Arek956 Opublikowano 3 Września 2019 Opublikowano 3 Września 2019 Witam, W zeszłym tyg przytrafiła mi się niemiła akcja, pan cofając nie zauważył mnie i wjechał w mój przód. Oświadczenie spisane, szkoda zgłoszona i tu rodzi się pytanie. Moje auto to a4 b6 w wersji s-line oprócz tego dołożone obydwa grille od s4 (górny i dolny). Uszkodzenia w aucie nie są duże bo uszkodzony jest zderzak, delikatnie maska się cofnęła, grill i lampa jest lekko uszkodzona. Dzwonił do mnie Pan z Warty, podałem mu nr vin, wysłał maila abym podesłał zdj uszkodzeń i zaproponował mi kwotę 3100zł na podstawie zdjęć. Oczywiście nie zgodziłem się na taką kwotę a więc teraz czekam na przyjazd rzeczoznawcy. Moje pytanie jest następujące, jak wspomniałem wyżej auto ma pakiet s-line, lampy bixenon z przodu i obydwa grille od s4 i tu rodzi się problem. Wszystkie te elementy były dokładane. Wg nr vin wychodzi zwykła wersja z xenonem a nie bixenonem. Czy ubezpieczalnia brała pod uwagę części od zwyklej wersji czy s-line? Auto jest w rewelacyjnym stanie, i nie ukrywam, że nie chciałbym go naprawiać po łebkach tylko zrobić to porządnie. Robiłem wstępne rozeznanie i w aso sama lampa bixenon kosztuje ponad 3 tyś zł i nie wiem na co się przygotować jak przyjedzie rzeczoznawca ewentualnie jak wyrwać satysfakcjonującą mnie kwotę na naprawę bo nie ukrywam, że jeśli teraz mam ori lampę to na taką chciałbym zmienić a nie jakiś zamiennik typu depo czy tyc. Pozdrawiam
hak64 Opublikowano 3 Września 2019 Opublikowano 3 Września 2019 (edytowane) Ubezpieczyciel ma obowiązek dokonać wyceny szkody w oparciu o faktyczne uszkodzenia. Jeśli więc doposażyłem swoje auto i zamiast tylnej kanapy mam sedes z chińskiej porcelany i kabinę prysznicową z systemem audio, które to elementy uległy uszkodzeniu, to wycena musi obejmować takie właśnie wyposażenie. Na wizytę rzeczoznawcy umów się w warsztacie, gdzie można zdjąć zderzak do oględzin (kosztem pracy mechanika obciążysz ubezpieczyciela, bo nie jest możliwe ustalenie rozmiaru szkody bez zdemontowania zderzaka). Sądząc po opisie uszkodzeń (i roczniku wozu), ubezpieczyciel może orzec szkodę całkowitą (koszt naprawy przekroczy wartość pojazdu przed szkodą). W takim przypadku należy sporządzić odwołanie od decyzji ubezpieczyciela i wykazać, że wprowadzone modyfikacje podnoszą wartość pojazdu (należy udokumentować koszt modyfikacji). Przy szkodzie likwidowanej z OC sprawcy, masz prawo do korzystania z samochodu zastępczego (od zaistnienia zdarzenia do otrzymania wyceny szkody, plus okres naprawy, lub do wypłaty odszkodowania, plus dwa dni na poszukiwanie nowego auta (przy szkodzie całkowitej). Auto zastępcze można wynająć nawet od osoby prywatnej - potrzebna umowa najmu z określoną stawką dzienną. Jak będziesz miał kosztorys, to się tym pochwal - zobaczę na czym cię oszukali. Edytowane 3 Września 2019 przez hak64
Arek956 Opublikowano 3 Września 2019 Autor Opublikowano 3 Września 2019 Na wizytę rzeczoznawcy jestem umówiony na jutro rano więc z tym zdjęciem zderzaka może być ciężko ? Powiedz mi tylko proszę czy ewentualne przeróbki w aucie mogą mieć wpływ na jakieś ich ewentualne nieprzyznanie odszkodowania? Konkretnie mam tu na mysli felgi, mam założone 19" z rs4 b7 i koła są tak na pograniczu legalności (wystają poza obrys auta ale minimalnie) policja nigdy się tego nie czepiała no i mam lekko przyciemnione szyby z przodu i z szybami to wiele nie zrobie ale zastanawiam się czy nie założyć kół z a4-ki ojca
hak64 Opublikowano 3 Września 2019 Opublikowano 3 Września 2019 Zderzak koniecznie zdejm (unikniesz późniejszych kłopotów z proszeniem się o korektę wyceny). Niczego nie zmieniaj w aucie. Nawet gdybyś miał gąsienice zamiast kół, to ubezpieczyciel ma obowiązek dokonać wyceny tego, co jest w samochodzie zamontowane i zostało uszkodzone. Szykuj już sobie potwierdzenia poniesionych kosztów -u mowy zakupu części użytych do modyfikacji (pan X zakupił od pana Y, zderzak S-line, reflektory itp,) bo bez tego trudno będzie walczyć o podniesienie wartości auta przed szkodą.
