Fido Opublikowano 26 Listopada 2013 Opublikowano 26 Listopada 2013 a Ty mu takie brednie sprzedajesz. Codziennie mi się takie rodzynki trafiają, które od "forumowych fachowców" danej marki mają zalecenie, żeby akumulator nie był czasem o kilka amperogodzin większy, bo ....... i tu następuje słowotok i wymienianie potencjalnych niesprawności wyssanych z palca nadwornego mechaniko-elektryka z dzielni. Jak fabryka przewidziała 44ah to taki powinno się montować.Widocznie większy nie jest konieczny.A że se ktoś chce na siłe włożyć 120ah to niech wkłada,tylko mija się to z celem. Krótkie trasy to niedoładowany aku=krótsza jego żywotność.
hortomagiko Opublikowano 26 Listopada 2013 Opublikowano 26 Listopada 2013 Jak fabryka przewidziała 44ah to taki powinno się montować.Widocznie większy nie jest konieczny.A że se ktoś chce na siłe włożyć 120ah to niech wkłada,tylko mija się to z celem.Krótkie trasy to niedoładowany aku=krótsza jego żywotność. "Skąd Ty mieszkasz i dlaczego tak drogo?" Fabryka przewidziała w oparciu o ( informacja z pierwszej ręki od producenta mającego umowę z VAG-iem, konkretnie od jednej z ważniejszych osób w tym bałaganie w Czeskiej Lipie, miejscowości, gdzie mieści się fabryka Varty w Czechach; rozmawiałem z Nim osobiście rok temu ) ilość odbiorników elektrycznych w samochodzie oraz, co ważniejsze, od rynku przeznaczenia auta. W katalogach Varty ( producenta na pierwszy montaż i serwis VAG-a ) są odnośniki przy wielu modelach samochodów z zaznaczeniem, że wielkość akumulatora ( Ah ) oraz jego rozmiar ( długość ) zależy od regionu, na który auto zostało przeznaczone do sprzedaży. I tak przykładowo otwierając katalog Varty znaleźć możemy trzy różne pojemności akumulatorów w co najmniej dwóch długościach, odnoszące się do jednego, konkretnego modelu samochodu z danym silnikiem. Oczywistym przecież jest, że mamy w Polsce wiele aut, które zostały przyprowadzone z różnych regionów klimatycznych Europy. Abstrahując od tego, co mówi producent, jeśli to Ciebie nie uświadomi, dlaczego piszesz bzdury, to wystarczy, że pobawisz się matematyką mając na uwadze, że kolega napisał, że ma alternator 70A. Aha i gwoli ścisłości, nie ja proponowałem 120Ah do tego konkretnego przypadku, bo bilans energetyczny przy bardzo krótkich odcinkach byłby tutaj ujemny. Dla przykładu, sytuacja z początku listopada, gdy szczęśliwy posiadacz używanego Opla Astry z silnikiem 1,8 i nawet fajnym wyposażeniem dodatkowym, wyciągnął książkę serwisową i instrukcję swojego samochodu i dumnie oznajmił, że producent "kazał" mu wstawić akumulator 44Ah. Dopiero po krótkiej rozmowie i wyjaśnieniu Mu, załapał, że jego Opel z południa Włoch nie potrzebuje w tamtym klimacie większego akumulatora. Ale z uwagi, że miałem wtedy trochę czasu, a bardzo chciałem zobaczyć opadającą koparę "fachowca" poprosiłem klienta, dając mu numer do serwisu Opla, żeby zadzwonił i zapytał, jaki akumulator zaleca tutejszy serwis do Opla, ale nie do Jego Astry, ale do Opla Corsy 1,2. Jak zobaczyłem Jego minę w czasie jego rozmowy, to wiedziałem, że w serwisie powiedzieli mu, że Corsa z silnikiem 1,2 w Naszym klimacie ma dedykowany akumulator 44Ah. Kolejny Twój "rodzynek" to ten z ostatniego zdania. Przerabiam to codziennie od ponad 15-tu lat i już mi ręce opadają jak ciągle to samo słyszę czy czytam. To prawda, że krótkie trasy = niedoładowany akumulator ( szczególnie w autach nowszych, napasionych elektroniką ), ale jaki to ma związek z wielkością akumulatora??? Czy to będzie 44Ah czy 50Ah czy nawet 60Ah ( oczywiście w rozsądnych granicach do danego modelu samochodu i jego alternatora, o czym już wyżej wspominałem ), to ubytek prądu powstały przy rozruchu oraz postoju samochodu jest zawsze taki sam, co skutkuje tym, że bilans "uzupełnienia" tych ubytków jest niezmienny, niezależnie od wielkości akumulatora, kolejny raz zaznaczając, dobrze dobranego akumulatora. Na koniec, nie jestem omnibusem, ale uwierz mi na słowo, w dziedzinie akumulatorów po tylu latach mam naprawdę wiele do powiedzenia, tym bardziej, że ja nie tylko je dystrybuuję i sprzedaję, ale mam certyfikaty producentów akumulatorów na oceną gwarancyjną i pogwarancyjną oraz wystawiam także opinie dla ubezpieczycieli, gdy klient o taką prosi, a co najważniejsze jestem od czasu do czasu obecny w fabrykach akumulatorów zrówno tych w Polsce, jak i po za granicami, żeby zgłębić wiedzę.
POWER-KRIS Opublikowano 26 Listopada 2013 Opublikowano 26 Listopada 2013 Nie potrzebna jazda bo się ludzie pogubią.0:) Ponieważ mam brata elektryka w Aso Skody to powiem wam że np. Octavia 2 ma fabrycznie 61Ah i we wlepce też ale Aso zaleca 77Ah.Jeździ na różne szkolenia pytam go to o co biega a on że ten fabryczny to oszczędnościowe minimum żeby produkcja auta była tańsza i by producent więcej na czysto zarobił. Z tego wynika że lepiej nowe kupować 10 do 30% większe niż fabryczne bo oni naszym kosztem oszczędności szukają.;-) Sony Xperia Tapatalk Pro.
gerlinski Opublikowano 27 Listopada 2013 Opublikowano 27 Listopada 2013 Koledzy.......44ah to do malucha się montowało......Audi minimum 70 ah.....Pozdrawiam!!!!!
Fido Opublikowano 27 Listopada 2013 Opublikowano 27 Listopada 2013 Spokojnie panowie. Nie spinajcie się. Gość napisał że we wlepce ma 44ah to taki mu proponuję. Co w tym złego ? Objechaliście mnie jak burą sukę. Jeśli to niezbędne minimum to co się czepiacie ? Ale tego wpisu to już nikt nie skomentuje ? Jak się zmieści to może zamontować i 120 Ah, altek jak jest sprawny, to go spoko naładuje , co najwyżej zajmie mu to trochę ięcej czasu
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się