Patrykbor Opublikowano 23 Stycznia 2009 Opublikowano 23 Stycznia 2009 Witam. Mam problem ze swoim radiem Audi Symphony . Zgasiłem samochód pod stacja cpn zatankowałem zapalem radio i kicha, myślę pewnie bezpiecznik poszedł się "kochać" wróciłem do domu sprawdziłem do domu i kicha wszystkie bezpieczniki całe . Wyciągnąłem radio i patrze bez. tez caly wsadziłem go z powrotem i radio zaczęło gadać wsadziłem na miejsce radio zadowolony za godzinę wsiadam do radio i znowu nie działa .Wyjąłem radio i bezpiecznik cały wsadziłem bezpiecznik i radio znowu odpaliło .I ja sie pytam o co k...a kaman . Ps ] jeżeli temat już był to sory
Muskel1 Opublikowano 23 Stycznia 2009 Opublikowano 23 Stycznia 2009 Przyjzyj sie dokladnie stykom na kostce i w radiu, moze gdzies nie laczy lub zasniedziale (utlenione) i nie przewodzi jak nalezy. Tez mialem kiedys taki przypadek z radiem szwagierki.
mily Opublikowano 23 Stycznia 2009 Opublikowano 23 Stycznia 2009 Jeżeli to nie jest problem natury takiej, że gdzieś tam styk nie łączy tak jak kolega powiedział wcześniej, to mógł zgłupieć system zapobiegający rozładowaniu akumulatora. A teraz konkretniej, czy radio wyłączy Ci się gdy wyjmiejsz kluczyk ze stacyjki?? Jeżeli tak to masz aktywną funkcję ACC, najlepiej wyłącz ją. Jak nie wiesz jak (bo ja też nie wiem jak, musiałbym dokładnie wiedzieć co to za radio i ściągnąc instrukcję obsługi) to pobaw się w elektryka. Do radi dochodzą dwa przewody które podają +12V, jeden podaje napięcie cały czas, a drugi gdy przekręcisz kluczyk. Ten kabel co idzie ze stacyjki przetnij i podepnij do tego co podaje cały czas +12V. Wtedy radio nie będzie rozpoznawało funkcji ACC, nawet jak jest ona aktywna.
Patrykbor Opublikowano 24 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 24 Stycznia 2009 Jeżeli to nie jest problem natury takiej, że gdzieś tam styk nie łączy tak jak kolega powiedział wcześniej, to mógł zgłupieć system zapobiegający rozładowaniu akumulatora. A teraz konkretniej, czy radio wyłączy Ci się gdy wyjmiejsz kluczyk ze stacyjki?? Jeżeli tak to masz aktywną funkcję ACC, najlepiej wyłącz ją. Jak nie wiesz jak (bo ja też nie wiem jak, musiałbym dokładnie wiedzieć co to za radio i ściągnąc instrukcję obsługi) to pobaw się w elektryka. Do radi dochodzą dwa przewody które podają +12V, jeden podaje napięcie cały czas, a drugi gdy przekręcisz kluczyk. Ten kabel co idzie ze stacyjki przetnij i podepnij do tego co podaje cały czas +12V. Wtedy radio nie będzie rozpoznawało funkcji ACC, nawet jak jest ona aktywna. Powiem ta próbowałem wszystkich sposobów jak mówiłeś i tak nic nie dało radia i tak nie mogłem odpalić dzisiaj w ogóle nie chciało chodzić ale po paru próbach z bezpiecznikiem zajarało . A czy vag coś może pokazać czy dalej szukać . Prąd dopływa do radia bez zarzutów i dalej głupieje ;(
Muskel1 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Jakich probach z bezpiecznikiem? z ktorym i co z nim zrobiles?
DeeJay_Kill Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Moje skromne zdanie - radio na stół. Wyjąć moduł końcówki mocy (ten aluminiowy radiator, trzyma się chyba na 4 albo 5 śrubach i dwóch małych w kostce), następnie wziąć lutownicę (jeżeli masz) i przelutować ładnie wszystkie wyprowadzenia kostki zasilającej oraz wszystkie podejrzane luty. Wzrokowo można też sprawdzić te konektory, które łączą ów moduł z resztą radia, ale raczej mało prawdopodobne, zeby w nich coś nie łączyło. Ogólnie i skrótowo rzecz biorąc - masz w radiu gdzieś zimny lut.
mily Opublikowano 24 Stycznia 2009 Opublikowano 24 Stycznia 2009 Jeżeli podłączałeś tak jak opisałem czyli z pominięciem funkcji ACC, to jest wina radia. Robota dla elektronika. Tak jak kolega napisał wyżej masz gdzieś albo zimny lut albo poprostu się coś rozłącza w radiu i powoduje jego błąd (To co opisujesz to wygląda tak jak by się radio przywieszało i po resecie zaczyna działać). Jednak znalezienie gdzie i w którym miejscu jest problem jest w zasadzie nie możliwe. Dopiero jak całkowicie padnie, z doświadczenia wiem że jak się szuka usterki która raz działa a raz nie, to podczas sprawdzania zawsze działa I tak to wygląda. Możesz spróbować tak jak kolega napisał od końcówek mocy, a dalej kable (może się któryś przetarł, ułamał, może lut puścił) na końcu zostaje układ scalony (przejrzenie kondensatorków, cewek, rezystorów i innych elmentów). Osobiście proponuje iść z tym do elektronika, ja raczej bym nie grzebał w środku. Koszt naprawy nie powinien przekroczyć 50 zl, ale co do tego musisz sie upewnic.
Patrykbor Opublikowano 24 Stycznia 2009 Autor Opublikowano 24 Stycznia 2009 Zobaczymy w poniedziałek akurat mam namiary na dobrego kolesia od audio ponoć jest najlepszy w Elblągu sam jestem ciekaw co zdiagnozuje :gwizdanie:
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się