Skocz do zawartości
IGNOROWANY

2.5 dlaczego krąży wokół tego silnika zła opinia?


Piko94

Rekomendowane odpowiedzi

sorry nadal dbam i nie sprzedaję,hehe i jeszcze myslę o rezaniu,.

Kowi dzięki, suszarę będę wyciągał ale to akurat łatwe, gorzej z napinaczem paska tą nieszczęsną tuleją, bo tez jej żywot się kończy,.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jak pisałem wcześniej mam do roboty rozrząd i za razem chcę wymienić hydraulike łącznie z zaworkami pod filtrem(profilaktycznie bo termin nie długo)"

"Dbam to i mam(nie znaczy że "$$$" pcham)"

Wg mnie te dwa zdania się wykluczają ;)

Chyba silnik 2.5TDI zmienił znaczenie słowa "dbam" i w jego przypadku oznacza to nic innego jak "wymieniam".

Ps. Chyba zadbam o swoją żonę :D

Myślę że rozrząd się wymienia nie tylko w tym aucie co do hydrauliki to lepiej ona niż wałki to może jest koszt 2tyś plus zaworki zwrotne to już chyba więcej roboty niż kosztów.

Ps.Co do zadbania o Żonę to powiem tylko że podróżujemy po różnych zakątkach europy i nie na jedną gorącą plaże mnie audi zawiozło aby dzieci przy zachodzie słońca porobić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artur, my też dbaliśmy, hehe

nowe oleje, filtry, a potem wałki, hydraulika, czyli ok 3 kafle, u ciebie pompa, u mnie turbo, tłumik drgań paska, alternator-czytaj rozbierz przód do wymiany,.

wtrysk sterujący, u mnie komplet się trafił, ale to i uszczelki, ja gwintowałem mocowanie rolki napinajacej, itd, jak trzeba to się wymienia przecież jeździć trzeba, problem taki że tylko turbo łatwo sie wyciąga, reszta jak samemu się nie robi kosztuje majątek za robociznę, o częsciach nie wspomne,.

No właśnie, i ta opinia powinna być na tabliczce znamionowej każdego 2.5TDI. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krzysiekgoz

sam bedziesz rozrząd i hydraulikę robił, razem z zaworkami zwrotnymi??? duuuuużo poczytaj zanim zaczniesz,.

koszt: 24 x popychacze = ok 550 zł INA

24 dźwigienki = ok 550 zł INA

24 pestki ok 250 zł INA lub CS

uszczelki dekla REinz lub elring 2x 55 = 110 lub ori po ok 90 zł szt

zaworki zwrotne ok 90 zł szt = 180 zł

uszczelniacze wałków, dirko pod półksiężyce, podkładki pod wtryski i przelewy, nowe przelewy,.

na szybko : bez rozrządu ok 1700zł + robota

ja lubie ten silnik, i nie zmieniam ani nie narzekam, uzytkuje go wiele lat, tak jak i Artur czy Kowi, więc mozemy obiektywnie mówić co ile kosztuje jak sie sporo jeździ, inne motory tez kosztują bo części coraz droższe, niestety w 2.5 v6 tdi, zbędnę oszczędności zawsze potem odbiją sie czkawką która pociagnie za sobą grube wydatki.

kolego rozmawiamu tu o silniku a nie o tym gdzie i jak majstrujesz dzieci ze swoją żoną :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kudłaty ja mam 1,9:decayed: ale paru znajomych ma/miało ten 2,5 to widziałem co tam sie działo:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jak pisałem wcześniej mam do roboty rozrząd i za razem chcę wymienić hydraulike łącznie z zaworkami pod filtrem(profilaktycznie bo termin nie długo)"

"Dbam to i mam(nie znaczy że "$$$" pcham)"

Wg mnie te dwa zdania się wykluczają ;)

Chyba silnik 2.5TDI zmienił znaczenie słowa "dbam" i w jego przypadku oznacza to nic innego jak "wymieniam".

Ps. Chyba zadbam o swoją żonę :D

Myślę że rozrząd się wymienia nie tylko w tym aucie co do hydrauliki to lepiej ona niż wałki to może jest koszt 2tyś plus zaworki zwrotne to już chyba więcej roboty niż kosztów.