Arek956 Opublikowano 3 Września 2019 Autor Opublikowano 3 Września 2019 Tylko szkody na zderzaku są na tyle małe, że ryzyko że coś pod spodem jest uszkodzone jest bardzo małe Z tymi potwierdzeniami to nie wiem jak to za bardzo ugryźć bo wszystkie te elementy typu lampy, zderzak itd. montował jeszcze poprzedni właściciel wiele lat temu, ja już kupiłem auto tak pomodzone
hak64 Opublikowano 3 Września 2019 Opublikowano 3 Września 2019 Kolego jeśli po uderzeniu przesunęło maskę, uszkodzeniu uległ reflektor i grill, to z pewnością masz także inne uszkodzenia pod skorupą zderzaka. Plastik wraca do swego pierwotnego kształtu , ale wzmocnienia zaczepy i ślizgi już nie. 9 minut temu, Arek956 napisał: te elementy typu lampy, zderzak itd. montował jeszcze poprzedni właściciel wiele lat temu, ja już kupiłem auto tak pomodzone Chętnie doradzam jak od ubezpieczyciela odzyskać pieniądze zainwestowane w auto, ale nie jestem zainteresowany tematem, jak na szkodzie zarobić.
Arek956 Opublikowano 3 Września 2019 Autor Opublikowano 3 Września 2019 (edytowane) Rozumiem, to w takim razie może faktycznie lepiej będzie przedzwonić do mechanika i się umówić na zdjęcie zderzaka. Źle się zrozumieliśmy chyba, nie chcę zarobić na szkodzie tylko uzyskać kwotę która faktycznie pozwoli na ogarnięcie tego na takich cześciach jakich są teraz to, że nie ja je montowalem tylko poprzedni właściciel chyba niewiele tu wnosi bo to oczywiste, że za auto z pozmienianymi elementami musialem więcej zapłacić niż za gołą serie Więc to nie kwestia zdobycia łatwego hajsu co po prostu naprawienia tego zgodnie ze sztuką na ori elementach bo takie teraz są na aucie a kosztują one krocie jako elementy nowe, znajomy ogarnął mi wstępną kalkulację i wychodzi około 10k zł Edytowane 3 Września 2019 przez Arek956
Arek956 Opublikowano 3 Września 2019 Autor Opublikowano 3 Września 2019 (edytowane) Tu mam wstępną wycenę od znajomego pod kątem cen poszczególnych części: Wycena-S4.pdf Edytowane 3 Września 2019 przez Arek956
hak64 Opublikowano 3 Września 2019 Opublikowano 3 Września 2019 35 minut temu, Arek956 napisał: nie chcę zarobić na szkodzie tylko uzyskać kwotę która faktycznie pozwoli na ogarnięcie tego na takich cześciach jakich są teraz to, że nie ja je montowalem tylko poprzedni właściciel chyba niewiele tu wnosi bo to oczywiste, Dla Ciebie jest oczywiste, ale nie dla ubezpieczyciela. Oni dokonają wyceny szkody, jeśli koszt naprawy przekroczy wartość pojazdu przed szkodą (a wszystko na to wskazuje), to orzekną szkodę całkowitą, a Ty dostaniesz do ręki odszkodowanie w kwocie stanowiącej różnicę pomiędzy wartością auta przed i po szkodzie. Aby uzyskać więcej, musiałbyś wykazać, że to Ty poniosłeś koszt wprowadzonych modyfikacji.
