Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AFN] Słabo grzeje klimatyzacja


Sierko2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

mam takie pytanko: w mojej A4 mam klimatronik, i jakoś słabo grzeje, tzn. muszę przejechać spory kawałek (jakieś 10 km) żeby leciało w miarę ciepłe powietrze. Sam nie wiem czy to normalne w A4, a może coś jest nie tak? Klima niby działa bo oddałem do warsztatu i niby zrobili ale nie wiem czy mnie nie zrobili w konia. Może ktoś mi podpowie jak to jest naprawdę, czy ciepłe powietrze powinno lecieć od razu czy po przejechani kilku km?

Proszę o pomoc!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie chwilę zawsze musisz poczekać aż nagrzewnica się nadgrzeje, ale czy aż 10 km?? Muszę to sprawdzić u siebie, ale z 5 km to na pewno muszę przejechać. Tylko ja nie grzeję przez klimę, tylko przez sam nawiew

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli nie włączasz funkcji AUTO tylko te funkcje manualne tak?

Używam funkcji "auto" jak najbardziej, ale masz przecie opcje wyłączenia klimatyzacji. Oczywiście i tak musisz przejechać kilka km, aby leciało ciepłe powietrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

Moje objawy byly zupełnie takie same jak piszesz. Najpierw sprawdziłem czy działają silniczki odpowiedzialne w klimatroniku do przełączania trybów cipły, zimny. W tym celu od strony nóg pasażera głęboko w przodzie samochodu u góry zobaczysz czerowone cięgło sterowane silniczkiem. Ono odpowiada za nawiew ciepły zimny. poproś kogoś aby na panelu klimy sterował na HI a póżniej na LOW, sam obserwuj czy cięgno zmienia położenie, jeśli tak pozostaje prosta sprawa - wyczyść nagrzewnicę (wymiennik ciepła) znajduje się on wewnątrz klimy ale nie obawiaj się nie musisz demontować całej deski rozdzielczej. Otwórz maskę mniej więcej po środku stojąc przodem do silnika zobaczysz zamaskowane dwa gumowe przewody, zamaskowane są karbowanym prostokątnym profilem elastycznym. Profil po prostu wyciągnij (jest on przecięty od wewnętrznej strony). Zobaczysz dwa przeowdy gumowe zaciśniete na dolocie nagrzewnicy. Ja zdjąłem je - do tego portzebne są szerokokątne kombinerki lub cęgi. Rób to delikatnie aby nie uszkodzić rurek. Do jednej podłącz zasilanie wody (zwykłej) do drugiej podłącz przedłużkę (dotnij z gumowego węża o takim samym przekroju) włącz wodę z dużym ciśnieniem - zobaczysz jaki syf wylatuje ... Ja dla świętego spokoju zamieniłem biegunami dopływ wody z odpływem aby przepłukać w drugą stronę :). Płukaj do momentu aż zacznie lecieć czysta woda. Potem musisz pozbyć się jedynie wody w nagrzewnicy - najlepiej podłączyć sprężone powietrze lub samemu wydmuchać ... Później składasz wszystko do kupy (tzn podłączasz oryginalne przewody i po bólu). Oczywiście nie zapomnij kupić wcześniej płyn chłodzący aby dolać ubytek.

Całą czynność zajęła mi dzisiaj 2 godziny no i trochę brudu w garażu. Czynność jest bardzo łatwa do przeprowadzenia - efekt - nagrzewnica działa normalnie - wreście dobrze nagrzewa się wnętrze :) - ja przy okazji wyczyściłem pod ciśnieniem również zbiorniczek płynu chłodzącego - również go zdemontowałem - było tam mnóstwo kamienia.

Mam nadzieję, ze nie zanudziłem.

No i najlepsze - mech powiedział że będzie to kosztowało jakieś 450 PLN minimum bo silniczek padł i będzie rozbierał całą deskę a nie wiadomo co jeszcze. Tak naprawdę źle zdiagnozował problem - a ja zrobiłem to za darmo !!! a satysfakcja - za wszystko inne zapłacisz mastercard :)[br]Dopisany: 25 Październik 2008, 19:48_________________________________________________Kurna rozpisałem się a nie zauważyłem, że mech rozwiązał twój problem (śledziłem ten wątek przedwczoraj :)

Powiedz ile kosztowała naprawa ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...