Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AHU] Pływanie brak sterowności


meggi

Rekomendowane odpowiedzi

To mój pierwszy post, więc proszę mnie poprawić jak coś nie tak.

Mam kłopot z ustaleniem przyczyny noszenia auta. Byłem na szarpakach i sprawdzeniu amorków, amorki w okolicach 65 do 75 %, na szarpakach wyszedł luz tylko na łączniku stabilizatora ,który od razu wymieniłem ,objawy nie ustąpiły i nadal coś stuka z prawej strony, czy to końcówki drążków czy to brak zbieżności. Dzieję się tak, jak przyspieszam to ciągnie delikatnie w lewo, jak zdejmę nogę z gazu i hamuję silnikiem

wtedy ciągnie w prawo. W czasie jazdy cały czas trzeba kontrować, męczarnia nie jazda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podjedź na podnośnik i niech mechanik weźmie breche i wtedy sprawdzi zawieszenie. element po elemencie

Na szarpaku mało co wychodzi.

myślę że masz jakiś luz na wahaczach.

mnie też kiedyś nosiło i okazał sie że padł mi wahacz górny z przodu, też było ciężko jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koła mam standard 195 65 15 . Przebieg na liczniku 150000, wahacze z pierwszego montażu. Ja wymieniłem lewy banan , prawy dolny prosty i prawy łącznik stabilizatora. Dziś jadę do kolesia który ma mi sprawdzić zawieszenie jemu znanym sposobem . A odnośnie zbieżności ,to jak usunę wszelkie stuki mam zamiar ją zrobić . Po wizycie u magika napiszę co wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ja mam taki sam problem strasznie mnie wozi po drodze jak galareta ale nie sciaga jak puszcze kiere ostatnio spadlmi wahacz dolny lewy przedni dobrze ze na parkingu podczas parkowania a nie w drodze bo skutki byly by oj nie chce mowic wymienilem wahacz ale nadal mam stukanie w prawym przednim kole i dalej mnie wozi czy to jest zwiazane tylko z przednim zawieszeniem czy z tylnym tez pozdrawiam i prosze o sugestie aha i czy warto wymieniac pojedynczo wahacze czy lepiej caly komplet zawieszenia przedniego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszych autach przy naszych drogach z tym zawieszeniem jest masakra.Mnie nie nosi ale jak mi zaczęło pukać to już 3 wahacze wymieniłem przez 2 miesiące.Chwila jeżdżenia i znowu coś.Po weekendzie następne 2 na odstrzał.Oprócz tego w wyniku błędnej diagnozy magika drążki i końcówki też już wymieniłem.Ale czort z nim bo robię po to żeby trochę czasu pośmigać.

Większość kolegów napewno potwierdzi,że najlepiej całość na raz zrobić ale przy moich małych trasach i wymianie w krótkich odstępach czasu to na to samo wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żadne szarpaki ani łomy mechaników nie znalazły luzów ,a jednak stuka w prawym kole i nadal pływa, amortyzatory też jeszcze trzymają. Mam pytanie czy stukot może wydobywać się z górnego mocowania amortyzatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

megii ja mam dokladnie to samo sprawdzalem i niby koncowki mam ok a nadal stuka mi w prawym kole i plywa lewa strone mam cichytko sam juz niewiem co to moze byc moze ktos nam pomoze mniejmy taka nadzieje pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

wiec ja mialem ten sam problem pare mcy wczesniej,tzn cos stukalo wiec zawitalem na trzepaki noi wymienilem wszystko co diagnosta nakazal a stuki dalej zostaly :( pozniej podjechalem do mechanika i ten wymyslil cos innego wiec tez zmienilem i dalej d*pa dopiero przy nastepej wizycie doszli ze to jest jeden z dolnych wachaczy :wallbash: mechanior powiedzial ze dopiero teraz ten wachacz ustawil sie w takiej pozycji ze mozna bylo wyczuc luzu.

niestety jazda po mazurach a konkret okolice PASLEK spowodowaly ze znow musze cos wymieniac,ludzie kto dopuszcza takie drogi do ruchu :wallbash: :wallbash: :wallbash:

