Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ADR] Ciężko ruszyć z miejsca


wojtek79

Rekomendowane odpowiedzi

Wraz z nastaniem chłodnych poranków pojawił sie problem.

W skrócie:

Odpalam zimny silnik - odpala od razu bez problemów i wchodzi na 1300 obr/min. Wkładam "jedynkę", ruszam - silnik się dławi, szarpie nim i obroty spadają do 200-300 aż do zgaśnięcia, jednak gdy wcisnę pedał gazu "do dechy" to strzeli w kolektor wydechowy i od razu wchodzi na obroty. Znów ruszam i znów to samo, dławienie i szarpanie.....

Nawet gdy odpalę zimny i kierownicą skręce to też go dławi, przy włączeniu klimy na zimnym silniku - to samo. Po prostu jeśli tylko zimny silnik dostanie jakiegokolwiek obciążenia to się dławi i szarpie.

Gdy przełączy się na gaz (temp. silnika około 20 stopni C) zaczyna pracować bez zarzutu, rusza bez problemu i można jechać.

Coś tu chyba jest nie tak z układem benzyny, skoro na gazie jest OK.

Proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie to wtryski raczej dają radę skoro jak wcisnę "gaz do dechy" to się zbiera.

VAG pokazał 16507- czujnik położenia przepustnicy wysokie napięcie.

Kable WN wymienione w maju 2009

Filtr paliwa - wymieniony w czerwcu 2009.

Od tej wymiany zrobione 50 tyś. km

Dziś rano odpalałem i to samo. Dławienie, delikatny strzał itp. Po chwili jednak można było normalnie jechać na beznynie bez problemu, wskoczył na LPG i wszystko OK, przełączyłem na benzynę i pojeździłem dosyć ostro i też OK.

Ewidentnie kłopot zaczyna się około 5 sekund po uruchomieniu zimnego silnika i trwa około 2-3 minuty, potem już wszystko gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema

mialem to samo ale w 2.6,po dopaleniu rano nie wchodzil na obroty i strzelał w dolot,dopiero jak spadl ze ssania to moglem jechac,problem rozwiazalem po przez

1-odlaczenie akumulatora na parenascie minut

2-odlaczenie gazu-wyjalem bezpiecznik na czas jazdy na benzynie

3-pojezdzilem troche na benzynie i problem ustal,

powodem byl zle ustawiony gaz i zmienial ustawienia w mapie benzynowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na szybko to odłączyłem akumulator i nic to nie dało. Był odłączony ponad godzinę. Żadnych zmian. Bedę dalej drążył temat, jak do czegoś dojdę to napiszę.

Wyczaiłem też, że przestaje się dławić jak temperatura silnika osiągnie 20-25 st.C (odczyt z klimatronika- kanał 51)

Ponownie podłączyłem też VAG i pokazał "brak błędów".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobnie było u mnie jak miałem adr-a swego czasu, z tą różnicą że odpalał i ruszał normalnie,tylko jak się rozgrzewał to w przedziale 45st.C do 60st.C obroty silnika skakały od 1500 do 2500,wymieniłem czujnik temp. płynu ten czteropinowy i się uspokoiło.VAG też błędów nie pokazał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam koledzy mam podobny problem a nawet taki sam jak wy dziewczyna posiada audi a4 b5 1.8 125 koni ADR 1997 rok chodzi na benzynie ale ma takie cos ze strzela jakby cos w filtrze powietrza tak cicho głuchy odgłos. Jak odpalam audice na zimnym silniku ssanie pusci obroty spadaja na 980 i zaczyna sie chodzi jakby na 3 gary silnik skacze po paru minutach jak wskazówka drgnie z 60 stopni chodzi jak złoto podpowiedzcie co sprawdzic - gaz zakreciłem przy butli bo walił w filtr powietrza gaz na parowniku ten najprostrzy przepływke jak odpinam potem ja podpinam auto odczuwa zmiane wiec chyba dobry - filtr powietrza nowy -ten weglowy na puszce od filtra cyka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepustnica w pierwszej kolejności do wyczyszczenia, adaptacji, sprawdzenie kabla idącego do niej i wtedy. Może wystarczy psiknąć jakimś kontakt sprayem w kostkę w przepustnicy i będzie git.

Zaopiekowałem się właśnie przepustnicą i niestety nic to nie dało. Problem pozostał, jest ani lepiej ani gorzej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak złapie temp. to trzyma ? przechodziłem podobna bolączkę i był to czujnik temperatury cieczy chłodzącej, 4 piny . Vag też błędów nie pokazywał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stawiam na filtr paliwa,pewnie z 8 lat nie zmieniany :gwizdanie:

Dziś rano wymieniłem filtr paliwa. Odpalam i dalej to samo. Odpalił odrazu i chodził równo przez 5 sek., potem sam od siebie spada z obrotow i zdycha, nawet nie ruszając z miejsca. Dodałem gazu - strzelił w kolektor i obroty w górę. Taka sytuacja ze 2 do 3 razy i wszystko wraca do normy, można jeździć. Problem jest zaraz po uruchomieniu. Myślałem o czujniku temperatury, ale gdyby czujnik był walnięty to by był problem przy zapalaniu a odpala mi ładnie i bez zbędnego kręcenia rozrusznikiem. Poza tym mierzyłem oporność czujnika i jest OK, zgodnie z wykresem w książce. (Mowa o czujniku 4-piny).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie przy walniętym czujniku też odpalał od strzała i tez po kilku sek. zaczynał wariować na obrotach, ale nie strzelał. Fakt, że go nie mierzyłem. Może podmień go i wybadaj jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przed odpaleniem odepnij ten czujnik,ja tak testowałem u siebie jak obroty skakały,po wypięciu kostki z czujnika obroty się w miarę stabilizowały,nie dławił się i nie prychał śmiało możesz odpiąć i sprawdzić czy będzie różnica a najlepiej podmień na sprawny będzie wiadomo czy to czujnik czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...