Arek956 Opublikowano 3 Września 2019 Autor Opublikowano 3 Września 2019 (edytowane) No rozumiem a jest jakiś sposób żeby to ogarnąć? Podejrzewam, że nawet gdybym to ja zakładał pakiet s-line to żadnych faktur/rachunków bym na to nie miał bo takie części z reguły kupuje się na allegro/olx i wtedy człowiek o tym nie myśli żeby trzymać jakieś potwierdzenia bo często zwyczajnie ich się nie dostaję kupując graty np. z anglika który był przeznaczony na części tak jak ja kupowałem kierownicę i navi to żadnych potwierdzeń na to nie mam ? Edit: ogarnąłem mechanika,zaraz będe tarabanił do rzeczoznawcy, że chce zdjąć zderzak u mechanika Edytowane 3 Września 2019 przez Arek956
hak64 Opublikowano 3 Września 2019 Opublikowano 3 Września 2019 Godzinę temu, Arek956 napisał: żadnych faktur/rachunków bym na to nie miał bo takie części z reguły kupuje się na allegro/olx i wtedy człowiek o tym nie myśli żeby trzymać jakieś potwierdzenia Kto powiedział, że muszą być faktury i rachunki? Skoro cały samochód kupujesz, rejestrujesz i ubezpieczasz na podstawie umowy kupna, sporządzonej na papierze śniadaniowym, to niby dlaczego musisz mieć faktury na zakup części? Zakupy na OLX, czy innych platformach można udokumentować wchodząc w historię transakcji (wydruk będzie stanowił dowód zakupu).
Arek956 Opublikowano 6 Września 2019 Autor Opublikowano 6 Września 2019 (edytowane) Hak64 jestem po oględzinach rzeczoznawcy, oczywiście wstępna wycena jest śmieszna a ponadto z tego co widzę wskazane są elementy ze zwykłej wersji a nie s-line do tego w zamiennikach, które do zwykłej wersji występują a do s-line nie, mimo,że x razy powtarzałem rzeczoznawcy o tym,że auto jest w takiej wersji.Tak samo jak zamiennik lampy do wersj z żarówką h7, fabrycznie miałem xenon a teraz mam bixenon.Jak myślisz sporządzać jakieś odwołanie i ewentualnie co im w takim odwołaniu napisać? Oczywiście pozostałe elementy typu grill górny i dolny, kratka halogenu również jest od zwykłej wersji gdzie obydwa grille z przodu mam od s4 a z tego co widzę, to w dodatku jedyna część wskazana w oryginale to zderzak który i tak się nie zgadza bo to zderzak s4 a ja mam zderzak s-line (pominę już fakt,że zderzak w aso wycenili na 1549zł a po szybkim tel do znajomego który pracuje w vw okazało się, że kosztuje 2473,22zł). Z rzeczy które mnie jeszcze nie pokoją to maska została zakwalifikowana do naprawy i ponownego lakierowania a teraz mam ori maskę w ori lakierze i chciałbym żeby tak pozostało a nie prostować tą u przysłowiowego Mietka w szopie i malować ponownie. Edytowane 6 Września 2019 przez Arek956
hak64 Opublikowano 6 Września 2019 Opublikowano 6 Września 2019 (edytowane) Z Twoją szkodą jest o tyle kłopot, że gdyby wyliczyć jej wartość poprawnie, to koszt naprawy przekroczy 10 tys zł, zatem będzie to szkoda całkowita. Można - co prawda - zlecić sporządzenie kalkulacji kosztów naprawy niezależnemu rzeczoznawcy i zastosować "urealnienie" do cen części zamiennych, ale wtedy taka wycena (z urealnieniem) także nie będzie rzetelna. W Twoim więc przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie sporządzenie odwołania od wyceny ubezpieczyciela, wskazanie oczywistych błędów (ujęcie w kosztorysie części z innego modelu, nieodpowiadające stanowi rzeczywistemu) i żądanie korekty wyceny z uwzględnieniem części które rzeczywiście uległy uszkodzeniu (zamontowane w samochodzie, a nie te które, wynikają z VIN pojazdu). Innym rozwiązaniem jest zlecenie naprawy w wybranym przez siebie warsztacie i przesłanie ubezpieczycielowi wezwania do zapłaty, wraz z fakturą za naprawę w kwocie około 7 tys zł (powyżej wyjdzie szkoda całkowita i tego nie zapłacą). Pozdrawiam. Henryk Ps. Ta kalkulacja jest nafaszerowana błędami (za niska stawka rbg, bezprawnie naliczony rabat na części zamienne, bezpodstawnie użyty współczynnik odchylenia w kosztach materiału lakierniczego, zastosowane części są tanimi zamiennikami, w dodatku niedostępne w cenach podanych przez ubezpieczyciela /naliczyli swój rabat/) Edytowane 6 Września 2019 przez hak64
