virtzu Opublikowano 1 Października 2020 Opublikowano 1 Października 2020 Cześć. Przeprowadzam się do miasta i mam dylemat. Auto pomodzone, czy jest ktoś kto mógłby mi odpowiedzieć na kilka pytań? 1. Czy w razie szkody wypadku czegokolwiek jest różnica między anglikiem przystosowanym do eu. A zwyklakiem? 2. B7 modelowo 2.0tfsi poprawiony w dowodzie na właściwy bex 140kw ale w b7 występował tylko 120kw bfb. Czy jest to spora przeszkoda? Wiem że sporo ubezpieczycieli ma mniejszy dozwolony limit. 3. W jaki sposób najkorzystniej zawyzyc możliwie wartość mojego pojazdu. Rzeczoznawca? Jak do tego podejść. 4. Czy istnieje możliwość sprawdzenia ciągłości umów za granicą? W Polsce jest poprawna. 5. Opłaca się kupować dodatkowe pakiety czy najlepiej najtańsze oC i jak najlepsze ac. Zależy mi na tym żeby były uwzględnione ewentualne szkody parkingowe miasto, czy ewentualna lawetA z większym zasięgiem. Pozar czy kradziez. Miałem raz w życiu ac na poprzedni samochód i nie przydało mi się A wydaje mi się z3 byłem dosyć mocno naciagniety.
hak64 Opublikowano 1 Października 2020 Opublikowano 1 Października 2020 (edytowane) 1. Ubezpieczyciele wyliczają wartość pojazdu w oparciu o program Info ekspert (średnia cena marki, modelu, rocznika i wyposażenia), zatem odpada dylemat, czy był to angol, czy też nie. 2. Modyfikacje mają wpływ na wartość pojazdu, ale trzeba udokumentować ich koszt. W przypadku ubezpieczenia AC, przed zawarciem umowy, bo wysokość składki jest zależna od wartości auta. 3. Zawyżyć? Nie odpowiem na to pytanie, bo to trąci wyrokiem... Można ustalić rzeczywistą wartość pojazdu po dokonaniu modyfikacji i do tego potrzebna jest opinia rzeczoznawcy. 4. Zapewne istnieje, ale trzeba znać język, program i mieć dostęp do bazy danych. 5. Opłacalność to kwestia względna. Ktoś, kto nie szarżuje, stosuje się do znaków, parkuje w miejscach bezpiecznych, wybiera opcję jak najtańszą. Inny uzna za korzystny wybór ubezpieczenia droższego, bo co roku przybywa mu śladów czyjejś nieostrożności, czy chamstwa. Warto zapoznać się z warunkami umowy AC, bo czasem trafiają się zapisy możliwe do dowolnej interpretacji. I tak dla właściciela właściwym zabezpieczeniem przed kradzieżą, będzie pozostawienie pojazdu w zamkniętym garażu prywatnego domu, a dla ubezpieczyciela będzie to zamknięta brama, garaż i samochód. Można też spotkać takie "kwiatki": "ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez zwierzęta leśne, w przypadku gdy szkoda nastąpiła wskutek kontaktu ze zwierzęciem uderzającym w pojazd". Innymi słowy, gdy pojazd uderzy w zwierzę, które wbiegło na drogę, ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania... Edytowane 2 Października 2020 przez hak64
virtzu Opublikowano 2 Października 2020 Autor Opublikowano 2 Października 2020 19 godzin temu, hak64 napisał: 1. Ubezpieczyciele wyliczają wartość pojazdu w oparciu o program Info ekspert (średnia cena marki, modelu, rocznika i wyposażenia), zatem odpada dylemat, czy był to angol, czy też nie. 2. Modyfikacje mają wpływ na wartość pojazdu, ale trzeba udokumentować ich koszt. W przypadku ubezpieczenia AC, przed zawarciem umowy, bo wysokość składki jest zależna od wartości auta. 3. Zawyżyć? Nie odpowiem na to pytanie, bo to trąci wyrokiem... Można ustalić rzeczywistą wartość pojazdu po dokonaniu modyfikacji i do tego potrzebna jest opinia rzeczoznawcy. 4. Zapewne istnieje, ale trzeba znać język, program i mieć dostęp do bazy danych. 5. Opłacalność to kwestia względna. Ktoś, kto nie szarżuje, stosuje się do znaków, parkuje w miejscach bezpiecznych, wybiera opcję jak najtańszą. Inny uzna za korzystny wybór ubezpieczenia droższego, bo co roku przybywa mu śladów czyjejś nieostrożności, czy chamstwa. Warto zapoznać się z warunkami umowy AC, bo czasem trafiają się zapisy możliwe do dowolnej interpretacji. I tak dla właściciela właściwym zabezpieczeniem przed kradzieżą, będzie pozostawienie pojazdu w zamkniętym garażu prywatnego domu, a dla ubezpieczyciela będzie to zamknięta brama, garaż i samochód. Można też spotkać takie "kwiatki": "ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez zwierzęta leśne, w przypadku gdy szkoda nastąpiła wskutek kontaktu ze zwierzęciem uderzającym w pojazd". Innymi słowy, gdy pojazd uderzy w zwierzę, które wbiegło na drogę, ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania... Dzięki za odpowiedź. Oczywiście nie chodziło mi o jakieś łamanie prawa jeżeli chodzi o zwiększenie wartości pojazdu. Jeszcze jedno pytanie mi się pojawiło. Jak ma się sytuacja do tego że w aucie jest silnik bex czyli 140kw i tak też jest udokumentowany w dowodzie Ale ogólnie wiadomo że większość z ubezpieczycieli w b7 będzie widziało tylko 120kw bo tylko taki był w b7 o tej pojemności. Wiem że niektóre towarzystwa jak ergo Hestia mają możliwość się dostosować pod to. Ale nie każdy więc gdzie mozna jeszcze szukać ofert? I jak oni się do tego odnoszą?
hak64 Opublikowano 2 Października 2020 Opublikowano 2 Października 2020 Jeśli silnik jest inny niż to wynika z nr VIN, to wskazane było by wyjaśnienie tej kwestii (wymiana w związku z uszkodzeniem, lub modyfikacja). Przy czym udokumentowanie kosztu takiej wymiany podnosi wartość pojazdu.
Rekomendowane odpowiedzi