Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kiedy zmieniacie opony na letnie ??


Michas

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby się poruszać po świątecznym obżarstwie :grin:

Ja już od 8 marca na letnich latam :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można poruszać się na oponach całorocznych w Polsce dlatego ja wolałem zainwestować w dobre opony całoroczne i oszczędzam na wymianach i śpię spokojnie no chyba że jeździsz wyjątkowo dużo w ciągu roku to niby różnica w zużyciu jest większa ale tak mówią spece od opon.

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jutro mam 300km na letnich. Śniegu nie będzie zależało temp. może być poniżej 5 stopni. Cóż, zostaje ostrożna jazda i trochę zaufania do szerokości 235 i quattro. ;)

Wysłane z mojego GT-I9506 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16a5db83a94bd4bfmed.jpg Zawiercie zdjęcie z przed 15 min :decayed: letnie w takich warunkach nie dają rady wróciły zimowki na kilka dni :facepalm: nie ma jak mieć dwa komplety kół :banan:

Edytowane przez .Pablo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwiecień psoci, co poradzić.

Na zmianę gum nigdy nie ma sztywnego terminu a wspomniane 2 komplety kół to wyjście godne polecenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii opon całorocznych, to ja osobiście nie mogę się tak do końca zgodzić. O ile latem faktycznie dają sobie nieźle radę, o tyle już zimą przy oblodzonych i zaśnieżonych nawierzchniach jest zdecydowanie gorzej i to niezależnie od marki. Mnie po prostu nie przekonały. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy kupić wielosezonówki homologowane na zimę, czyli Michelin lub Nokian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo inne np marki niemieckiej .A ja się z tobą nie zgodzę na oblodzonych nawierzchniach to nawet opona zimowa ci nie pomoże fizyki nie oszukasz jak za szybko jedziesz . Ja jeżdżę już kilka lat i polecam . Oczywiście jak się jeździ z głową . Dla mnie wymiana opon to chwyt marketingowy . Ale każdy może mieć własne zdanie .

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, devilosek napisał:

Albo inne np marki niemieckiej .A ja się z tobą nie zgodzę na oblodzonych nawierzchniach to nawet opona zimowa ci nie pomoże fizyki nie oszukasz jak za szybko jedziesz . Ja jeżdżę już kilka lat i polecam . Oczywiście jak się jeździ z głową . Dla mnie wymiana opon to chwyt marketingowy . Ale każdy może mieć własne zdanie .

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
 

Nie bardzo rozumie chwyt marketingowy? Masz dwa komplety opon na felgach przekładasz sobie sam sezonowo wyważenie to koszt 30zl opony zużywają się wolniej bo masz dwa komplety. Czy zuzyje dwa komplety całorocznych czy po jednym komplecie zimowych i letnich to na jedno i to samo wyjdzie. Fakt musze przełożyć koła 2 razy w roku  ale to sama przyjemność :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No gorzej jak ktoś musi do mechanika jeździć i wywalać prawie 150 zł za komplet ;) co 6 miesięcy. Masz rację nie mówię że nie.

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, devilosek napisał:

. Dla mnie wymiana opon to chwyt marketingowy

Teraz się robi opony tak, żeby zmieniać. Zimowa jest latem kartofel, a letnia jak tylko się chłodno robi staje się "drewniokiem". Uniwersalne... no można.

Ale zasada jest taka, bardzo zresztą prosta, że po to firmy mają księgowych, by myśleli nad obrotem. I ich sugestie są brane pod uwagę. Więc jak pisałem zamiast sprzedać jeden komplet,  średnio sobie radzący cały rok(bo uniwersalność to zawsze kompromis), wolą sprzedać dwa -letni i zimowy.

Wówczas zimowy zimą daje radę lepiej niż uniwersalny -bo jest specjalizowany. Podobnie latem letni -upały, autostrada, czy kręte drogi górskie. Specjalna opona lepiej znosząca wyższe temperatury i obciążenia.

 

Przestrzegam przed chińskimi -zwłaszcza zimówkami. Te trole robią je często z letniej mieszanki. Takie placebo ale działające na nas, bo na nawierzchni wrażenia nie robi.

W obu już zmieniłem chyba ze 3 tygodnie temu. Ale w jednym przerzucałem przed nocną jazdą w góry jeszcze raz cholera. W przyszłym roku zmienię chyba w odstępach powiedzmy trzech tygodni. Na wszelki W.

Dawno temu królowały opony uniwersalne. Ale też i auta były ogólnie słabsze, lżejsze. Dzisiaj cała masa ludzi jeździ smokami o mocach 200-300koni i masie ponad 1.5t.  To wymagało zmiany podejścia również w temacie opon. A jeszcze dawniej opony były diagonalne, królowały wysokie i wąskie.

Że po lodzie nie pomoże dostatecznie zimowa nie znaczy, że letnia, czy uniwersalna będzie lepsza. Zimowa da więcej szans. Zwyczajnie jednak bywają warunki, na które nie pomoże nic poza ortodoksyjnymi rozwiązaniami jak np. kolce.

I tak najlepszą oponą jest mózgowa. Jak się nie ma w bani poukładane to się w końcu "spoda" pokaże w rowie, bez względu na napęd i obuwie.

 

A kiedy ja zmieniam... Ciężkie pytanie. Jak mam czas. Ogólnie jak już się cieplej robi tak mocniej to szukam okazji. Mam na felgach kilka kompletów i przekładam. Ale mnie z tym bardzo schodzi długo, bo weryfikuję przy okazji hamulce, zawiechę, czyszczę przylgnie piast i felg na lalkę, myję zdjęte, pakuję i chowam w piwnicy.

Edytowane przez pulpecik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zmieniłem na letnie w pierwszym tygodniu marca. Więc jakieś dwa miesiące temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...