Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Laweta, zastępcze, auto w "serwisie".


Rekomendowane odpowiedzi

Ojciec miał wczoraj nie przyjemna przygodę, gość mu X5 wleciał w SuperB w korku, niby dużych start nie ma ale bagażnik się nie otwiera i co najśmieszniejsze wypadł wąż od nagrzewnicy który wchodzi do silnika pod vacum (1.9 TDI AWX) :shock3: od nagrzewnicy wiec poleciało dużo płynu...

Ogólnie koniec w końcu, policja itd. gość z BMW sprawcą wszystko ok ale w sumie na gorąco wyszło, że auto pojechało do "serwisu" jakiegoś zakładu i tata wziął zastępcze, oni maja przygotować auto do oględzin, ten bagażnik, plastyki podwozia itd. oraz zgłosić szkodę.

Jako, że stało się to wczoraj późno wieczorem dziś jedziemy z ojcem na spokojnie załatwić formalności i teraz najważniejsze pytanie, na co uważać, czy jest tu gdzieś haczyk w takich usługa itd. żeby nie być więcej stratnym... auto będzie raczej naprawiane gdzie indziej i tam miało by stać tylko do oględzin.

Niby oni zarabiają na lawecie, parkingu auta, wypożyczeniu zastępczego, przygotowaniu do oględzin i wszystko leci z OC sprawcy. Ale czy oby na pewno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi laweta przyleciała 300 km po auto. Bez problemu pokryli te koszta z OC sprawcy.

Co innego auto zastępcze, tam masz dużo haczyków. Trzeba uważać.

Np czy nie ma innego auta w rodzinie, czas trwania naprawy itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz na myśli z tym autem zastępczym. Są inne auta w rodzinie ale "jeżdżą", ubezpieczyciel może zakwestionować użycie auta zastępczego? Np. stwierdzi, że auto może jeździć tylko bagażnik się nie otwiera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledze w d*pę BMW wjechał Gościu na skrzyżowaniu. Kumpel odstawił BMW do ASO, dostał samochód zastępczy na miesiąc. Żadnych dodatkowych kosztów. Ubezpieczyciel chciał Mu dać za szkodę 3700 więc Kolega olał Ich wycenę i ASO naprawiło autko a wycena 9600 poszła do Tamtych ciulów :grin:

Miał limit kilometrów 130 dziennie i to wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał limit kilometrów 130 dziennie i to wszystko.

Ja leje "za swoje", w dokumentach chyba żadnych limitów nie mam ale nie robię więcej jak max 80km dziennie.

Czyli nie stresować się, żadnymi dodatkowymi kosztami nie zostanę obciążony?

Sprawca się przyznał itd. mandat dostał wiec, żadnych problemów z tej strony nie przewiduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz na myśli z tym autem zastępczym. Są inne auta w rodzinie ale "jeżdżą", ubezpieczyciel może zakwestionować użycie auta zastępczego? Np. stwierdzi, że auto może jeździć tylko bagażnik się nie otwiera?

Mam na myśli to, że jak masz inne auta, to auta zastępczego mogą nie dać.

I coś jest na rzeczy z czasem na jaki auto zastępcze przysługuje. Ale nie znam się na tym, także nie pomogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy wniosek o auto zastępcze jest rozpatrywany indywidualnie.

Mnie TU pytało ile mam aut i czy są sprawne.

Forum prawne :

" Trzeba mieć jednak na uwadze, że zwrot kosztów pojazdu zastępczego nie należy się już w przypadku, kiedy poszkodowany korzystał z samochodu sporadycznie lub dysponuje innym autem, którym może jeździć. Ponadto ubezpieczyciel pokryje jedynie wydatki uzasadnione, czyli np. koszt wynajmu samochodu tej samej klasy lub podobnej, ale już klasy wyższej nie. "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ASO tylko taki zwykły serwis samochodowy, lawety, naprawa itd. Dokładnie MMM Services.

Dostał Forda Focusa z 2002 roku wiec stanowczo klasy niższej.

Trochę poczytałem i niby po staremu były problemy ale teraz jest lepiej choć i tak może ubezpieczyciel wydziwiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ASO tylko taki zwykły serwis samochodowy, lawety, naprawa itd. Dokładnie MMM Services.

Dostał Forda Focusa z 2002 roku wiec stanowczo klasy niższej.

