majkel20 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Witam, Koledzy mam taki problem. Jakiś czas temu ktoś mi wjechał w płot (w nocy) i uciekł z miejsca zdarzenia. Policję poinformowałem, ale wiadomo, bez kamer, świadków itp. winny się raczej nie znajdzie. Na szczęście płot miałem ubezpieczony z ubezpieczenia na dom w PZU (budowle - na 20.000zł). Przyjechał rzeczoznawca, foty porobił i pojechał. W między czasie zaprosiłem firmy, które płot wykonywały (było to 1,5 roku temu) i każda z firm zostawiła kosztorys - łączna kwota napraw 6.700zł. PZU wyceniło szkodę na 2.200zł, po czym od razu wypłacili mi kasę na konto (w ich kalkulacji uwzględnili tylko robociznę). Zaraz po dostaniu pisma od PZU, napisałem do nich, że nie zgadzam się na odszkodowanie w tej kwocie i podesłałem im kosztorysy firm oraz zdjęcia, wykonane przeze mnie, ukazujące wszystkie uszkodzenia. W piśmie od PZU był taki zapis: "istnieje możliwość dochodzenia roszczeń także na drodze sądowej w przypadku braku akceptacji przyznanego odszkodowania". Czy moje odwołanie w ogóle coś da, czy tylko sąd zostaje? W wycenie od PZU nie ma wielu rzeczy, które muszą zostać wykonane przy odbudowie ogrodzenia. Jeśli ktoś miał podobny problem z odszkodowaniem z PZU, proszę o kontakt. Każda wskazówka będzie dla mnie pomocna.
quadral20004 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Opublikowano 27 Stycznia 2016 radca prawny chyba najlepiej ci pomoze.dziwne ze pzu tak sie stoczylo ;/
majkel20 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 27 Stycznia 2016 Zobaczymy czy się ustosunkują do tych kosztorysów, jak nie, trzeba będzie działać w inny sposób...
3r4 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Opublikowano 27 Stycznia 2016 chyba powinni Ci też wskazać "specjalistę", który za te 2200 Ci to ogrodzenie zrobi
hak64 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Wyślij ubezpieczycielowi nie odwołanie a wezwanie do zapłaty z załączoną fakturą za naprawę. Likwidacja szkód odbywa się bowiem w dwóch trybach: - kosztorysowym, i to zrobiło PZU wystawiając zaniżoną kalkulację naprawy i płacąc za szkodę wyliczoną w ten sposób, - serwisowym, rozliczenie szkody w oparciu o rzeczywisty koszt naprawy udokumentowany fakturą. Ponadto, zignorowanie wezwania do zapłaty jest podstawą do złożenia pozwu cywilnego, przy czym różnica pomiędzy wartością na fakturze, a uzyskanym odszkodowaniem, jest tzw. kwotą sporną (od tej wartości zapłacisz wadium składając pozew). Wadium zostanie ci zwrócone po wygraniu sprawy, a raczej nie widzę tu możliwości przegranej...
majkel20 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 27 Stycznia 2016 Wszystko spoko, tylko naprawiać chciałem to dopiero na wiosnę, pogoda nie sprzyja teraz, żeby coś kleić, wylewać itp... :/ Do kiedy jest "ważna" taka walka o odszkodowanie?
hak64 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Trzy lata od zdarzenia przedawnia się możliwość dochodzenia roszczeń za szkody w mieniu.
majkel20 Opublikowano 27 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 27 Stycznia 2016 No to spoko, dzięki wielkie za radę
grajdek Opublikowano 28 Stycznia 2016 Opublikowano 28 Stycznia 2016 To co dostales z PZU to prawdopodobnie tzw. kwota bezsporna ktora PZU byloby pod kazdym wzgledem zobowiazane wyplacic. Nie zamyka Ci to w zaden sposob drogi do wiekszego odszkodowania. Najlepsze co moglbys w tej sytuacji zrobic to: - zebrac 2-3 oferty od roznych firm na naprawe ogrodzenia, - wybrac najtansza, naprawic ogrodzenie i wyslac komplet dokumentacji do PZU z wezwaniem do zaplaty, jak kolega powyzej radzi, - jesli PZU mimo to nie zwroci pelnych kosztow, to droga troche sie wydluzy i wszystko zalezy od ich uzsadnienia A i czy jestes pewien, ze ubezpieczyles ogrodzenie w jego pelnej wartosci? Wiele osob zaniza wartosc sumy ubezpieczenia, przez co skladka jest nizsza, ale w przypadku szkody ubezpieczyciel ma prawo wyplacic odszkodowanie proporcjonalnie do tego, jaki procent wartosci rzeczywiscie byl ubezpieczony.
hak64 Opublikowano 29 Stycznia 2016 Opublikowano 29 Stycznia 2016 czy jestes pewien, ze ubezpieczyles ogrodzenie w jego pelnej wartosci? Wiele osob zaniza wartosc sumy ubezpieczenia, przez co skladka jest nizsza, ale w przypadku szkody ubezpieczyciel ma prawo wyplacic odszkodowanie proporcjonalnie do tego, jaki procent wartosci rzeczywiscie byl ubezpieczony. Gdzie Ty się takich "mądrości" naczytałeś? Ubezpieczenia majątkowe mają to do siebie, że granicą odpowiedzialności ubezpieczyciela jest tzw. suma gwarancyjna. Innymi słowy jeśli ubezpieczyłem swój dom, firmę, czy inne mienie na kwotę 500 tyś, to ubezpieczyciel wypłaci tę właśnie kwotę, nawet jeśli straty będą wielokrotnie wyższe. Nie jest jednak prawdą, że odszkodowanie za szkody w mieniu, jest szacowane procentowo od sumy ubezpieczenia (taka procedura dotyczy ubezpieczeń na życie /1 % sumy ubezpieczenia za 1 % uszczerbku na zdrowiu/). Jeśli zatem w moim garażu spłonie kupione kochance Ferrari , to otrzymam odszkodowanie adekwatne do wysokości strat jakie powstały w budynku, ale bez uwzględnienia jego zawartości.
majkel20 Opublikowano 29 Stycznia 2016 Autor Opublikowano 29 Stycznia 2016 Dostałem wreszcie kalkulację od PZU w jaki sposób wyliczyli odszkodowania. Z tego wynika, że tylko robociznę policzyli bez materiału! Wysłałem po raz kolejny sprostowanie, dostałem odpowiedź, że do 2 lutego ustosunkują się do mojego pisma i moich kosztorysów.
majkel20 Opublikowano 28 Lutego 2016 Autor Opublikowano 28 Lutego 2016 Na dzień dzisiejszy dostałem od PZU tyle ile chciałem w kosztorysach, ale robocizna netto. Jak płot będzie zrobiony, mam podesłać faktury i dopłacą resztę
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się