Ps.Co do zadbania o Żonę to powiem tylko że podróżujemy po różnych zakątkach europy i nie na jedną gorącą plaże mnie audi zawiozło aby dzieci przy zachodzie słońca porobić :)

:polew::polew::polew::polew::polew::polew:

weż przeczytaj proszę raz jeszcze co napisał Grzegorz76 odpowiadając na Twojego posta....bo chyba nie do końca :wink::whistling: zrozumiałeś ironiczny akcent ,który położył na słowo dbam/wymieniam :wink::decayed:

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jak pisałem wcześniej mam do roboty rozrząd i za razem chcę wymienić hydraulike łącznie z zaworkami pod filtrem(profilaktycznie bo termin nie długo)"

"Dbam to i mam(nie znaczy że "$$$" pcham)"

Wg mnie te dwa zdania się wykluczają ;)

Chyba silnik 2.5TDI zmienił znaczenie słowa "dbam" i w jego przypadku oznacza to nic innego jak "wymieniam".

Ps. Chyba zadbam o swoją żonę :D

Myślę że rozrząd się wymienia nie tylko w tym aucie co do hydrauliki to lepiej ona niż wałki to może jest koszt 2tyś plus zaworki zwrotne to już chyba więcej roboty niż kosztów.

Ps.Co do zadbania o Żonę to powiem tylko że podróżujemy po różnych zakątkach europy i nie na jedną gorącą plaże mnie audi zawiozło aby dzieci przy zachodzie słońca porobić :)

:polew::polew::polew::polew::polew::polew:

weż przeczytaj proszę raz jeszcze co napisał Grzegorz76 odpowiadając na Twojego posta....bo chyba nie do końca :wink::whistling: zrozumiałeś ironiczny akcent ,który położył na słowo dbam/wymieniam :wink::decayed:

Ciesze się że potrafię wam humor poprawić :) ,lecz jedno mnie tylko zastanawia jeśli ten silnik jest na tyle fatalny i kosztowny w eksploatacji to po co nadal nim jeździcie ???. Motor mimo tego co jest tutaj opisywane,jakie to nie jest wadliwe itp. mnie osobiście zaczyna śmieszyć.Mając (zacytuje ku polepszeniu humoru "zadbane") auto nie mam co narzekać,wozi od punktu a do ź.Dodatkowo uderzenie w zderzak na parkingu(nie z mojej winy :P ) nie dawno zwrócił mi koszta rozrządu i myślę nad rezaniem dalej.Trzeba sobie radzić w życiu np. dobre dojście do części i konkretny(przytulony)mechanik i całe szaleństwo cenowe umiera śmiercią naturalną.Pozostaje radość jazdy V6(bezcenna).Jestem tylko ciekaw czy ktoś w swoim pancerniku1.9,usłyszy od Swojej Żony przy ponad 200km/h "ja Cię zabije jak mnie zabijesz" i jakie kto będzie miał spalanie i obr/min.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię by takie słowa usłyszał :decayed:....po 200 ...to 1.9 dobrze powyżej 4000 rpm idzie już :wink:

Przy tych obrotach robi sie go szkoda....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo uderzenie w zderzak na parkingu(nie z mojej winy :P ) nie dawno zwrócił mi koszta rozrządu i myślę nad rezaniem dalej

Krzysiek ale co za kazdym razem jak cos bedziesz robil to po tym bedziesz czatowal na ofiare ktora cie stuknie by ci z oc kase wyplacali? Zeby sie zwrocilo za remont? Kolega tak samo robil i wiesz co przejechal sie na znakach i wyszlo ze z jego winy, a byl pewny ze jak wystawi sie do strzalu to zarobi hahaha caly czas piszesz o tym rezaniu i ze szukac potrafisz gratow wrzuc linka o swoim aucie z checia zobacze co takiego znalazles :grin:

tylko zastanawia jeśli ten silnik jest na tyle fatalny i kosztowny w eksploatacji to po co nadal nim jeździcie ???.

Moze dlatego ze doprowadzili ten silnik do dobrej kondycji po gruntownym remoncie(nie chodzi mi o popularne stwierdzenie "jak dbam tak mam - czyli jazda na dobrych olejach <-to cudo sprawdza sie tylko w 1,9) :whistling:

---------- Post dopisany at 08:09 ---------- Poprzedni post napisany at 07:54 ----------

Trzeba sobie radzić w życiu np. dobre dojście do części i konkretny(przytulony)mechanik i całe szaleństwo cenowe umiera śmiercią naturalną.

jak byś sobie radził to byś sam naprawiał a nie przytulał sie do konkretnego mechanika:polew::polew::polew::wink: w życiu nie chodzi o to by włazić w dupe drugiej osobie:grin: wtedy byś wiedział co znaczy pojecie "szaleństwo cenowe umiera śmiercią naturalną" , bo póki co nie umarło iu cioebie bo za robote płacisz:whistling:

