Relacja z reanimacji silnika - A4 B6 2.0 ALT

[Sulfur]

W dniu 20.04.2018 o 10:40, Nefarious19 napisał:

Pojeżdże rok i sprzedam za bezcen a na przyszłość będę mądrzejszy. Nie ma się co czarować, ALT to gówno nie silnik. Dziś jak jechałem do pracy jechała przedemną A4 z dumnym 2.0 na klapie. Nie było zakoczenia gdy przy ruszaniu puściła kłęby niebieskiego dymu. Poobserwowałem 2.0 na parkingach. Jak nie dymią to mają czarną rure wydechową.  Nie mówię że każdy 2.0 ALT to szrot bo pewnie wielu forumowiczów się obrazi ale najwdoczniej ja i wielu mi podobnych nie mieliśmy szczęścia. Nie remontuje tego padła bo szkoda inwestować w 15 letnią padakę.

Moje auto ma wersję highline czyli full bajerów i jest mega komfortowe, niewytłuczone i bezwypadkowe ale co z tego gdy serducho czyli najważniejsza część w aucie to szrot? Nabrałem motoryzacyjnego doświadczenia i moje kolejne auto to nie będzie żaden VAG choć u mnie w rodzinie same VAGi.

Dla tego trzeba uważać co się kupuje. ALT to dobry silnik, ale pod pewnymi warunkami...

1) Że był normalnie eksploatowany (u mnie 75% czasu pełnił rolę krążownika autostradowego przez prezesika w leasingu)

2) Właściciel omijał long-life szerokim łukiem (mój silnik przez 290kkm prawie nigdy nie widział longlife i ciągnie mi zero). 

3) Dbano o regularne naprawy eksploatacyjne

4) Unikano shit-olejów typu CASTROL ("Dzień Dobry ASO!")

A jak wiadomo 90% właścicieli aut... olewa takie rzeczy. A potem masz babo placucha z zakalcem. A tak to silnik spoko, mało pali (w trasie, a więc zależy od preferencji chociaż w Lublinie 9-9,5 po mieście da się zrobić bez większego mordoru omijając korki), w miarę ciągnie no i poza niesławnymi wariatorami, odmami oraz bogatą mieszanką paliwa nic się nie dzieje. 

Trafiłeś słabo więc twoja jednostka to autentycznie "padaka" i nie ma się co kłócić. 

Zawsze możesz przeszczepić 1.8T lub jakąś 6'stkę. Jak auto perfekt to czemu nie? ATL'ka jeszcze opchniesz jakiemuś mirkowi od szwajcarów to się zwróci część. Trzeba tylko znaleźć dobrego dawce. 
Chwalmy dobre altki, tak szybko odchodzą poprzez niedbałość ludzką.  All hail wolnossące silniki!

Edytowane 24 Kwietnia 2018 przez Sulfur

[Nefarious19]

Myślałem już o tym ale koszt przeszczepu jest zbyt duży i szkoda moich pieniędzy i czasu. Sprzedam, pocharuje znowu na kolejny i drugi raz nie kupię szrota. Na szczęście mam w rodzinie jeszcze Golfa IV 1.6 który ma nalatane już 300 tysięcy z czego połowa w LPG w razie czego. Teraz dopiero go doceniłem. Bierze może setke albo dwie na tysiąc synyetyka, zawsze odpala, i nawet się to odpycha.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[Sulfur]

Bo ma inną masę A4 B6 aż takie leciutkie nie jest. 
A tak swoją drogą jak u Ciebie wygląda sprawa z odmą oraz jaki masz odpowietrznik pokrywy zaworów ("okrągły" czy z "przyciętą" ścianką)? Dodatkowo stan odmy. Jaki filtr i olej w środku obecnie?

[Nefarious19]

Aktualnie motul 4100 15w50. Filtr Boscha.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[zapsu]

Prawdopodobnie zrobię tak samo, już przed Audi miałem brać Peugeota 307 i za pewne byłbym mniej nerwowy [emoji4]

To byś się zdziwił z 307. Same problemy. Pomijam kwestie komfortu itd. Nie ma co porównywać.

Ale nie o tym temat.

 

Ja na alt nie narzekam. Dolewam oliwy i tyle kłopotów. Spalanie mam dość niskie - 10l lpg. Nawet udaje mi się zejść do 8.5l w trasie po drogach krajowych - jadę max 100 km/h.

 

Patrząc jakie problemy maja moi znajomi z nowszymi autami to uważam, ze moje auto to szczyt niezawodności.

 

Na blacie mam dopiero 300k km i śmieje się z kolegów którzy sprzedają auta z przebiegiem 200k km bo za chwile zacznie się psuć.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[k232]

Jakie mają te auta, że się tak psują ?

[xsebo1]

Jakie mają te auta, że się tak psują ?

Pewnie poleasingowe z longlife [emoji16]

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka

[zapsu]

Jakie mają te auta, że się tak psują ?

