truckmaniac Opublikowano 12 Marca 2009 Opublikowano 12 Marca 2009 Zanim weźmiesz się za naprawę auta, skorzystaj z usług rzeczoznawcy (najlepiej sądowego), żebyś miał z czym iśc do sądu
MAJKI Opublikowano 15 Marca 2009 Opublikowano 15 Marca 2009 Jak tak to czytam to najbardziej mnie wkurza to ze w kazdym zakątku Polski inaczej interpretują przepisy, mi gość przeorał cały bok w firmowym aucie na parkingu pod realem i odjechał, ktoś życzliwy zostawił mi karteczke "zrobił to panu kierowca samochodu marki.... o nr rej...." Zgłoszenie na policje i za 2 godz była już konfrontacja ze skruszonym sprawcą. I nie było zadnego gadania ze strony policjantów ze to parking prywatny, Widocznie tym co przyjechali do twojego wezwania poprostu sie nie chciało albo Ci z mojego miasta są tak nadgorliwi. Obyś załatwił wszystko tak zeby wyszło na dobre
SZYNKAR Opublikowano 24 Października 2011 Opublikowano 24 Października 2011 Czytałem aktualne przepisy na 2011 na posesjach terenach prywatnych policja nie ma władzy chyba że właściciel posesji postawi tabliczkę przy wjazdach (nie chce mi się szukać, chyba droga coś tam). Czyli od tej tabliczki zależy czy policja może czy nie. Zupełnie nie kumam tego sprawdzenia alkomatem (nie byłeś w bitym aucie), przecież niby nie mogą na tym terenie(!?), może sobie chcieli odhaczyć statystykę. Jak zobaczę takie coś to zajadę drogę wandalowi. Oby mnie to nie spotkało.
ra.vi Opublikowano 27 Października 2011 Opublikowano 27 Października 2011 i jak dalej sie to skończyło, bo już troche czasu mineło?
Tedi35 Opublikowano 1 Listopada 2011 Opublikowano 1 Listopada 2011 heh czyli podjąć interwencji nie mogą ale z alko badc mogą na prywatnym. tak wiec pod marketem moge gosciowi autko rozpiepszyc bo mam taki kaprys i nic z tego mial nie bede jak np marketowi nie zalezy na zalatwieniu tej sprawy. K..@a co za durny kraj
Flaha Opublikowano 5 Listopada 2011 Opublikowano 5 Listopada 2011 zakładasz facetowi sprawę cywilną w sądzie, wskazując ew. świadków i inne poczynione przez ciebie ustalenia a sąd już sobie ustali resztę. Co prawda będziesz musiał na początku wnieść stosowną opłatę ale po wygraniu sprawy zostanie zwrócona. Policja zrobiła tyle na ile pozwalają przepisy a sprawdzanie trzeźwości możliwe jest przy każdej interwencji, nawet na terenie prywatnym, jak byłeś trzeźwy to nie wiem o co ten szum kiedy w zasadzie jest to na twoją korzyść-sprawca nic ci nie zarzuci, nie podważy wiarygodności itp. Zawsze "najfajniej" i "najmądrzej" wypowiadają się wysuwają zarzuty i rzucają qrwami ci co mają tak naprawdę g... do powiedzenia i tyle samo wiedzy, nie mówię tu nawet o tej konkretnej sytuacji tylko o naszym ogólnopolskim nawyku, ehhh, męczące to już. Tak na przyszłość - jeśli poza drogą publiczną miała miejsce kolizja dwóch lub więcej pojazdów, a nie zaistniało przy tym zagrożenie życia lub zdrowia - policja niewiele może, trzeba zakładać sprawę cywilną. A co do postu poprzednika - rozpieprzenie komuś samochodu pod marketem dla kaprysu to zniszczenie mienia - przestępstwo ścigane na wniosek pokrzywdzonego i nic marketowi do tego.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się