piotrsob1 277 Opublikowano 4 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2013 Jakie masz auto w opisie to widzę , tylko podpiołeś się pod wątek dotyczący 2,0TDI BPW nie precyzując że sprawa dotyczy 1,8T. Cóż to był za elektryk, który mając w ręku rozrusznik nie postawił pełnej diagnozy? Chyba że w warsztacie nie ma imadła, akumulatora ,porządnych kabli rozruchowych ,5cm cienkiego przewodu i starego trzonka od dużego młotka lub kawałka kantówki drewnianej. Mając powyższe i trochę doświadczenia jest w stanie sprawdzić rozrusznik pod obciąrzeniem bez zaglądania do wnętrza. Niemniej jednak, jeżeli wogóle go podłączał pod prąd i mówił że "chodzi" to Twój problem leży albo w błędnym podłączeniu rozrusznika, albo silnik jest zablokowany, zakładam tylko że napięcie podczas załączania rozrusznika mierzyłeś bezpośrednio na słupkach akumulatorów (twojego aku i potem drugiego włożonego na jego miejsce) , a nie na klemach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
?uki1984 2 Opublikowano 5 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2013 Dobra problem znaleziony. To nie był rozrusznik. zatarło się łożysko w alternatorze, który nie kręci się w jedną stronę, a w drugą ciężko. Przez to pasek blokował wał korbowy przy rozruchu. Po zdjęciu paska auto odpala, więc alternator poszedł dzisiaj do regeneracji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrsob1 277 Opublikowano 5 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2013 Już w czwartek sugerowałem Ci zablokowanie silnika....... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
?uki1984 2 Opublikowano 5 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2013 Ale nic nie mówiłem o alternatorze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrsob1 277 Opublikowano 6 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2013 Ale nic nie mówiłem o alternatorze Ja też nic nie mówiłem o alternatorze, tylko o wykonaniu prostej próby przepchnięcia auta na 5-tym biegu Jak byś ją wykonał, to od razu byś wiedział o co biega , bo do przobu byś nie dał rady popchnąć, a do tyłu i owszem, bo pozwoliło by na to sprzęgiełko jednokierunkowe altka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
?uki1984 2 Opublikowano 7 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2013 Ya proba nic by nie powiedziala. Ka probowalem na pych I ciezko bylo noi I nie odalal. Dopiero jak zdjalem pasek odalil dzis odebralem alternator i wszystko chodzi No cóż człowiek sie na błędach uczy. Przynajmniej zaoszczędzone na wymianie termostatu i trojnika . No i kolejny problem przypadkiem wyeliminowany:wink: wszystko dobre co sie dobrze kończy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agnes126 0 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 Witam ponownie. W moim przypadku odpowiedzialnym za nie odpalanie auta był przekaźnik.W dniu poprzedzającym awarię było mocne oblodzenie całego auta.Lód stopił się i widocznie woda dostała się do skrzynki z przekaźnikami co spowodowało przepalenie przekaźnika.Koszt naprawy w warsztacie z elektroniką samochodową to 100 euro.Dziwi mnie tylko to że jak auto było podpinane pod kompa przez serwisantów z Audi to nie wykazało żadnych błędów.No ale teraz auto chodzi normalnie tak jak przed awarią.Dziękuję wszystkim za podpowiedzi i pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukaszbl 0 Opublikowano 5 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2014 Witam, podepnę się z tematem a4 b5 quattro 2001r 1,9 tdi 115km ATJ. auto kolegi: Objawy: rano pierwszy strzał i odpali, drugi raz już nie. Kręci ale nie załapie. Dopiero przy którymś tam razie gdy przytrzyma się go dłużej, zaczyna szybciej kręcić, az w końcu załapie. Świece grzeją, aku ok, przekażnik od świec ok, filtr paliwa ma 2 miesiace. Co poradzicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się