Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Proszę o wypowiedz kogoś kto zna się na prawie - auto z zastawem komorniczym.


krg1

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu kupiłem samochód, dowód jaki i karta pojazdu była bez żadnego wpisu. Idąc autko zarejestrować pani powiedziała mi że na auto jest zastaw komorniczy jaki i skarbowy, więc auta nie zarejestrowałem. Ponieważ poprzedniego właściciela nic już to nie interesowało, ani niema czego mu zabrać chciałem w jakiś sposób odzyskać chociaż część pieniędzy, więc postanowiłem auto sprzedać. W ogłoszeniu oraz jak ktoś dzwonił albo pisał mail informowałem że na auto jest zastaw. I w końcu znalazł się kupiec którego to w ogóle nie interesowało, powiedział że auto będzie miał na części itd. a z papierami jakoś sobie to załatwi. Na aucie straciłem ponad 10000 zł ale sprzedałem jakąś cześć odzyskałem, spisaliśmy umowę (gość miał jakąś firmę zajmującą się sprzedażą aut jaki i częściami) oraz oświadczenie na którym gość mi napisał że wady prawne samochodu mu są znane. Myślałem że to zakończyło sprawę ale po czterech miesiącach zdzwonił do mnie pan dzielnicowy i że otrzymali pismo z prokuratury w Kielcach pismo że mają mnie przesłuchać w charakterze świadka. Z pisma wynikało że gość co kupił te auto sprzedał je następnemu a ten oddał sprawę do prokuratury że sprzedający nie poinformował go o tym zastawie. W czasie przesłuchania wszystko opowiedziałem tak jak tu napisałem i pan posterunkowy powiedział że odeśle to z powrotem z moimi zeznaniami a co będzie dalej to niewiadoma. Czy coś groź w tej sprawie? Powinienem szukać adwokata? Jak się zachować w tej sprawie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde bo zrobiles bład moj brat miał identyczna sytuacje. tez dzwonił i chciał zwrot kasy a ten koles tylko sie smiał. wiec poszekł na najblizsza komende i to zgłosił ze został oszukany. i kase odzyskał. trzeba było zrobic podobnie. a tak to narazie nic nie rob pojdziesz ,przesłuchaja cie i zobaczysz co dalej. bo to po czesci i twoja wina ze sprzedałes auto pod zastawem komorniczym komus tam. a ten koles co od ciebie kupił go to na nim zarobił i to duzo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przesłuchany już byłem, niby w charakterze świadka, z kolesiem co go kupił ode mnie spisałem oświadczenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często w umowach kupna-sprzedaży auta jest taki zapis:

"Sprzedający oświadcza, że pojazd będący przedmiotem umowy stanowi jego wyłączną własność, jest wolny od wad prawnych oraz praw osób trzecich, że nie toczy się żadne postępowanie, którego przedmiotem jest ten pojazd, że nie stanowi on również przedmiotu zabezpieczenia."

Nie miałeś tego przypadkiem u siebie? Jeśli tak, to kasę mogłeś odzyskać.

Co do przesłuchania to bym się nie przejmował, gdyż w końcu byłeś przesłuchiwany w charakterze świadka, a nie podejrzanego :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem takie coś w umowie i czysto teoretycznie można kasę odzyskać, ponieważ jeśli gość nie ma kompletnie nic, żadnego majątku, dochodu itd. to jedynie co można uzyskać to, to że gościa posadzą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem takie coś w umowie i czysto teoretycznie można kasę odzyskać, ponieważ jeśli gość nie ma kompletnie nic, żadnego majątku, dochodu itd. to jedynie co można uzyskać to, to że gościa posadzą...

Jeżeli w umowie nie miałeś zmianki o tym że na samochodzie ciąży zastaw, masz prawo rządać zwrotu kasy. Masz parę wyjść, ale pomyślę jutro w robocie o Tobie co będzie najlepsze, bo dopiero wróciłem z "obozu". Jutro się odezwę na PW :wink:

A tak po za tym, zdziwiłbyś się w jaki różny sposób można kasę ściągnąć. Po za tym na każdego cwaniaka znajdzie się jeszcze większy - przerabiam na co dzień :decayed:

---------- Post dopisany 03-10-2012 at 09:44 ---------- Poprzedni post napisany 01-10-2012 at 23:47 ----------

Więc tak. Kminiłem nad Twoją sprawą z komornikiem. Doszliśmy do wniosku że masz pecha i za bardzo nie masz wyboru. Ale zawsze mogłeś gorzej trafić "zastaw skarbowy". Co do tego nowego właściciela, powinnien zadzwonić i dogadać się w tej sprawie z komornikiem (nie wiem kto nim jest, ale może pójdzie jakoś na rękę i nie straci samochodu). Na Twoim miejscu chciałbym odzyskać pieniądze które zapłaciłeś temu pierwszemu. Sprawa wygląda tak, składasz sprawę w sądzie - ale musisz mieć umowę kupna sprzedaży i na niej nie może być napisane że na samochodzie ciąży zastaw. Jeżeli sprzedający Ci tego nie powiedział, to sprawę masz wygraną. Koszty Sądowe, adwokackie oraz egzekucyjne jak nie zapłaci Ci od razu spadną na tego nieuczciwego sprzedającego - a my sobie jakoś to odzyskamy mamy sposoby, no chyba że gości umrze :decayed: Nic więcej nie da się zrobić taka prawda. Mam nadzieję że pomogłem :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto miało zastaw skarbowy i komorniczy jak już pisałem wyżej. A mi głównie chodzi o to czy mnie coś może grozić za to że sprzedałem auto dalej, ale mam na piśmie oświadczenie że poinformowałem kupującego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...