Trochę poczytałem i niby po staremu były problemy ale teraz jest lepiej choć i tak może ubezpieczyciel wydziwiać.

Aha widzę że p Marek S już działa. Ja go nie polecam. Auto miało być zrobione w miesiac a było robione dwa. Dostalem też tego focusa zastępczego w sedanie taki bordowy a teraz do sądu mnie wzywają w charakterze świadka. Auto zrobione ch... Lakier miękki jak plastelina. Koles to krętacz i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja oddawałem do lakierowania w maździe na pradze i dostałem noweke mazdę 3 2012 rocznik :) na zastępstwo z oc sprawcy

MAZDA 3 EXCLUSIVE PLUS 2012 17,000km !! (3659180528) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

taka , polecam serwis mazdy , profesjonalnie załatwiona sprawa, szybko, na bieżąco informacje, wszystko załatwione z ubezpieczycielem

Blacharstwo-lakiernictwo - Serwis - Auto Księżyno

Blacharz - lakiernik Warszawa. Lakiernictwo samochodowe najwyższej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, naprawde dlaczego nikt sobie nie otworzy kodeksu i nie przeczyta na ten temat. Wiele razy juz pisalem, napisze jeszcze raz, Auto zastepcze przysluguje poszkodowanemu na czas naprawy auta lub wyplaty odszkodowania w zaleznosci na jaka opcje sie decydujemy. Jesli chodzi o naprawde to bym uwazal, i np bral sobie auto zastepcze w miejscu gdzie naprawam go lub w zaprzyjaznionej firmie, poniewaz kolega kolegę nie bedzie walowal na czasie naprawy, z tego powodu ze dobrze wie ze przed sadem sobie tych dni ktore probowal oszukac lenistwem nie odzyska. W przypadku gotowkowego rozwiazania nie zaleznie od tego czy bedzie calka czyz nie, auto nalezy sie od dnia zdarzenia do dnia wplyniecie srodkow jakich kolkwiek na rachunek poszkodowanego. Wedle ustawy towarzystwo ma na to max 30 dni... czyli w zaleznosci od tego jak szybko sie chca uwinac z wycena i wyplata kasy tak dlugo mozesz sobie jezdzic autem zastepczym. Dodatkowa informacja jest to ze auto musi byc w podobnej lub takiej samiej klase/Segmencie czyli mam np Mondeo to dostaje D clase ewentualnie D+. Jesli chodzi o koszty to podpisywana umowa jest bardzo korzystna dla klienta, co prawda jest zapisane ze firma moze dochodzic roszczen od Klienta ale tego nie robi, bo od tego jest Towarzystwo, a glupio egzekwować kase od klienta sadowo, jak mozna od towarzystwa tym bardziej ze to jest na jego glowie. Pracujac rok w tej branzy, i wspolpracujac z ludzmi co siedza w tym od kilkunastu lat nie zdazylo sie nigdy aby wypozyczalnia dochodzila sobie roszczen od Klienta za auto. Jedynym przypadek mial miejsce gdy klient sobie nie sprawdzil czy otrzymal kase na rachunek i jezdzil z tydzien jeszcze, to wtedy sie chlopaki dogadali po normalnych cenach za dzien.

Odnosnie pierwszego postu, tak wszystko leci na OC sprawcy, i tak naprawde ciebie nic nie interesuje, a jesli chodzi o zgloszenie szkody nalezy do Twojego Obowiazku i nikt inny tego nie moze zrobic, jest opcja taka ze zgloszenie moze zrobic sprawca ale tak czy siak ty musisz opisac swoja sytuacje oraz otrzymac numer szkody, bo nim sie bedziesz poslugiwal w czasie likwidacji szkody i uzywaniu tych wszystkich BEZPLATNYCH USLUG :)

Jesli ma ktos jeszcze jakies watpliwosci prosze pisac tutaj lub na priv napewno pomoge.

PS. Daro proponuje wszystkim uczestnikom kolizji jechac do szpitala SOR- w godzinnach 18+ i troche ponarzekac na kark lub glowe, z tego powodu ze jak pozniej cos wyjdzie ze zdrowiem, a mnie 14 dni od zdzarzenia to nawet jak by ci glowa odpadla to juz nikt ci za nia nie zaplaci. A tu mozna za karczek, glowe + uraz psychiczny lyknac jakies 5 tys zl.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...