Arek956 Opublikowano 6 Września 2019 Autor Opublikowano 6 Września 2019 33 minuty temu, hak64 napisał: Z Twoją szkodą jest o tyle kłopot, że gdyby wyliczyć jej wartość poprawnie, to koszt naprawy przekroczy 10 tys zł, zatem będzie to szkoda całkowita. Można - co prawda - zlecić sporządzenie kalkulacji kosztów naprawy niezależnemu rzeczoznawcy i zastosować "urealnienie" do cen części zamiennych, ale wtedy taka wycena (z urealnieniem) także nie będzie rzetelna. W Twoim więc przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie sporządzenie odwołania od wyceny ubezpieczyciela, wskazanie oczywistych błędów (ujęcie w kosztorysie części z innego modelu, nieodpowiadające stanowi rzeczywistemu) i żądanie korekty wyceny z uwzględnieniem części które rzeczywiście uległy uszkodzeniu (zamontowane w samochodzie, a nie te które, wynikają z VIN pojazdu). Innym rozwiązaniem jest zlecenie naprawy w wybranym przez siebie warsztacie i przesłanie ubezpieczycielowi wezwania do zapłaty, wraz z fakturą za naprawę w kwocie około 7 tys zł (powyżej wyjdzie szkoda całkowita i tego nie zapłacą). Pozdrawiam. Henryk Ps. Ta kalkulacja jest nafaszerowana błędami (za niska stawka rbg, bezprawnie naliczony rabat na części zamienne, bezpodstawnie użyty współczynnik odchylenia w kosztach materiału lakierniczego, zastosowane części są tanimi zamiennikami, w dodatku niedostępne w cenach podanych przez ubezpieczyciela /naliczyli swój rabat/) No właśnie myślę czy by nie powołać rzeczoznawcy z PZMOT-u, który w ewentualnym kosztorysie mógłby jakoś ująć to, że zmiany dokonane w samochodzie mają wpływ na podniesienie jego wartości co uniknęłoby szkody całkowitej. A co w przypadku szkody całkowitej? Wyliczają mi koszta naprawy załóżmy na 10k zł, wyceniają wartość wraku i wypłacają mi różnice między wartością "wraku" a kwotą naprawy? Sorry, że tyle na pozór głupich pytań ale to pierwsza moja jakakolwiek szkoda w życiu więc mam z tym styczność pierwszy raz
hak64 Opublikowano 6 Września 2019 Opublikowano 6 Września 2019 Wartość pojazdu wynika z wyliczeń programu eksperckiego (np. info ekspert), jest wypadkową marki, modelu, rocznika i wersji wyposażenia. Dopiero po ustaleniu średniej wartości auta w tym roczniku możesz pokusić się (sporządzając stosowne odwołanie) o podniesienie tej wartości, uzasadniając poniesionymi nakładami na doposażenie auta, wymianę całych podzespołów, czy tuning. I to muszą być Twoje nakłady, nie poprzedniego właściciela. 1 godzinę temu, Arek956 napisał: No właśnie myślę czy by nie powołać rzeczoznawcy z PZMOT-u, Sam jestem rzeczoznawcą i gdyby to miało sens, to z pewnością bym Ci o tym wspomniał 1 godzinę temu, Arek956 napisał: A co w przypadku szkody całkowitej? Wyliczają mi koszta naprawy załóżmy na 10k zł, wyceniają wartość wraku i wypłacają mi różnice między wartością "wraku" a kwotą naprawy? Na to pytanie już odpowiedziałem: W dniu 3.09.2019 o 13:20, hak64 napisał: dostaniesz do ręki odszkodowanie w kwocie stanowiącej różnicę pomiędzy wartością auta przed i po szkodzie.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się