inta Opublikowano 9 Marca 2007 Opublikowano 9 Marca 2007 wiem ze to moze dziwnie zabrzmi ale jak nalezy uzywac sprzegla zeby przedluzyc jego zywotnosc? i zywotnosc synchronizatorow w moim starym aucie nie bylo zadnych wymyslow typu dwumasy itp i nauczylem sie jezdzic tak, ze czasem po rozpedzeniu puszczalem gaz,wciskalem sprzeglo i pozwalalem mu leciec albo jak np. dojezdzalem do swiatel i zmienialo sie na czerwone to tez sprzeglo i sie kulal powolutku a dopiero potem w razie potrzeby hamowanko...ale to byl stary ford i go bylo ciezko rozkulac do 120 a wiadomo, ze 120 dla a4 to nie problem no i czesciej sie hamulca tu uzywa ale mimo wszystko sa sytuacje w ktorych wchodza mi stare nawyki...czy wciskanie sprzegla przy duzej predkosci lub wysokich obrotach i jazda na wcisnietym sprzegle duzo zlego temu sprzeglu czyni czy moge sie nie przejmowac i jezdzic tak jak dotychczas? czy np. wcisniecie sprzegla przy 150km to juz katowanie i podchodzi pod biczowanie kierowcy za taki czyn czy wolno to robic? druga sprawa synchronizatory...no i podobne pytanie-jak zeby ich nie rozwalic...glownie chodzi o 2ke bo czytalem ze to one najczesniej padaja...cos ktos pisal o tym zeby poczekac az obroty spadna no tylko jak rusze z 1ki i wkulam go na jakies 1800 to to ze 5 sek zajmuje zanim one spadna do 860 troche sie tak dziwnie jezdzi bo na 1 to sie nie da rozpedzic ...potem 5 sek przerwy i wkret na 2ce heh czy moze mam sie tym nie przejmowac i zmieniac bieg z 1 na 2 bez zadnych przeczekiwan? bede wdzieczny za odp.
Gość spedyt Opublikowano 9 Marca 2007 Opublikowano 9 Marca 2007 czy wciskanie sprzegla przy duzej predkosci lub wysokich obrotach i jazda na wcisnietym sprzegle duzo zlego temu sprzeglu czyni Spotkałem się z taką jazdą u kilku kierowców, nie wiem czemu to służy, ale po co jeździć na wciśniętym sprzęgle jak sie zapiedziela 150 km/h? Samochody zniosą dużo i taki styl jazdy też :twisted:
pre_pl Opublikowano 10 Marca 2007 Opublikowano 10 Marca 2007 nie bylo zadnych wymyslow typu dwumasy to nie żadne wymysły, co tak wszyscy do dwumasy podchodzą jak do diabła ? :twisted: Wiele nowych aut posiada taki "wymysł", nie tylko Audi. Jak chcesz oszczędzać sprzęgło to używaj go jak najmniej. To dojeżdżanie do świateł na wciśnietym sprzęgle temu nie służy, czasem można dojechać puszczając nogę z gazu (i nie przełączasz biegów).
Szewczenko7 Opublikowano 10 Marca 2007 Opublikowano 10 Marca 2007 Najlepszym rozwiazaniem jest automat ...nie trzeba sie martwic o sprzeglo
Gość spedyt Opublikowano 10 Marca 2007 Opublikowano 10 Marca 2007 Jak chcesz oszczędzać sprzęgło to używaj go jak najmniej. To dojeżdżanie do świateł na wciśnietym sprzęgle temu nie służy, czasem można dojechać puszczając nogę z gazu (i nie przełączasz biegów). Takie hamowanie silnikiem jest nawet zalecane
inta Opublikowano 10 Marca 2007 Autor Opublikowano 10 Marca 2007 @spedyt jak moj stary ford dochodzil do 120 to bylo czuc ze juz czas zwolnic troche i czuc ze ogolnie to wlasnie spala chyba pol zbiornika hehe a jak kompletnie puszczalem gaz to mocno szarpalo i mial bardzo ciezko wiec lepiej 'sie jezdzilo' wtedy na wcisnietym sprzegle lzej mial itp... musze przyznac ze w a4 wrazenia sa zupelnie inne bo po puszczeniu gazu kompletnie przy duzej predkosci auto nie hamuje tak mocno jak moj stary ford... ale staram sie nie robic takich motywow typu 180 i sprzeglo... @pre_pl piszac to mialem na mysli