Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Katalizator - konkretnie, co jak i za ile


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Znalazłem pare tematów na forum ale nic konkretnego znależć mi się nie udąło dotyczącego tegoż silnika.

Otóż ostatnio jadąc z otwartym oknem przeciąłem troche samochód na kilku biegach (do około 8k obrotów) i poczułem milusi i bardzo intensywny zapach zgniłego jaja ; )

Mój samochód ma przejechane około 240k, w związku z tym zużycie katalizatorów wcale nie było by zaskoczeniem - z tego co wiem wymieniane nie były.

Niby żadnych błędów nie sypie, raz czy dwa był błąd że za wysoka temperatura za katalizatorem ale mam gaz i pojawiło sie to przy długiej trasie autostradą w upale (jakoś rok temu).

Teraz do konkretów jeżeli chodzi o usunięcie tego wynalazku:

1. W jaki sposób w VAGu sprawdzić czy Katy faktycznie nadają się do usunięcie?

2. Strumienice czy po prostu dziura na wylot w starych katalizatorach?

3. Czy konieczne jest po usunięciu katów wywalenie sond z ECU?

4. Jeżeli chodzi później o dźwięk wydechu. Co z tym? Jaki jest koszt doprowadzenia tego do normy po zabiegu.

Będę wdzęczny za każdą podpowiedź w tym tamcie ; )

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Proces spalania LPG ponoć trochę mocniej podgrzewa komorę spalania i układ wydechowy i w związku z tym te pierwsze katalizatory (wstępne) szybciej się zużywają - tak przynajmniej mi to wyjaśnili panowie tłumikarze :wink:

Remedium na tę dolegliwość wg. nich jest montaż kata z wkładem metalowym, nie ceramicznym.

Sprawność można zmierzyć VAG-iem, najpierw poprzez nastawy podstawowe robisz test sond, a dopiero potem katalizatorów.

Tu masz ładnie wszystko opisane:

http://forum.vw-passat.pl/threads/129394-Diagnostyka-sond-lambda-i-katalizatora-1-8T

Co do reszty pytań niech się wypowiedzą ci co pousuwali ekologię ze swoich aut, drugich sond nie trzeba wycinać, o ile nie będzie Ci przeszkadzała żólta lampka na szafie ;)

Z drugiej strony wpływają one na proces długoterminowej adaptacji mieszanki (longterm coś_tam), która to uwzględnia min. procesy zużyciowe silnika, np. wtryskiwaczy i katalizatora, więc by nie było zafałszowań lepiej je wyłączyć :)


http://www.motofakty.pl/artykul/regulacja-adaptacyjna.html

Edytowane przez BeyerBrown
Opublikowano

Dzięki bardzo ! Przy następnej okazji (rozgrzanym katalizatorze) spróbuje zrobić testy


Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieź jakie tłumiki przelotowe (rozmiary) będą posować zamiast małego i dużego katalizatora?

Opublikowano

Rok temu wywaliłem dolne katy, sprzedałem chyba za 600. Check zapalal się przed wycięciem jak i po. Miesiąc temu zdecydowałem się na wycięcie górnych. Duże moje zdziwienie było jak się okazało że są puste. Niewiem czy ktoś wcześniej je wywaliłem czy aż tak się wypaliły. Sondy wykluczone za 400zl. W miejsce kątów wystawiony kwasiak u tlumikarza za 350. I teraz mogę powiedzieć że jakoś to brzmi te v6. Bo wcześniej byłem zdziwiony dźwiękiem , co było spowodowane pusta pucha górnego kata.

Opublikowano

O to nieźle i nic się nie dzieje z silnikiem po wywaleniu tych górnych?? Działa wszystko bez problemu?? Co z lambadami górnymi zrobiłeś?? Też się je wyklucza jak te 2 końcowe??

