Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

Miałem kolizje dość mocna chyba skosilo pojazd. Mam dwa OC i jedno ac w Link4. Była policja odrazu wina tamtej osoby zabrany dowód i wystawione dwa papiery. Dziś jedynie mogłem zgłosić że miałem kolizje. Teraz jak to zrobić najlepiej. Holowanie wziąłem na fakturę bo proponowali albo samemu coś albo samochód prosto do warsztatu zaprzyjaźnionego z Link4 w Rzeszowie. Co zrobić panowie żeby dobrze było. To nie moja wina

Opublikowano

Tylko ASO

Opublikowano

idź do ASO pogadać, bierz auto zastępcze i czekaj na naprawę :)

Opublikowano

Tylko ciekawe do jakiego serwisu mówili:) żeby to nie był u tzw Kowalskiego z młotkiem i szpachla:)

Opublikowano

W żadnym wypadku nie odstawiaj auta do ASO! Oni nawet jeśli nic nie zrobią, to każą Ci zapłacić za holowanie, zabezpieczenie auta i wycenę kosztu naprawy. Zgłoś szkodę do ubezpieczyciela sprawcy, umów się z rzeczoznawcą na wizytę w miejscu gdzie mozesz zdjąć elementy uszkodzone (zderzak) i dokonać oględzin uszkodzeń niewidocznych na pierwszy "rzut oka". Poproś też o przesłanie szczegółowej kalkulacji kosztów naprawy (na tej podstawie sporządza się odwołanie od wyceny). Jak juz będziesz miał wycenę to wrzuć fotki,uszkodzeń, będzie można zweryfikować poprawność wyliczenia szkody. Auto zastępcze należy Ci się od dnia zdarzenia, ale lepiej wynająć go od osoby prywatnej (znajomy, ktoś z rodziny), byle potwierdzisz koszt najmu stosowną umową.

Opublikowano

Teraz nic nie załatwię dopiero we wtorek:/ ale nie wiem czy dobrze rzeczoznawcy od OC winnego brać czy jakoś inaczejzeby nie zanizal

Opublikowano (edytowane)

nie wiem czy dobrze rzeczoznawcy od OC winnego brać czy jakoś inaczejzeby nie zanizal

Wycena szkody jest obowiązkiem ubezpieczyciela, Ale w tym kraju rączka rączkę myje, kruk krukowi oka nie wykole, a jeden ubezpieczydiel nie oskubie drugiego (to relacje wzejemnej adoracji). Pozwól więc oszacować wartość szkody, pozwól zaniżyć wysokość odszkodowania, pozwól zrobić parę błędów prawnych, a będziesz miał argument do skutecznego odwołania. Żaden ubezpieczyciel nie zdecyduje się na proces sądowy jesli wcześniej zastosował procedurę "strzyżenia barana". Wycena niezależnego rzeczoznawcy często przekracza wyliczoną przez ubezpieczyciela wartość szkody nawet o 300% (np Astra wyceniona szkoda na 2900 zł, po korekcie przekroczyła 10 tyś). Tak więc spokojnie poczekaj na rozwój wypadków. Nie czekaj jednak z pojściem do lekarza (jesli cokolwiek Cię boli, to idź, bo zwykłe naderwanie mięśni w odcinku szyjnym kręgosłupa to parę tyś zł), bo dokumentacja medyczna zleczenia po zdarzeniu to podstawa skuteczego zgłoszenia roszczenia odszkodowawczego.

Edytowane przez hak64
Opublikowano

Czyli zgłosić na ubezpieczenie winnego czekać na rzeczoznawce i wycenę i potem jakby coś mało czy coś to wynająć swojego prywatnego? Dostał z boku i obawiam się skoszenia

Bo myślałem wziąść prywatnie i porządnie to zrobić.

Opublikowano

porządnie to zrobić.
ASO gwarantuje jedynie porządny szok cenowy i naprawę na oryginalnych częściach (choć z tym bywa już różnie). Biorąc pod uwagę, że w serwisach zarobki fachowców rzadko osiągają średnią krajową, tak i z jakością ich pracy też jest średnio. Dodatkowo na niekorzyść ASO przemawia fakt częstego wykonywania prac przez uczniów i praktykantów. Korzystniej jest więc odstawić auto do solidnego warsztatu, gdzie go naprawią zgodnie z technologią i zakresem prac ujętym w wycenie szkody, a przy tym będziesz miał mozliwość negocjowania warunków formy rozliczenia, samej naprawy, jak i ewentualnego korzystania z ich samochodu zastępczego (choć to najlepiej wynająć od osoby prywatnej).
Opublikowano

Jutro dzwonie najpierw do swojej ubezpieczalni potem do tej sprawcy ustalać warunki. Najgorsze jest to że przyjechałem na święta z za granicy na tydzień i w piątek miałem ruszyć nim za granicę bo mam w poniedziałek pójść już tam do pracy mam legalna pracę i kończy się urlop

Dostałem odpowiedź ze szkoda całkowita została uznana i teraz dostanę szczegółowa wycenę przed i po zdarzeniu. Ale to nie wiem kiedy narazie liczą:) ciekawe ile obniża wartość przed szkodą i wartość wraku. Miałem 55tyś miesiąc przed kolizja ale w umowie wartość zmienna:/ szkoda ze nie kupiłem wartość stała:/ kto mógł wiedzieć że będę miał kolizje

Nie jest źle dla mnie narazie.

Pytanie kwota brutto która piszą różnica przed a po szkodzie to czyli że tyle napewno przelew będzie i ja nic nie zapłacę podatku czy coś od tzw wzbogacenia?:) mam kwotę brutto

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...