Randor Opublikowano 22 Sierpnia 2019 Opublikowano 22 Sierpnia 2019 (edytowane) Witajcie. Wymieniłem sobie ostatnio samoregulacje, łańcuch oraz napinacz z tyłu silnika. Do całej operacją wyjąłem oba wałki. Na wydechowym jest przedni rozrząd wiec musiałem zdjąć pasek (po wyjęciu rolki napinającej udało się to bez zwalania przodu). Po całej operacji mam zastrzeżenia do ustawienia wszystkiego. Znaki na wałkach pokrywają się na styk, znak na kole wałka wydechowego jest przesunięty o pół zęba ale to podobno norma i tak tez było przed cala operacją. Podczas robienia zdjęć dolny znak na kole pasowym był idealnie ustawiony na strzałce (gmp), a między znakami na wałkach jest 16 rolek łańcucha. Martwią mnie dwie rzeczy. Znak na wałku ssącym który ledwo łapie się w okienku i fakt, że napinacz jest mocno wciśnięty (dolna oraz górna płoza jest wciśnięta prawie do końca, łańcuch jest mocno napięty). Auto było odpalane i chodziło sobie 10 min na biegu jałowym do momentu odpowietrzenia popychaczy i nastania ciszy. Po wszystkim nic w kwesti ustawienia wałków ani płóz napinacza się nie zmieniło (byłem pewien, że po odpaleniu napompuje napinacz olejem i coś się zmieni w tym temacie). Jak to wygląda według Was? Auto chodzi równiej i bardziej gładko niż przed wymianą (wcześniej telepało lekko silnikiem i czasem był efekt jakby wypadania zapłonu, teraz jak ręką odjął). Płozy w starym napinaczu były wysunięte dość mocno. Porównywałem tez łańcuchy stary-nowy i nie zauważyłem żadnych różnic między nimi (stary nie wydawał się rozciągnięty). Na vagu nie ma żadnych błędów (np brak synchronizacji czujnika położenia wałka ssącego). Będę wdzięczny za pomoc. Edytowane 22 Sierpnia 2019 przez Randor
VRGOOD Opublikowano 1 Września 2019 Opublikowano 1 Września 2019 Mi się wydaje że rozjechało się ustawienie na pasku rozrządu i dlatego jest lekkie przesunięcie na walkach. Nie przejmowal bym się tym.
Randor Opublikowano 1 Września 2019 Autor Opublikowano 1 Września 2019 Auto lata lepiej niż przed wymianą. Chyba tak to zostawię.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się