popychacz, które nasilało się wraz z obrotami. Motor dalej gaśnie kiedy da się mu troche po garach. Proszę o pomoc co to może być. Od czego zacząć, wymiany kabli WN? Cewki wydają się być ok, świece też. A jeśli chodzi o stukanie, może któryś popychacz się całkiem poddał przy okazji kiedy motor zaczął wariować i gasnąć. Błędów VAG brak, olej świeży full syntetyk zmieniony miesiąc temu, rozrząd zmieniony tydzien temu (1500km temu).
Maxcudo Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Skoro niedawno robiony rozrząd to może się o ząbek przestawił? A na wolnych jak chodzi? Tylko słychać to trekotanie, czy może tez go trzęsie, przerywa?
pioteros Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 21 Sierpnia 2011 w chwili kiedy nie trzesie silnikiem, terkotanie wciaz jest, jakby 10x glosniejszy popychacz, jakby oleju nie bylo rozrzad jest ok bo zdarza sie ze silnik chodzi dobrze, tylko kiedy go przegazuje zaczyna sie krztusic, samochod w ogole nie dymi nawet jak zle chodzi
szczuraz Opublikowano 21 Sierpnia 2011 Opublikowano 21 Sierpnia 2011 ta "trzęsiawka" powyżej 3k RPM moze byc spowodowana rozszczelnieniem sie dolotu. Jak wjechałeś w dziurę mogłeś poluzować któryś z węży pomiedzy turbo a przepustnicą . Co do terkotania to może pompa oleju jest na wykończeniu (albo smok zapchany) ? Podjedz do jakiegoś mechanika niech sprawdzi ciśnienie.
pioteros Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 22 Sierpnia 2011 w tym dolku to raczej nic poza zalaniem nie moglo sie stac, dokladnie dzieje sie tak ze jak auto wkracza w zakres maksymalnej mocy to tak jakby silnik zalewa i potem nawet jak sie wrzuci na luz to kilka chwil musi popracowac zeby sie obroty ustabilizowaly a glosne cykanie/stukanie slychac nonstop
Buba Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Przepływka mogła dostać wody i mogłeś walnac miska olejowa
pioteros Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 22 Sierpnia 2011 sprawdzalem dolot fitlra i bylo sucho, nic nie zachlapane, przy wjechaniu w dolek w nic nie walnalem tylko ostro chlapnelo blotem dzis jak jechalem do mechanika o dziwo cos nagle przeskoczylo/zarzęziło/pstryknelo dosyc glosno i cisza, przestało klepać poki co ale problem z przerywaniem dalej był, na VAGU jak za 1 razem sprawdzałem nic nie wykrylo, spece powiedzieli ze jak nie ma bledu to gdzies przed cewkami moze byc problem, na kablu aha i z oleju wali beną więc musiało go troche zalać przy probie odpalenia kiedy zgasl mi raz na drodze i nie chcial odpalic
honda Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Na Twoim miejscu oblukałbym spód samochodu czy nic nie jest "zagięte" urwane, może tak jak kolega wyżej pisał fimc rozszczelniony
pioteros Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 23 Sierpnia 2011 samochod stoi juz w warsztacie, po poludniu maja go obadac co z nim, napisze jutro co i jak[br]Dopisany: 22 Sierpień 2011, 12:01_________________________________________________panowie z serwisu trzymali auto 2 dni i nie potrafia powiedziec co jest z nim nie tak, jedyna roznica to taka ze poki co nie stuka ten popychacz lub zawor, auto dalej ma swoje zachcianki co jakis czas i gasnie/przerywa, chodzi na 3 garki, nie wazne czy w drodze czy na postoju na wolnych obrotach nie mam pomyslu co to moze byc, na kompie nic nie ma
WIŚNIA Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Opublikowano 23 Sierpnia 2011 a może łańcuszek ci tak klepie,a patrzałeś jakie masz ciśnienie oliwy?
