Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dym po odpaleniu


mycha1236

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie , często gdy samochód dłużej postoi i jest chłodno silnik nie odpala od strzala tylko jakby przeskakuje załapie na chwile jakby przyganie ale nie zgaśnie i dalej pracuje już normalnie w zimę problem się nasilał w sposób taki ze trzeba było kręcić go kolo 5-6 sek , nagrałem film jak wyglada dymienie , to było po około 8 godzinach postoju w nocy gdy samochód stoi dłużej i jest chłodniej dymu jest więcej tak ze widzę go w lusterkach , czy to mogą być uszczelniacze pompek ?

Film:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak najbardzie mogą to być uszczelniacze pompek. Mogą też być uszczelniacze zaworowe. z podobnymi objawami odstawiam auto za dwa tygodnie do serwisu. chociaż u mnie jest tylko trochę dymu i lekkie telepanie przez 1-2 sekundy. potem jest ok. Czasem w kilka sekund po uruchomieniu jest lekki spadek obrotów jakby coś przydławiło i potem już jest dobrze. Na telefon serwisant stwierdził, że zobaczą przy okazji czy gniazda pompek nie są wyrobione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak coś chłopaki wydedukują na warsztacie to dam znać :) zobaczymy ile w tym roku beknę za przegląd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie objawy takie same. Dymi po dluzszym postoju i jak jest chłodniej. Ale znacznie intensywniej niz na filmie. .

Ja u siebie wymieniłem zarówno uszczelniacze na pompkach jak i na zaworach. Poprawy zbytnio nie ma.

Gdzieś na forum passata wyczytałem że winna może byc pompa vacum. Zamówiłem uzywke. Jak wymienie napisze o efektach

Wysłane kaloszem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie objawy takie same. Dymi po dluzszym postoju i jak jest chłodniej. Ale znacznie intensywniej niz na filmie. .

Ja u siebie wymieniłem zarówno uszczelniacze na pompkach jak i na zaworach. Poprawy zbytnio nie ma.

Gdzieś na forum passata wyczytałem że winna może byc pompa vacum. Zamówiłem uzywke. Jak wymienie napisze o efektach

Wysłane kaloszem

Jakoś jestem sceptycznie nastawiony co do pomysłu z pompą vacuum. Moim zdaniem to poddymianie jest skutkiem podciekania paliwa do cylindrów na postoju, którędy to trzeba dobrze sprawdzić. A może na rozruchu coś za dużo leci? może leją wtryski po prostu? zauważyłem, że bardziej niż kiedyś auto dymi przy gwałtowniejszym przyciskaniu gazu. Ale suma sumarum w takich starych łupach i tak powoil wszystko wymaga naprawy więc jak nie teraz to później i tak wszystko pójdzie do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukaj dziury w całym, jak na jedenastoletnie auto w dieslu to on poza momentem odpalenia nie dymi wcale :whistling:.

A jak masz dużo wolnej gotówki i nie masz pomysłu co z nią zrobić , to weź sie za remonty i jak będziesz drobiazgowy to wsiąknie niezła sumka, a efekt może być mizerny :decayed:

Tak z ciekawości ile oleju dolewasz między wymianami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukaj dziury w całym, jak na jedenastoletnie auto w dieslu to on poza momentem odpalenia nie dymi wcale :whistling:.

A jak masz dużo wolnej gotówki i nie masz pomysłu co z nią zrobić , to weź sie za remonty i jak będziesz drobiazgowy to wsiąknie niezła sumka, a efekt może być mizerny :decayed:

Tak z ciekawości ile oleju dolewasz między wymianami ?

To nie jest drobiazg bo nie tyle chodzi tu o dymienie tylko o ciężkie palenie i telepanie po odpaleniu w zimę jest dużo dużo gorzej trzeba kręcić czasem 7 sek żeby załapał

Oleju nie dolewam ani mililitra od wymiany do wymiany :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale masz problem z tym dymieniem ;)

nie przesadzaj bo jest ok

a jak będziesz szukał dziury w całym to j/w - tylko ucieszy się mechanik z Twojej kasy

co do telepania buda to podepnij go pod kompa albo jedz do dobrego fachowca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o już widzę zaczynają się odzywać specjaliści od "ten typ tak ma"

czyli wszystko dobrze póki jedzie... a jak już nie jedzie to trza igiełkę sprzedać:) i wtedy wychodzi jak naprawdę auto jest zapuszczone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o już widzę zaczynają się odzywać specjaliści od "ten typ tak ma"

czyli wszystko dobrze póki jedzie... a jak już nie jedzie to trza igiełkę sprzedać:) i wtedy wychodzi jak naprawdę auto jest zapuszczone

+1 ja na 5 sierpnia jestem umówiony na wymianę uszczelniaczy pompek także zobaczymy jak to będzie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie objawy takie same. Dymi po dluzszym postoju i jak jest chłodniej. Ale znacznie intensywniej niz na filmie. .

