Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 AFN] Remont silnika objawy i koszty


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich forumowiczów mam takie pytanko do bardziej doswiadczonych.

Mialem malą stłuczkę moją niuńką wpadlem w poslizg i uderzylem tylem w drzewo:/ kupilem czesci wymienilem blacharke. Ale autko mi dziwnie chodzilo. Podjechalem do mechanika ktory stwierdzil ze na jednym garze nie mam cisnienia i prawdopodobnie pierscienie do wymiany wal do przetoczenia i cos tam jeszcze nie za bardzo wiem o co chodzi bo na silnikach sie nie znam. Objawy auta to duze kopcenie i strasznie silnikiem telepie i to wrecz jak sie jedzie to az klapą przednią trzesie. inne objawy nie zauwazone. Czy ktosby mogł mnie nakierowac na co jeszcze zwrocic uwage przy remoncie zeby mi pan mechanik nie wcisnal zandje ciemnoty. I jeszcze jakie koszty moga byc tego remontu. Rozumiem ze nie dostane dokladnej ceny ale przyblizona cene. Dziekuje wszystkim za odpowiedzi :)

Opublikowano

a jaki przebieg auta :przebiegly:

Opublikowano

jokerrrrrr kopcenie z wydechu i telepanie silnikiem to jeszcze nie powód żeby remontować silnik, jesteś z Opola więc proponuję udać się tym samochodem na jakiegoś najbliższego spota forumowiczów w Twojej okolicy, wcześniej dogadać się na forum aby ktoś zabrał ze sobą laptopa z Vag-Comem i na spocie zdiagnozuje się silnik, jeśli nikogo nie znajdziesz na tym forum to zarejestruj się na - forum.vwgolf.pl - tam koledzy z Opola z całą pewnością Ci pomogą i będziesz wiedział na czym stoisz bo ja na Twoim miejscu nie oddawałbym w ciemno samochodu jakiemuś mechanikowi, który od razu woła takie rzeczy do remontu - pewnie nawet nie robił pomiaru ciśnienia sprężania ani nie robił logów dynamicznych.

Opublikowano

ja też pewnego pięknego dnia jak poskładałem auto po dzwonie, wyjechałem nim na rekonesans i z tyłu miałem komin parowca. Tak dymiło że z tyłu było czarno a jak dałem w palnik to wpadało w drgania i było strach jechać...

I co?

Wróciłem smokiem do domu i sprawdziłem dokładnie wszystkie przewody w silniku...

i znalazłem winowajcę. Była nim rura która biegnie pod chłodnicą (metalowa w wzmocnieniu czołowym) i nasadzona na nią rura gumowa która po prostu się zsunęła. Po poprawnym zamontowaniu auto odżyło i jeździ pięknie bez dymu i drżenia.

Kolega Sztomel prawdę pisze. Niech chłopaki z klubu co się znają, obejrzą auto i niech oni je zbadają.

Opublikowano

Zgadza się - trzeba obejrzeć wszystko dokładnie, a jak wszystkie przewody są na swoim miejscu, to musisz podjechać na sprawdzenie kompresji w cylindrach i dopiero od wyniku uzależnić następne kroki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...