pioteros Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 23 Sierpnia 2011 powiedzieli ze skoro komputer nie widzi bledu to i świece i cewki są ok wczoraj nie widzieli zadnej usterki bo niby motor chodzil ok, wiec wpadli na pomysl zeby zostal nocke i rano na zimno go odpala dzis wlasnie ywszlo ze nie jest do konca ok, ale powiedzieli ze przerywania sa tak krotkotrwale ze nie umieja powiedziec ktory cylinder kuleje cisnienie oleju mysle ze jest ok bo kontrolka jest sprawna ale nic nie sygnalizuje lancuszek owszem stuka, ale 1-2 sek po uruchomieniu i potem cichnie, wiem ze to oznaka ze trzeba go wymienic, ale ten glosny stukot wyraznie dobiegal z glowicy, powiem nawet ze gdzies bardzo blisko korka wlewu oleju z wniosków panów którzy oglądali mój samochód przez dwa dni wynika to że powinienem jeździć dopóki coś nie padnie konkretnie, wtedy może w końcu komp to zarejestruje i będzie wiadomo co było nie tak i co sie zwaliło
Buba Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Opublikowano 23 Sierpnia 2011 powiedzieli ze skoro komputer nie widzi bledu to sa ok przecież ecu nie rejestruje gorszej iskry na którymś cylindrze
pioteros Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 23 Sierpnia 2011 powiedział wyraźnie że jak cewka kuleje albo świeca - komp to zarejestruje - też mi to nie pasowało auto dopiero odbieram rano, ciekawe na ile mnie skasują za to że nic nie zrobili
Buba Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Opublikowano 23 Sierpnia 2011 powiedział wyraźnie że jak cewka kuleje albo świeca - komp to zarejestruje - też mi to nie pasowało auto dopiero odbieram rano, ciekawe na ile mnie skasują za to że nic nie zrobili to jak odbierzesz auto to sprawdź ten trop
pioteros Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 24 Sierpnia 2011 tak więc - auto odebrane, nie zapłaciłem nic - i tu plus przynajmniej ale problem wciąż nie rozwiązany wracałem do domu powolutku niby wszystko ok, na światłach chciałem go raz przygazować i problem wrócił, znowu zaczęło go deko dławić i szarpać ale przynajmniej nie gasł, przez chwile nawet powróciły stuki, z tego samego miejsca ale troche cichsze czy może być taka sytuacja że których popychacz/zawór się dosłownie rozlatuje i dlatego co raz stuka i w jakiś sposób przeszkadza i dławi któryś cylinder?
Buba Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Albo sie rozleci albo nie. Nie ma albo. Nie masz jakiegos klubowicza ogarnietego w okolicach który by ci sprawdził?
pioteros Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 24 Sierpnia 2011 nie wiem zapytam jest jeszcze cos ciekawego, moze rzeczywiscie ucieka mi powietrze z turba w ktoryms miejscu, bo slychac je troche bardziej niz zwykle, jutro sprawdze wszystkie weze od turbo i ICka juz mam swira na tym punkcie, czlowiek wydaje ostatnie pieniądze żeby mieć samochód igłe, a tu zawsze coś więcej się wysra niż ustawa przewiduje
Buba Opublikowano 25 Sierpnia 2011 Opublikowano 25 Sierpnia 2011 nigdy nie kupisz igły, nowe samochody sie sypia a co dopiero 10 letnie to nie stara beczka że będzie jeździć milion km bez problemów
pioteros Opublikowano 28 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 28 Sierpnia 2011 wiem, nie zmienie opini ze OOOO to dobre samochody i nie wyobrażam sobię na ten czas posiadania samochody innej marki, bede uparcie i konsekwentnie dążył do swojego celu [br]Dopisany: 25 Sierpień 2011, 09:40_________________________________________________po odebraniu z serwisu auto postawilem na pare dni, potem zaczalem znowu jezdzic i o dziwo jest lepiej, moze bylo troche za malo oleju i prawie martwy popychacz sie odzywal, ale dziwne jest to ze oleju bylo moze malo ale nie bardzo malo, popychacz nie walil tak glosno nawet przed wymiana oleju kiedy bylo go tak mało że aż kontrolka cisnienia oleju sie zaświecała, bo cały stary olej wywialo przez uszczelke pokrywy, teraz dolałem ze 200ml, czyli tyle ile brakowało do normy i znów jest cisza jedyne złe zachowania to nieco świszcząca głośniej jak przedtem turbina (słychać takie delikatne świergotanie od około 1500 do 2500obr i szczególnie na zimnym motorze) a także delikatne poszarpywanie na pierwszych biegach w czasie przyspieszania w tym samym przedziale obrotów, może turbo powoli mówi dość? zdejmę jutro wąż od IC i zobacze czy może tam nie ma oleju
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się