Znaleźć cześci po dobrych cenach to nie takie trudne:wink: na forum masz chociażby nowe graty w dobrych cenach, cześci wyposażenia też mozna kupic taniej na forum(niezawsze, bo za niektóre rzeczy cena jest przegięciem), ale jak ktoś sobie postawi za cel kupić tanio to kupi po jakimś czasie na alegro/tablicy/na swoim podwórku:wink:

---------- Post dopisany at 08:15 ---------- Poprzedni post napisany at 08:09 ----------

Jestem tylko ciekaw czy ktoś w swoim pancerniku1.9,usłyszy od Swojej Żony przy ponad 200km/h "ja Cię zabije jak mnie zabijesz" i jakie kto będzie miał spalanie i obr/min.

powiem Ci tak, dla 110km skrzynia kończy sie przy 225km:whistling: przy 200 jak dobrze pamietam jest 4200, za czesto tak nie jeżdże bo to zadna przyjemnosć:wink:

aaaa i najważniejsze, ekspluatacji nie dopisuj jako rezania auta, bo to zwyczajna naprawa tego co masz:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównym aktorem tego tematu jest 2.5TDI i niech tak zostanie. Ten silnik to pożeracz kasy i twierdzę to gównie na podstawie własnego przykładu. Po sprzedaniu Vectry B z przebiegiem 90k!!(do dziś jej żałuję bo była w rodzinie od nowości i chodziła jak nowa tylko te cholerne blachy!! ) uzbierawszy ok 30k na koncie postanowiłem polepszyć sobie "status komunikacyjny" i kupić coś fajnego. Były 2 opcje, BMW albo Audi. Na BMW zawsze "chorowałem" ale po obejrzeniu kilku średnio zadbanych egzemplarzy myśli moje skierowałem ku Audi A4 2.5TDI Quattro. Była piękna i zadbana no i 4x4! :) Pomyślałem to jest to i kupiłem ją za 21,5k. Moja sielanka trwała jakiś miesiąc. Pierwsza rzecz jaka poleciała to pompa, no trudno myślę, pech. 2.5k za regenerowaną. Potem już było coraz gorzej, ale człowiek ambitny, uparty, cierpliwy, chciał ratować wbrew wszystkiemu i wszystkim. Zacząłem "dbać" jak głupi. Wymieniałem i wymieniałem aż na koncie pojawiła się liczba ujemna i pożyczka ;) Potem przyszło zobojętnienie, które z czasem zmieniło się we wkur..anie bo kasy już nie miałem a 2.5TDI jeszcze było mało, jeszcze wołał o części. Ostatnią rzeczą jaką zrobiłem była wymiana filtra paliwa, w sumie błaha sprawa, ale z powodu wadliwego filtra zapowietrzył się układ. I wtedy się miarka przebrała. Za pół godziny była już wystawiona na allegro. O dziwo nie musiałem długo czekać na telefony. Jako pierwsza przyjechała obejrzeć auto pewna młoda para(chyba zaraz po ślubie). Chłopak był najarany ale mnie ruszyło sumienie. Nie mogłem im tego zrobić i robiłem wszystko, żeby ich przepłoszyć, co mi się na szczęście udało. Potem zadzwonił Ukrainiec, przyjechał tego samego dnia i kupił bez gadania. No i poszła w cholerę na drugi koniec Ukrainy. Szczerze mówiąc ulżyło mi, że to akurat on i że nie sprzedam jej żadnemu rodakowi. To taka moja przygoda z 2.5TDI, mam nadzieję upoważniająca mnie do wyrażania niezbyt pochlebnych uwag na temat tego silnika.

Podsumowując.

Jeżeli ktoś już ma ten silnik i jeszcze się nie popsuł to niech jeździ i się cieszy, natomiast jeżeli tylko coś zacznie się dziać - nie ratować, nie "dbać", sprzedać w piz*u na Ukrainę albo inny Madagaskar!!

Pozdrawiam ;)

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Grzegorz76 Tak narzekasz na swoje poprzednie A4 . A widzę twoje posty o twoim nowym Nabytku. I chyba niezłą minę zardzewiałą kupiłeś zamiast starej a4:kwasny:.