Ja u siebie wymieniłem zarówno uszczelniacze na pompkach jak i na zaworach. Poprawy zbytnio nie ma.

Gdzieś na forum passata wyczytałem że winna może byc pompa vacum. Zamówiłem uzywke. Jak wymienie napisze o efektach

Wysłane kaloszem

Jakoś jestem sceptycznie nastawiony co do pomysłu z pompą vacuum. Moim zdaniem to poddymianie jest skutkiem podciekania paliwa do cylindrów na postoju, którędy to trzeba dobrze sprawdzić. A może na rozruchu coś za dużo leci? może leją wtryski po prostu? zauważyłem, że bardziej niż kiedyś auto dymi przy gwałtowniejszym przyciskaniu gazu. Ale suma sumarum w takich starych łupach i tak powoil wszystko wymaga naprawy więc jak nie teraz to później i tak wszystko pójdzie do wymiany.

Ja też nie do końca wierze czy to coś da, ale zobaczę, zwłaszcza że cieknie mi ostro z tej pompy.

Wtryski akurat miałem wymieniane jakiś czas temu, także je wykluczam.

Jest duża szansa, że są już wyrobione gniazda pompek:facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest całkiem prawdopodobne z tymi gniazdami jak wymiana uszczelniaczy nie pomogła to może dalej puszczać przez te właśnie wyrobione gniazda :kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukaj dziury w całym, jak na jedenastoletnie auto w dieslu to on poza momentem odpalenia nie dymi wcale :whistling:.

A jak masz dużo wolnej gotówki i nie masz pomysłu co z nią zrobić , to weź sie za remonty i jak będziesz drobiazgowy to wsiąknie niezła sumka, a efekt może być mizerny :decayed:

Tak z ciekawości ile oleju dolewasz między wymianami ?

To nie jest drobiazg bo nie tyle chodzi tu o dymienie tylko o ciężkie palenie i telepanie po odpaleniu w zimę jest dużo dużo gorzej trzeba kręcić czasem 7 sek żeby załapał

Oleju nie dolewam ani mililitra od wymiany do wymiany :wink:

To co napisałem wcześniej jest komentarzem do sytuacji z filmiku, jeżeli oleju nie bierze, ani nie przybywa, to uszczelniacze zaworów i turbiny a także pierścienie tłokowe są O.K.

Problem z odpalaniem po dłuższym postoju spowodowany jest najprawdopodobniej przez problemy z układem zasilającym w paliwo.

Jeżeli silnik łapie na chwilkę i gaśnie a potem trzeba długo heblować, to masz jakąś nieszczelność na przewodach lub uszkodząną tandem pompę.

Gdy nie łapie od samego początku kręcenia rozrusznikem tlko po paru sekundach, to bym się przyjżał dodatkowo oringom na pompowtryskach.

Postawienie trafnej diagnozy nie jest łatwe, jest bardzo pracochonne.

Swego czasu męczyłem się z tym w żony A2 1,4TDI, zajeło mi to ponad dwa tygodnie różnych prób i wnikliwej obserwacji zachowania auta podczas porannego odpalania.

Po tych dwóch tygodniach głównym podejżanym była tandem pompa, kupiłem używkę z w miarę młodego auta i po problemie :whistling:

Jak chcesz to napisz na PW, podeśle Ci numer tel. do mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukaj dziury w całym, jak na jedenastoletnie auto w dieslu to on poza momentem odpalenia nie dymi wcale :whistling:.

A jak masz dużo wolnej gotówki i nie masz pomysłu co z nią zrobić , to weź sie za remonty i jak będziesz drobiazgowy to wsiąknie niezła sumka, a efekt może być mizerny :decayed:

Tak z ciekawości ile oleju dolewasz między wymianami ?

To nie jest drobiazg bo nie tyle chodzi tu o dymienie tylko o ciężkie palenie i telepanie po odpaleniu w zimę jest dużo dużo gorzej trzeba kręcić czasem 7 sek żeby załapał

Oleju nie dolewam ani mililitra od wymiany do wymiany :wink:

To co napisałem wcześniej jest komentarzem do sytuacji z filmiku, jeżeli oleju nie bierze, ani nie przybywa, to uszczelniacze zaworów i turbiny a także pierścienie tłokowe są O.K.

Problem z odpalaniem po dłuższym postoju spowodowany jest najprawdopodobniej przez problemy z układem zasilającym w paliwo.

Jeżeli silnik łapie na chwilkę i gaśnie a potem trzeba długo heblować, to masz jakąś nieszczelność na przewodach lub uszkodząną tandem pompę.

Gdy nie łapie od samego początku kręcenia rozrusznikem tlko po paru sekundach, to bym się przyjżał dodatkowo oringom na pompowtryskach.

Postawienie trafnej diagnozy nie jest łatwe, jest bardzo pracochonne.

