slim97 Opublikowano 10 Marca 2012 Opublikowano 10 Marca 2012 Witam. Tej zimy podczas dużych mrozów, po odpaleniu silnika podczas normalnej jazdy, silnik nie chciał sie nagrzać do 90*. Musiałem go wyżej krecić żeby osiągnąc 90*, a gdy stałem w korku temperatura spadała. Doszedłem do wniosku że padł termostat ale nie miałem wtedy czasu się tym zając. Teraz gdy już tamperatura na zewnątrz osiąga przyzwoity pułap problem ten nie wystepuje. I tutaj kieruje pytanie czy warto teraz fatygować się i pojechać do mechanika co było, bądz jest nie tak?
Musashi Opublikowano 10 Marca 2012 Opublikowano 10 Marca 2012 jaki silnik? oczywiscie ze warto. mechanik moze sprawdzic czujnik temperatury ale do lodowki auta nie wsadzi, wiec jezeli czujnik jest sprawny moze jedynie wymienic termostat.
ks Opublikowano 10 Marca 2012 Opublikowano 10 Marca 2012 Dużo ciepła ucieka przez ogrzewanie, dlatego w zimie warto włączyć obieg wewnętrzny kabiny i klimę. Wtedy szybciej się nagrzewa i kabina i silnik.
ks Opublikowano 10 Marca 2012 Opublikowano 10 Marca 2012 Klima sie nie wlaczy Przyciskiem ECO, nie żeby chłodziła w zimie tylko żeby grzała i szyby nie parowały.
rafikk01 Opublikowano 11 Marca 2012 Opublikowano 11 Marca 2012 ale klima załacza sie dopiero od +4stopnie wiec nawet jak byś chciał ja właczyc to i tak nie pozwoli ci na to czujnik temperatury a co od termostatu to przy -20 trzeba bylo chwile u mnie pojeździć ale tez ciężko zeb bylo 90 stopni jak auto stało i silnik pracował temperatura lekko spadała wiec myśle ze to normalne a jak bylo tak do -10 to juz normalnie rosła w góre do 90 stopni
ks Opublikowano 11 Marca 2012 Opublikowano 11 Marca 2012 Ale jak jest zimno to nagrzewa elektrycznie. Co do termostatu to mam tak jak ty ale jak włączę obieg wewnętrzny i wyłączę ECO to silnik i kabina nagrzewa się dwa razy szybciej.
Musashi Opublikowano 11 Marca 2012 Opublikowano 11 Marca 2012 nagrzewnica elektryczna wnetrza, działa tylko w czasie nagrzewania silnika.
hansman Opublikowano 19 Marca 2012 Opublikowano 19 Marca 2012 Witam. Tej zimy podczas dużych mrozów, po odpaleniu silnika podczas normalnej jazdy, silnik nie chciał sie nagrzać do 90*. Musiałem go wyżej krecić żeby osiągnąc 90*, a gdy stałem w korku temperatura spadała. Doszedłem do wniosku że padł termostat ale nie miałem wtedy czasu się tym zając. Teraz gdy już tamperatura na zewnątrz osiąga przyzwoity pułap problem ten nie wystepuje. I tutaj kieruje pytanie czy warto teraz fatygować się i pojechać do mechanika co było, bądz jest nie tak? mialem to samo w styczniu, wymienilem w ciemno termostat i czujnik temperatury - problem od razu zniknal, silnik zaczal nagrzewac sie 2 x szybciej. a termostat to chyba sie "przeziebil", jak przejechalem kilkaset km po autostradzie z predkoscia 180-200 km/h przy temperaturze zewnetrznej -25C
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się