Mandaty z Austrii

[C. 0]

Cześć.

W te wakacje przejeżdżałem przez Austrię i choć starałem sie jechać powoli po ich autostradach to i tak przysłali mi pamiątkę. Nie było by w tym nic dziwnego bo raz nawet przy wjeździe do tunelu coś mi mrugnęło i spodziewałem się mandatu. Przyszedł w październiku i okazał się dopiero pierwszym. Do tej pory przyszły mi już 4 (cztery) mandaty. Na każdym przekroczyłem dozwoloną prędkość o 19 km, jadąc 119 km/h na dozwolonej 100. Wiedziałem, że w Austrii jest mnóstwo fotoradarów na autostradzie bo co roku tamtędy jeżdżę więc się zawsze pilnuje. Od tylu lat nie dostałem mandatu a teraz 4! Co ciekawsze jechaliśmy w zestawie dwóch aut i ja jechałem drugi. Kolega, który jechał pierwszy nie otrzymał żadnego mandatu. Trochę to dziwne, że zawsze jechałem 119 km/h. Nie mam tempomatu więc ciężko tak trafić taką samą prędkość w różnych odstępach czasu. Oczywiście zapłacę jeśli popełniłem te wykroczenia, ale postanowiłem jednak zweryfikować prawdziwość tych wszystkich mandatów. Tym bardziej, że pomiędzy jednym a drugim jest 23 km róznicy w drodze a czasu tyle ze musiałbym jechać 300 km/h żeby pokonać tak szybko ten odcinek. Moje pytanie jest takie, czy mogę gdzieś w PL zweryfikować te mandaty? Może jakaś komórka w Komendzie Głownej która udostępnia nasze dane obcym policjom i mogliby potwierdzić ze faktycznie dokonałem tych wykroczeń a nie jest to próba oszustwa? Ma ktoś jakieś info? Rady?

Pozdrawiam.

Edytowane 16 Listopada 2015 przez C.

[hak64 95]

czy mogę gdzieś w PL zweryfikować te mandaty? Może jakaś komórka w Komendzie Głownej która udostępnia nasze dane obcym policjom

Nie ma żadne instytucji zajmującej się weryfikowaniem wykroczeń popełnionych za granicą. Służby innych państw, które ujawniły wykroczenie sporządzają dokumentację, ustalają sprawcę i wysyłają wezwanie do zapłaty. Nie zapłacisz, to przy następnej wizycie albo Cię cofną z granicy, albo wpuszczą dopiero po zapłaceniu mandatów.

postanowiłem jednak zweryfikować prawdziwość tych wszystkich mandatów. Tym bardziej, że pomiędzy jednym a drugim jest 23 km róznicy w drodze a czasu tyle ze musiałbym jechać 300 km/h żeby pokonać tak szybko ten odcinek.

Możesz co najwyżej wyrazić swoje wątpliwości w formie pisemnej, kierując na adres widniejący na wezwaniu do zapłaty, swoje spostrzeżenia. nie sądzę jednak, by odniosło to jakiś skutek.

[C. 0]

Nie ma żadne instytucji zajmującej się weryfikowaniem wykroczeń popełnionych za granicą. Służby innych państw, które ujawniły wykroczenie sporządzają dokumentację, ustalają sprawcę i wysyłają wezwanie do zapłaty. Nie zapłacisz, to przy następnej wizycie albo Cię cofną z granicy, albo wpuszczą dopiero po zapłaceniu mandatów.

Od 01.01.2015. już mają ułatwioną sprawę bo mogą w przypadku niezapłacenia skierować nakaz wykonalności do polskiego komornika, czyli normalnie jakbym dostał mandaty w PL. Tak więc płacić trzeba, to wiem, tylko zastanawia mnie że na prawdę tyle fotoradarów naustawiali i to na ograniczeniach do 100 km/h i na wszystkie się złapałem . Gdzieś kiedyś w Internecie widziałem, że ktoś pisał o próbach oszustwa na lewe mandaty właśnie z Austrii, dlatego pytam o możliwość sprawdzenia.

[Fido 120]

Ja bym zrobił tak.

Napisał list z wyjaśnieniem, obliczeniami i spostrzeżeniami do jakich sam doszedłeś.

Przetłumaczyłbym to u tłumacza przysięgłego i wysłał do instytucji która przysłała ci te mandaty listem poleconym, z potwierdzeniem nadania i czekał na odpowiedź.

Może to próba wyłudzenia lub błąd systemu.

[.Pablo. 16]

Może licznik ci przeklamuje albo masz inne opony, myślałeś ze jedziesz 100 a było więcej. Co do podwarzenia mandatu będzie ciężko.