Swego czasu męczyłem się z tym w żony A2 1,4TDI, zajeło mi to ponad dwa tygodnie różnych prób i wnikliwej obserwacji zachowania auta podczas porannego odpalania.

Po tych dwóchtygodniach głównym podejżanym była tandem pompa, kupiłem używkę z w miarę młodego auta i po problemie :whistling:

Jak chcesz to napisz na PW, podeśle Ci numer tel. do mnie.

a jakie były objawy objawy uszkodzonej tandem pompy w auci twojej żony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w b5 silnik AMJ takie objawy dawały uszczelniacze na pompowtryskach natomiast w B6 działo mi się tak po regeneracji turbiny okazało się, że przepuszcza olej i tak sobie kopci. Objawów może być masę... Jeżeli masz Vag to podepnij się i sprawdź pompki może któraś nie domaga. Jest tu na forum gdzieś bardzo fajny wątek objaśniający jak gdzie i na co patrzeć.:hi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano odpalała na póltorej sekundy i gasła.

Później w zależności jak długo stała , trzeba było kręcić od 7 do 20 sekund :decayed:

I nie było ważne, czy stała na mrozie czy w ogrzewanym garażu.

Jak już drugi raz odpaliła to z następnymi odpaleniami nie było problemu, pod warunkiem że przerwa między nimi nie była dłuższa niż 4 h.

Postawiona tylnymi kołami na 50-cio centymetrowej górce (mogła stać tak i trzy dni) odpalała od strzała :naughty:

Zasilana paliwem z bańki podłączonej bezpośrednio przewodami do tandema, odpalała identycznie jak by stała płasko , a jak bańka stała na podszybiu paliła od strzała.

Pozwoiło to wyeliminować z podejżeń pozostałą część układu paliwowego.:whistling:

Następnie do wymiany poszło uszczelnienie pomiędzy pompą a głowicą, bez poprawy, została więc do wyboru tandem pompa lub uszczelniacze na pompkach.

Tak na zdrowy rozum, uszczelniacze pompek wyeliminowałem, bo jak by puszczały, to nie odpalała by na te 1,5 s, czyli w kanałach głowicy paliwo musiało być :kox:

I to by było na tyle, tylko że wszystko trwało prawie dwa tygodnie :grin: i to właśnie dla tego mechanicy nie chcą się za takie sprawy brać , bo czasu stracą masę a pieniądze żadne, lepiej dla nich wymieniać wszystko po kolei, przynajmniej parę złoty wyszarpną klientowi z kieszeni, za nim trafią na niesprawną część :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano odpalała na póltorej sekundy i gasła.

Później w zależności jak długo stała , trzeba było kręcić od 7 do 20 sekund :decayed:

I nie było ważne, czy stała na mrozie czy w ogrzewanym garażu.

Jak już drugi raz odpaliła to z następnymi odpaleniami nie było problemu, pod warunkiem że przerwa między nimi nie była dłuższa niż 4 h.

Postawiona tylnymi kołami na 50-cio centymetrowej górce (mogła stać tak i trzy dni) odpalała od strzała :naughty:

Zasilana paliwem z bańki podłączonej bezpośrednio przewodami do tandema, odpalała identycznie jak by stała płasko , a jak bańka stała na podszybiu paliła od strzała.

Pozwoiło to wyeliminować z podejżeń pozostałą część układu paliwowego.:whistling:

Następnie do wymiany poszło uszczelnienie pomiędzy pompą a głowicą, bez poprawy, została więc do wyboru tandem pompa lub uszczelniacze na pompkach.

Tak na zdrowy rozum, uszczelniacze pompek wyeliminowałem, bo jak by puszczały, to nie odpalała by na te 1,5 s, czyli w kanałach głowicy paliwo musiało być :kox:

I to by było na tyle, tylko że wszystko trwało prawie dwa tygodnie :grin: i to właśnie dla tego mechanicy nie chcą się za takie sprawy brać , bo czasu stracą masę a pieniądze żadne, lepiej dla nich wymieniać wszystko po kolei, przynajmniej parę złoty wyszarpną klientowi z kieszeni, za nim trafią na niesprawną część :grin:

Ja własnie miałem identyczne objawy jak uszczelniacze pompowtrysków były do wymiany po tym zabiegu znowu chodził jak burza :wink:

Niestety objawów może być mnóstwo a najgorzej jak nakładają się na to dwa lub 3 wtedy to już w ogóle lepiej do Sherlocka Holmsa dzwonić :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o już widzę zaczynają się odzywać specjaliści od "ten typ tak ma"

czyli wszystko dobrze póki jedzie... a jak już nie jedzie to trza igiełkę sprzedać:) i wtedy wychodzi jak naprawdę auto jest zapuszczone

Jak byś miał trochę wiedzy i praktyki, to byś takich farmazonów nie wypisywał :decayed::kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...