raczej cene naprawy tych mechanizmow bo w starym aucie 18 lat wytrzymalo to wszystko bez naprawy a z tego co wiem to naprawa mimo wszystko by taka droga nie byla - no ja wiem ze to ma wplyw na komfort i takie tam moze poprostu za duzo sie naczytalem postow typu padlo mi sprzeglo czy dwumas czy co tam jeszcze Najlepszym rozwiazaniem jest automat ...nie trzeba sie martwic o sprzeglo no tu to roznie mowia...genaralnie moglem kupic automat (byl jeden kiedy kupowalem auto)...niestety taka skrzynia jest super dopoki sie nie rozleci ... mnie niestety obecnie nie stac na wydanie 6-8k na naprawe skrzyni i na dlugie stanie auta w garazu czy u mechanika... a znajomi mechanicy mi automat odradzali i jeszcze pare innych osob to tez ich posluchalem i sie nie zdecydowalem... wiem ze kazdy swoje chwali i zaraz pewnie beda glosy, krzyki i bluzgi
Gość spedyt Opublikowano 10 Marca 2007 Opublikowano 10 Marca 2007 ale staram sie nie robic takich motywow typu 180 i sprzeglo No i dobrze Co do puszczania gazu przy większej predkości to masz TDI a ja Pb i w moim przypadku każda oszczędność się przydaje
Flaha Opublikowano 18 Marca 2007 Opublikowano 18 Marca 2007 dorzucę swoje przysłowiowe 5groszy. Od jekiegoś czasu, za namową kolegów z forum (załozyłem kiedyś wątek o jeżdżeniu na luzie, gdzi e wytłumaczono mi, że to bez sensu) jeżdżę w ten sposob, że dojeżdżając do świateł/skrzyżowania lub tocząc się z górki zdejmuję po prostu nogę z gazu. Wcześniej tak jak ty wciskałem sprzegło ewentualnie wrzucałem luz. Przekulałem tak juz z 30kkm i jakoś nic się nie dzieje, a nawet chyba rzeczywiście autko mniej pali. Myślę, nawiązując do twego pytania o eksploatację sprzęgła, że najbardziej szkodzi szarpanie nim i palenie gumy, wszystko inne podchodzi zaś pod normalną eksploatację... Pozdrówka
Gość spedyt Opublikowano 18 Marca 2007 Opublikowano 18 Marca 2007 a nawet chyba rzeczywiście autko mniej pali Nie chyba a na pewno
Gość zdeniu Opublikowano 18 Marca 2007 Opublikowano 18 Marca 2007 Flaha, nie tylko że minimalnie mniej bedzie palił to i mniej zużywasz hamulce hamowanie silnikiem to bardzo stary wynalazek
inta Opublikowano 18 Marca 2007 Autor Opublikowano 18 Marca 2007 dzieki chlopaki co do hamowania silnikiem to juz sie tego nauczylem i wcielilem w zycie interesuje mnie jeszcze ta sprawa z synchronizatorem na 2ce...czy lepiej jest jak czekam te pare sekund zeby spadly obroty do obrotow jalowych 860 czy moge smialo wbijac 2ke przy ok. 2000 ?
Flaha Opublikowano 19 Marca 2007 Opublikowano 19 Marca 2007 ej, chyba ten czas "kilku"sekund demonizujesz... ja tam wcale nie czekam, przecież masz synchronizatory itd w skrzynce.. poza tym, zanim zapniesz już 2 to raczej zdążą spaść trochę, no nie? tak mi się wydaje.. Pozdrówka
Gość spedyt Opublikowano 19 Marca 2007 Opublikowano 19 Marca 2007 Kilka sekund to za dużo, chyba że rozpędzasz się na jedynce dość długo Zmieniaj bieg jak tylko auto ruszy z miejsca
inta Opublikowano 19 Marca 2007 Autor Opublikowano 19 Marca 2007 no moze troche ubarwilem dzisiaj jak liczylem to byly to 2 sek. poprostu rozpedzenie do ok. 2000 obr potem sprzeglo i czekanie az spadnie do 860 ...
Gość spedyt Opublikowano 20 Marca 2007 Opublikowano 20 Marca 2007 dzisiaj jak liczylem to byly to 2 sek. poprostu rozpedzenie do ok. 2000 obr potem sprzeglo i czekanie az spadnie do 860 ... W sumie to tyle trwa
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się