[Fido 120]

Tym bardziej, że pomiędzy jednym a drugim jest 23 km róznicy w drodze a czasu tyle ze musiałbym jechać 300 km/h żeby pokonać tak szybko ten odcinek.

Te cztery mandaty są z tego samego dnia ???

Z jednego przejazdu tą autostradą ???

[C. 0]

Tak, wszystkie mandaty są z jednego dnia. Jechałem do Włoch i klasycznie leciałem przez Austrię autostradą. Na każdym mandacie mam prędkość samochodu 119 km/h a dozwolona zawsze była 100 km/h. Pomimo, że zawsze przekroczyłem o 19 km/h to kwoty mandatów są różne. Dwa są na 35 E, jeden na 55 E i jeden na 45 E lub 14 godzin pozbawienia wolności . Zabawy z tłumaczem przysięgłym to raczej odpadają. Przy tak małych kwotach mandatów to raczej nieopłacalne. Nie szukam sposobów na uniknięcie kary. Jeśli faktycznie wszystkie są prawdziwe to płacę bez gadania. Po prostu az się zdziwiłem, że 4 i chciałem sprawdzić czy na pewno są autentyczne.

[Steav 0]

Strasznie dziwna sprawa. nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło, a sporo po Austrii jeździłem.

Jedyne co mi przychodzi na myśl [od razu mówię, że nie wiem jak to funkcjonuje] to to, że to jakiś sposób rozliczenia mandatu za te radary co liczą średnią prędkość na jakimś tam odcinku?? Jedyne co przychodzi mi na myśl, zwłaszcza z tymi 119 km/h. Może tu by poszukać.

[alf 0]

Coś ostatnio ta Austria podpada. Jeżdżę tam już 10 lat do pracy. Złapałem trzy w tym czasie. Ostatni to powrót z Tyrolu i na autostradzie zatrzymali mnie że przekroczyłem prędkość. Pytam o ile ? Pani mówi ze jechałem 160 parę kilometrów wcześniej. Tylko że jestem pewien że tyle nie jechałem. Zawsze moją leciwą b5 jadę max 140. Nawet nawigacja pokazała maksymalną szybkość 142 km/h. Nie ma mowy o dyskutowaniu z nimi, a na dowód Hilda wskazała w dowodzie rejestracyjnym rubrykę 66 KW. Dowód na to że mogłem tyle jechać. Nie wiem kogo zmierzyli, ale zatrzymali ze mną jeszcze jednego Austriaka. Nic nie mam przeciw jeśli przekroczę, ale za nic to każdego w k........

[Dev 1443]

Kolega jezdzi TIRem po Europie, w aucie jest GPS. Gdy firmy co jakis czas przychodza mandaty to od razu sprawdzaja historie, kto przegiął to płaci ale wiele razy sie juz zdarzylo ze przychodzily mandaty innymi datami, godzinami i w ogole miejscami gdzie zrobiono foty.

Zbieraja całą dokumentacje i wysyłają gdzie trzeba. Koledze dwa razy zdarzylo sie ze go złapali na "gorąco" z informacja ze jechał tyle a tyle. No to dzwoni do firmy prosi o historie na mail wyciaga lapka i daje policji do ogladania.

Austryjacy widza ze z tego jest gruba kasa to cisna.

w zeszlym roku bylem przejazdem w Austri to nawet spirometrem sprawdzali temperature oraz mierzyli przez felgi grubosc tarcz

ale.mieli zdziwione geby ze zamiast 25 mm wyszlo im 30

[Gość harry19-19]

Tak, wszystkie mandaty są z jednego dnia. Jechałem do Włoch i klasycznie leciałem przez Austrię autostradą. Na każdym mandacie mam prędkość samochodu 119 km/h a dozwolona zawsze była 100 km/h. Pomimo, że zawsze przekroczyłem o 19 km/h to kwoty mandatów są różne. Dwa są na 35 E, jeden na 55 E i jeden na 45 E lub 14 godzin pozbawienia wolności . Zabawy z tłumaczem przysięgłym to raczej odpadają. Przy tak małych kwotach mandatów to raczej nieopłacalne. Nie szukam sposobów na uniknięcie kary. Jeśli faktycznie wszystkie są prawdziwe to płacę bez gadania. Po prostu az się zdziwiłem, że 4 i chciałem sprawdzić czy na pewno są autentyczne.

4 mandaty w jednego dnia toż już jest strasznie dziwne , ile pieniężne są te kary jeżli można wiedzieć, masz coś żeby sprawdzić czy faktycznie wtedy i wtedy ty jechałeś

[Fido 120]

Przecie napisał

Dwa są na 35 E, jeden na 55 E i jeden na 45 E lub 14 godzin pozbawienia wolności

[Gość harry19-19]

Nie zauważyłem, qrde 170 E :/