Jeżdżę 2.4 v6 od kilku miesięcy i Jest z nim wszystko OK. Dyfru nie musiałem wymieniać zawieszenia i tyłu spawać także nie musiałem . A BMW właśnie szubko Padają. Co z tego że serce w swojej BMW będziesz miał OK JAk podwozie i układ napędowy zostanie na drodze :naughty:

---------- Post dopisany at 19:21 ---------- Poprzedni post napisany at 19:13 ----------

A i także widzę miałeś Problemy z mocą w BMW. Czyli osprzęt silnika w nowym nabytku także coś niedomaga. Więc śmiem twierdzić że twoja opinia na temat a4 jest mało Wiarygodna. Bo pewnie jakiegoś ulepa miałeś zajechanego. Więc były z nim problemy na starcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiana dyfra to nie jakaś tam wielka filozofia i jakiś astronomiczny koszt 250zł. Spawanie mocowania wózka wyszło mnie 100zł. A w silniku wypadał zapłon na 5 cylindrze. Była to wina cewki -200zł. To cały koszt jaki poniosłem po kupnie i roku użytkowania i nic na drodze nie zostanie, nie martw się. Zawieszenie BMW nie jest tak skomplikowane jak w A4, większość oparta na wymiennych tulejach. W przypadku A4 po roku było to już ponad 4tys. Widzisz różnicę? ;) A w moją opinię nie musisz wierzyć, nikogo do tego nie zmuszam. Opisałem tylko swoje doświadczenia z 2.5TDI.

Kilka miesięcy to trochę mało aby móc coś więcej powiedzieć, jeszcze tak naprawdę nie poznałeś tego auta. Poczekaj 2 lata i napisz "OK", wtedy uwierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra nie narzekajmy na 2.5 v6 bo nie będziemy mogli go nikomu odsprzedać,. hehe

a tak na poważnie to jest wiele osób mówiacych o tym silniku ale sporo tych osób tylko o tym słyszało, nigdy nie miało tego silnika,.

ktos kto przejechał setki tysięcy wypowiedzi swoje ma poparte doswiadczeniami,.

ja mam to auto od połowy 2007 roku więc mogę powiedzieć że znam ten silnik, naprawiam go sam, dużo napraw juz zrobiłem, w 2008 wymieniałem wałki na nowe z serwisu kosztowały mnóstwo kasy, naprawiłem i jeździ, moc ma ale to przez tunning, przed programem średnio było,. nie sprzedaję bo buda zdrowa, dość dobrze wyposażona, zresztą za to co bym wziął nic lepszego nie kupię, a i tak bedę dokładał, a tu chociaż wiem co mam, .

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że 2.5 v6 jest droższy w naprawach Bo Przecież jest większy mało miejsca i mechanik musi więcej rozebrać by się gdziekolwiek dostać. Części tez są droższe bo V6 a do v6 czy v8 czy nawet v12 wszystko jest droższe. Ale jak ktoś chce mieć V-ke a kupuje taniego ulepa wtedy biorą się złe opinie o tym silniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany spokojnie....piszemy o zaletach 2,5 :naughty::grin: więc trzymajmy się tematu.......prywatne wycieczki są niewskazane....każdy następny taki post będzie kosztował zimną butelczynę na zimowym zlocie :decayed: ...wspólnie się ją wypije :thumbup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że ta Twoja 2003 prawie nówka to nie jest tani ulep? W 2008, bo wtedy kupowałem, mój ulep był nowszy od Twojego.

No widzisz Trafiłeś Mój nie jest ulepem a twój nim był skoro same problemy z nim miałeś. I po tym przesiadłeś się na zardzewiałe i spawane BMW :naughty:

Bez urazy:grin: Ale to że niby tobie coś się psuło w audi to już źle ale jak twoje bmw się sypie że trzeba spawać i nie tylko to już jest ok??

Ja twierdzę że te 2.5 v6 nie jest aż takie złe. Skoro więcej ich lata na drogach niż np. 2.0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tu odpowiedzieć na taką "gimbazową" zaczepkę..., hmmm... Może tak. Wolę jeździć BMW z zardzewiałym wózkiem (oczywiście normalna rzecz bo to element nieosłonięty) niż tym Twoim cudem co ma gówno pod maską, moc tylko na papierze i wygląda tylko ładnie jak stoi. Oczywiście bez urazy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

twierdzę że te 2.5 v6 nie jest aż takie złe. Skoro więcej ich lata na drogach niż np. 2.0

Niewiem czemu porównałeś to do 2,0, skoro 2,5TDI produkowany był od 1995r, a ten drugi 10lat później, to siłą rzeczy będzie ich wiecej:whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale skoro są tak słabe to powinny stać Ale na złomowisku. A a6 c5 czy a4 b5 lata dużo po drogach nie licząc innych grupy Vag z tym silnikiem które także latają. Złe zdanie o tym silniku mają ci co jeżdżą 1.9 Ciekawe dlaczego :naughty:. Złymi opiniami chcecie by wasze traktory miały lepszą cenę na alledrogo??

  • Pomoc techniczna 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...