Citroen C4 Picasso diesel z automatem
Ford Mondeo diesel
Passat B7
Itd.
Większość problemów wynika z diesla i osprzętu silnika.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[k232]

To widzę, że same ropniaki

Omijam je od samego początku odkąd zacząłem się interesować autami

[Nefarious19]

Ropa jest dla traktorów ;p a tak serio to nie lubię diesli. Smierdzą i trują. Najlepsze jest LPG, tanie i ekologiczne, nawet bardziej niż benzyna.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[k232]

Dokładnie

[zapsu]

W pełni się z wami zgadzam. Niestety Zauważcie że nowoczesne silniki benzynowe mają ten sam osprzęt co diesle.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[k232]

Dla mnie 200k km do remontu silnika to jest raczej misja niewykonalna , prędzej mi auto rdza zje nim zrobię remont w nowym aucie ?

[zapsu]

Dla mnie 200k km do remontu silnika to jest raczej misja niewykonalna , prędzej mi auto rdza zje nim zrobię remont w nowym aucie [emoji16]

Mam taki problem z Seatem Ibiza 2004 r. Przejechane 154000 km, jazda po mieście. Nie ma na co narzekać. Poza rdza. Ruda bierze z każdej strony. Wychodzi na to, ze pozbędę się auta ze względu na rdzę, a nie na usterkowość.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Anelson]

W dniu 25.04.2018 o 19:16, zapsu napisał:

Mam taki problem z Seatem Ibiza 2004 r. Przejechane 154000 km, jazda po mieście. Nie ma na co narzekać. Poza rdza. Ruda bierze z każdej strony. Wychodzi na to, ze pozbędę się auta ze względu na rdzę, a nie na usterkowość.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No i tutaj przynajmniej możemy powiedzieć o jednej prawdziwej zalecie Audi na tle wszystkich marek na świecie - a przynajmniej większości.  To jest własnie super ze taka np. moja b7 2005 203 tys nalotu od spodu wyglada lepiej niz na górze.  . B8 też chyba były częściowo ocynkowane (przynajmniej mam taką nadzieję, bo chciałbym kupić kiedyś, bo bardzo mi się podoba, a przyjaciel sciagnal piekna białą z przebiegiem praktycznie żadnym  ). W audi wydaje mi się, że problem rdzy dotyka te auta ,które były jakoś źle naprawione, albo auto trochę w życiu przeszło - bądź ktoś zaniedbał jakiś konkretny element, inaczej ciężko mi uwierzyć w taki przypadek ,że auto w oryginalnym lakierze, nigdy nie naprawiane rdzewieje. Z drugiej strony warto pamiętać ,że warstwę antykorozyjną zdzierają kamyki, kamienie. Widzialem zardzewiałą maskę w a6 c5, gdzie ktoś nie zabezpieczył tych uderzeń od kamieni -te zerwały warstwę antykorozyjną i powstała rdza na całej powierzchni tychże odprysków. I wyglądało to dramatycznie. 

Edytowane 10 Maja 2018 przez Anelson

[xsebo1]

B6 i b7 mają słabe błotniki, w c6 pojawiają się małe punktowe ogniska rdzy na klapie. Mowa oczywiście o nie naprawianych, oryginalnie pomalowanych elementach. Im nowsze tym słabsze niestety

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka

[tracer123]

mi ruda na dachu szaleje

[xsebo1]

Mi na klapie bagażnika w c6 2011r [emoji849] pomyślałem że kupię elektryczną w kolorze - 2 tys. Wolałbym za 2 koła zmienić mmi3g Basic na high. Kolega pracuje w cynkowni w moim mieście. Ogołocic klapę, wyciąć szybę, wypiaskowac i ocynkować -to jest jakieś wyjście i poprawa fabryki. Tylko musiałbym kupić drugą. Następnym elementem jaki koroduje i to bardzo to tylna belka i przednie sanki silnika. Nie wiem czy auto nie było użytkowanie gdzieś blisko morza, ale korozja wygląda na stan zaawansowany. Poduchy w przednich powyrywałem, 2 i 3 bieg rwał asfalt. Asr nie ogarnia momentu [emoji848]

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka

[Sulfur]

Ja mam rdzę tylko na błotniku prawym (zrobię to w tym roku, z allegro od znanego sprzedawcy pewnie zakupie wer. niezaokrągloną z ocynkiem). 
Jak rdzwieje to zróbcie to i będzie spokój. Auto bite czy niebite może rdzewieć a jak rdzewieje to nie ma co biadolić tylko pokazać rudej drzwi. ?

PS: Nie chcę być wredny albo coś ale to temat odnośnie reanimowania naszych altków na stołach operacyjnych a nie wątek o blacharce. ?

[k232]

4 minuty temu, Sulfur napisał:

PS: Nie chcę być wredny albo coś ale to temat odnośnie reanimowania naszych altków na stołach operacyjnych a nie wątek o blacharce. ?

Ale o swoim przypadku musiałeś napisać