Opublikowano

Pierwsze sondy są obowiązkowe, jeśli nie chcesz jeździć na "zastępczych" ustawieniach dawki paliwa i mieć z tego powodu wyższe spalanie :hi:


I teraz mogę powiedzieć że jakoś to brzmi te v6. Bo wcześniej byłem zdziwiony dźwiękiem , co było spowodowane pusta pucha górnego kata.

Mógłbyś nagrać filmik? :)

Opublikowano

postaram sie coś zorganizować.

Ogólnie jeżdżą zemną dzieci w wieku 1rok i 3, żadne się nie skarży że usnąć nie może.

Opublikowano

Czyli żadnych tłuminkow przelotowych ? Po prostu rury kwasowe zamiast wszystkich czterech katow?

Opublikowano

Ja mam tłumiki u siebie (ciut inny silnik) i jest cichutko .

Nad morze jechałem i nie zmeczył mnie dźwięk wydechu bo go w aucie nie słychać :)

Opublikowano

powiem ci że na samych rurach też jest cicho. Zona nawet nie zauważyła róznicy że było coś grzebane :wink:

Opublikowano

postaram sie coś zorganizować.

Ogólnie jeżdżą zemną dzieci w wieku 1rok i 3, żadne się nie skarży że usnąć nie może.

i jak z tym filmikiem? dasz rade?

bo mi sie urlop zbliza i nie wiem co mamz tym zrobic ; p

Opublikowano

tak, zapoznałem sie z tym temat. Ale nie bardzo chce inwetsować w tak drogi wydech, raczej jeżeli już to albo przelotóki zwykłe albo rury zamiast katów. Lub w ogole nie bede tego ruszał jezeli w ten sposob nie ma to sensu

Opublikowano

Zakup jedynie X-pipe'a i pozbądź się tłumików końcowych (jeśli katalizatory już masz wycięte), będzie ładnie pracować jak u kolegi Ivan'a :)

Opublikowano (edytowane)

Już pisałem o tym w innym wątku - wymieniałem ostatnio u siebie katalizator od strony pasażera. Koszty jakie poniosłem:

1100zł - nowy katalizator, wizualnie takie sam jak oryginał

400zł - robocizna

Teoretycznie jeszcze mogę coś kasy odzyskać sprzedając stary... a raczej pozostałość po nim :wink:

U mnie jest tylko po jednym katalizatorze na stronę bo mam autko przytargane zza Wielkiej Wody i nie mam podziału na wstępne i główne katalizatory.

Najważniejsze, że naprawa zakończyła się sukcesem:

https://drive.google.com/file/d/0B0dJexHLU-b8aDAtdk03SXZxcjQ/view?usp=sharing

przed wymianą miałem dla prawego kata współczynnik żywotności wyliczony na ok. 0,4 co skutkowało po kilkunastu km (w trasie rzadziej) zapaleniem CHECK'A. Granica zużycia to 0,47 (USA) lub 0,58 (EU).

Edytowane przez BeyerBrown
Opublikowano

Już pisałem o tym w innym wątku - wymieniałem ostatnio u siebie katalizator od strony pasażera. Koszty jakie poniosłem:

1100zł - nowy katalizator, wizualnie takie sam jak oryginał

400zł - robocizna

Teoretycznie jeszcze mogę coś kasy odzyskać sprzedając stary... a raczej pozostałość po nim :wink:

U mnie jest tylko po jednym katalizatorze na stronę bo mam autko przytargane zza Wielkiej Wody i nie mam podziału na wstępne i główne katalizatory.

Najważniejsze, że naprawa zakończyła się sukcesem:

https://drive.google.com/file/d/0B0dJexHLU-b8aDAtdk03SXZxcjQ/view?usp=sharing

przed wymianą miałem dla prawego kata współczynnik żywotności wyliczony na ok. 0,4 co skutkowało po kilkunastu km (w trasie rzadziej) zapaleniem CHECK'A. Granica zużycia to 0,47 (USA) lub 0,58 (EU).

Gdzie kata zamawiałeś, bo wymiana od strony kierowcy mnie czeka znalazłem dedykowane zamienniki ale sie jeszcze waham.