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takim przypadku trzeba rozebrać całą zawieche i sworzeń po sworzniu "łapać" w imadło

ktoś z silnymi rękoma powinien troche posiłować sie z wahaczem i nie ma cudów musi byc gdzieś luz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam to samo byłem na ścieżce diagnosta stwierdził że jest tylko minimalny luz na wahaczu dolnym. Zawieszenie w audi ma to do siebie że nie jest zbyt trwałe i jak już wymieniać to komplet wahaczy a nie pojedynczo. Warto też sprawdzić łożyska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam u mnie to samo. stukanie w prawym kole (najbardziej jak wjadę pod dom na parking, czyli jedyneczka i wolniutko) byłem na szarpakach wszystko w porządku!!! pojeździłem jeszcze chwile i co?? a tu mi z prawie wszystkich górnych wahaczy, ( najbardziej górny prawy tylny ) wysuwają się tuleje metalowo-gumowe tj. sama tuleja jest na swoim miejscu ,ale guma z tego wahacza to już prawie cała wyszła. Na dniach jadę do mechanika i zobaczymy czy pomoże!!! bo jak nie to :bicz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w końcu od wczoraj w zawieszeniu cisza.Chyba w końcu trafiłem na odpowiedniego mechanika(kumpel brata) a nie 150 diagnoz i wymiana na pałę co popadnie.Oprócz tego co wcześniej pisałem jeszcze 2 górne z lewej wymienił.Przejechał się i jeszcze coś tłukło.No to łącznik stabilizatora i już gra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jestem przed remontem zawieszenia, tzn na pewno amorki pójdą do wymiany, ale jeszcze wahacze, tylko nie wiem co zrobić czy wszystkie wymienić, czy tylko te które należy. Objawy u mnie to lekko uciekający tył ale tylko w specyficznych sytuacjach, a mianowicie jak jadę po mokrym i wjeżdżam na pasy dla pieszych to od razu tył ucieka (przy szybkich prędkościach jest to naprawdę irytujące), podobna sytuacja była zimą jak było naprawdę ślisko, to tył pływał, a przynajmniej takie było wrażenie że to tył. Opony jakie mam to falkeny ze512 225/45/17 i chcę uprzedzić że nie chodzi mi o pływanie na koleinach. A co do amorków to tylko je odczuwam jadąc po nierównym (czytaj garbowanym) łuku, tył ucieka w podskokach :wink4:

Czy ktoś miał podobny problem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwile się nie odzywałem bo walczyłem - z zawieszeniem. Rozebrałem prawą stronę gałka po gałce i znalazłem prawy banan ledwo wyczuwalny luz na gałce a waliło strasznie. Wymieniłem na lamordera ( 260 zeta ) i nastała cisza. Żadne stuki się nie wydobywają. Ustawiłem zbieżność sprawdziłem ciśnienie w oponach i chyba mnie coś trafi , jak auto było nie stabilne i pływało tak nadal pływa. Jak przyspiesza ciągnie delikatnie w lewo jak hamuje silnikiem idzie w prawo . ludzie ratunku ja już nie mam pomysłu gdzie szukać przyczyny.[br]Dopisany: 08 Maj 2008, 21:18 _________________________________________________Znalazłem przyczynę pływania samochodu. Po sprawdzeniu całego zawieszenia przedniego i tylnego ,ustawieniu zbierzności ,sprawdzeniu zawieszenia silnika ,sprawdzeniu ciśnienia w kołach, zamieniłem koła ,tył dosyć zjeżdżony (Goodyear) na przód auta , a prawie nowe wcale nie zjeżdżone (Firestone f 580 ) na tył i ku mojej wielkiej radości wszystkie objawy bujania ustąpiły. Przyczyną bujania były przednie opony ,wyważone napompowane odpowiednio o jednakowym obwodzie. ( zmierzyłem ) Mam zamiar kupić nowe opony na przednie koła , nie wiem tylko jakiej firmy na pewno nie będą to ani FIRESTONE bo pływają ani GOODYEAR bo hałasują. Na tym kończę i dziękuję za wszystkie sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez jakos dziwnie sie zachowywalo autko-znoszenie w prawo lewo.a jak mokro bylo+koleinki i wyprzedzalo sie jakies autko to wogole strach.Jakis tydzien temy stary pojechal w trase i dzwoni,ze mu lmpka od absu sie zapalila i wykrzyknik!!przejechal pare km i zaczelo harczec w kole i nie ma jazdy.Na szczescie juz byl prawie kolo domu.Pomalu zajechalem do kumpla mechaniora podnosimy a z tylu kolo lata jak cholera!!kolo zeszlo a tercza nie chce-zaspawalo ze juz mielismy ciac czopa katowka po 10min stukania mlotkiem wylecialo wszytko!Czop,tarcza, lozysko do wymiany.

Przyczyna?! Chyba taka :>

Na Wielkanoc pod blokiem uderzylo cofajac w moja bryke TAXI (lewy tylni blotnik i troche drzwi)nic powaznego i widocznie musialo kolo ucierpiec! I po jakims czasie wyszlo!

Po remacie jeszcze felgi nie sparwdzilem czy nie krzywa :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...