Pozdr

Opublikowano (edytowane)

http://www.kalinski.pl/

Rozważałem ściągnięcie ze stanów dwóch uniwersalnych katów Magnaflow'a spełniających normę LEV2, które wg. katalogu producenta pasowałyby do tego silnika, każdy za 650zł z przesyłką.

Na szczęście w/w warsztat miał w swoim magazynie katalizator idealnie pasujący do mojego auta. Zapewnili mnie, że w takim przypadku (gdy druga strona jest sprawna) wystarczy, że wymienią tylko wadliwą część.

Tak więc wszystko zostało na ich głowie. I dobrze, bo w razie "wu" przez 12 miesięcy chroni mnie gwarancja na całość, w tym od zaświecenia się check'a.

Jak kupisz katy na własną rękę to serwis odpowiada tylko za montaż, co jest logiczne.


Z tego co kojarzę to dla normy EU4 mają zamienniki katalizatorów po 600-650zł na stronę. Czy są "direct fit" (jak u mnie) czy uniwersalne, to nie wiem, ale myślę, że również chroniłaby Cię ich 12-sto miesięczna gwarancja od check'ów i innych błędów związanych z emisją spalin. Gdybyś im powierzył wymianę :hi:

Edytowane przez BeyerBrown
Opublikowano

Czytam Waszą dyskusję i ja niedawno stałem również przed podobnym kosztownym dylematem. Ostatecznie z braku kasy wycięte zostały wszystkie 4 katalizatory, pierwsze czyli prekaty zostały tylko wybite za co byłem zły na kolegę który mi to robił bo jak już było wszystko na wierzchu to mógł rurki wspawać ale stwierdził , że akurat zabrakło tak więc tylko wybił środki. Drugie katy te główne zastąpił rurami. Efekt jest taki że auto jest trochę głośniejsze szczególnie zaraz po odpaleniu tak popierduje przez parę chwil ale efekt poloneza to nie jest. Po podgrzaniu auto brzmi fajnie, jeżdżąc spokojnie delikatnie dozując gazem nie słychać zbytnio różnicy, jak się depnie jest głośniej, ale tak jak wspomiałem dramatu nie ma. Jedna zauważalna różnica to zapach spalin, stojąc za autem czuć dość mocno. Dziś żałuję trochę że nie wspawał mi rurek w prekaty bo efekt byłby pewnie jeszcze fajniejszy - brak tego popierdywania zaraz po odpaleniu. Kosztowo wyszło tak, że za sprzedane katy 520 zł w gotówce ( dawali 600 zł ale ja wysyłkowo nie chciałem bo nigdy nic nie wiadomo) zrobiłem program wykluczający drugie sondy 300 zł , zapłaciłem za robotę 200zł i zostało mi 20 zł na flaszeczkę :) . Polecam wszystkim cierpiącym na brak kasy wspawanie rur bo efekt jest podobny a kosztować się tak strasznie nie trzeba. Jak znajdę chwilę nagram jak auto brzmi zaraz po odpaleniu i po lekkim nagrzaniu.

Opublikowano

Ehhhh, a potem się dziwimy różnym alergiom, uczuleniom, rakom itp. i, że kiedyś tego nie było :facepalm:

Nie było, bo samochodów było znacznie mniej. Za dzieciaka u mnie w rodzinnej wiosce to graliśmy w tenisa na drodze, a teraz to tamtędy kilka aut na minutę przejeżdża... a to zwykłe wygnajewo mimo wszystko.

Ludzie, to nie tylko ktoś (ekooszłomy) chce zarobić na tej całej ekologii, chodzi też o nasze zdrowie, naszych dzieci i przyszłych pokoleń!

Chciało się mieć V6 pod maską, to trzeba się liczyć z kosztami jej utrzymania :exclamation:


Jedna zauważalna różnica to zapach spalin, stojąc za autem czuć dość mocno.

Proponuję codzienne, kilkuminutowe inhalacje :facepalm:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...