Barto_nik Opublikowano 15 Grudnia 2021 Autor Opublikowano 15 Grudnia 2021 Jak tak sprawa wygląda to chyba bardziej się skupię na szukaniu 1.8t lub 1.9 tdi
tomcruze Opublikowano 22 Grudnia 2021 Opublikowano 22 Grudnia 2021 (edytowane) Ja z kolei zakupiłem Alt-ka od pierwszego niemca ...z przebiegiem 50 kkm i wymianami oleju co ok 6 kkm w ASO. Ja mam juz 6 lat i wymieniam max co 10kkm. Pobór oleju wychodzi cały czas ok 1l na 10kkm . Zawsze Motul 5w40 i utrzymywanie max stanu na bagnecie . Może to jest też recepta na dobre sprawowanie ALT Edytowane 22 Grudnia 2021 przez tomcruze
Barto_nik Opublikowano 23 Grudnia 2021 Autor Opublikowano 23 Grudnia 2021 Czyli widac da się kupić ale ciężko trafić
KINIAM Opublikowano 23 Grudnia 2021 Opublikowano 23 Grudnia 2021 W dniu 22.12.2021 o 11:19, tomcruze napisał: Ja z kolei zakupiłem Alt-ka od pierwszego niemca ...z przebiegiem 50 kkm i wymianami oleju co ok 6 kkm w ASO. Ja mam juz 6 lat... Pojazd z 2007/8 roku ?. Niemiec co roku robił tylko 6 tys.km więc silnik w dobrym stanie. Ile ma teraz na blacie ? jak ze 110-120 tys.km i nie zagazowany to z olejem może faktycznie tak być, że jeszcze nie bierze w nadmiarze.
Anelson Opublikowano 24 Grudnia 2021 Opublikowano 24 Grudnia 2021 9 godzin temu, KINIAM napisał: Pojazd z 2007/8 roku ?. Niemiec co roku robił tylko 6 tys.km więc silnik w dobrym stanie. Ile ma teraz na blacie ? jak ze 110-120 tys.km i nie zagazowany to z olejem może faktycznie tak być, że jeszcze nie bierze w nadmiarze. Klucz jest chyba w longlifie, a zasadniczo jego braku. To, że wymieniał co 6k km olej to już niezła nadgorliwość, ale chwała mu -myślącemu Niemcowi , że pomimo tego iż mało najechał - wymieniał olej co roku. U mnie było to samo o czym świadczy książka i pobór jest okej( Niemiec/Jugol wymieniał olej co rok/15 tyś km- co tyle są wpisy). Mam obecnie 285 tyś przebiegu i teraz bierze jakieś 2-3litry na 10 tyś - co uważam za spoko wynik. Jeżdżę na Meguinie drugą wymianę i przestał mi przez niego hałasować wariator przy rozruchu, który hałasował przy testach oleju Volkswagena 5w40. Ja przy przebiegach 100-150 tys km miałem branie oleju na poziomie nie przekraczającym 200-400 ml/10 tyś km. Okres od 180-250tys km to jakieś 1-2l/10tys km. Teraz podrosło, ale wciąż nie ma objawów że to wina czegokolwiek oprócz naturalnego zużywania się silnika. Brak dymu kolorowego niczym z disneya, kompresja perfekcyjna. ALT to silnik na dzisiejsze czasy niemal perfekcyjny i najlepszy jaki już mamy do wyboru w aucie dość młodym - konstrukcja prosta, idiotoodporna, solidna, bez udziwnień zbędnych. Problem jest taki sam jak w 1.9Tdi i 1.8T - najeżdża to Bóg wie ile, a że jest odrobinę bardziej delikatny ALT od kolegów w kwestiach olejowych - zebral solidne cięgi z tego tytułu tylko. Ogólnie KINIAM zauważyłem, że trochę pomógł dodatek z molibdenem od Mannola(wydaje mi się że auto mniej spalało olej)- nabieram wiary w tą markę. Jest tania i naprawdę daje radę. Za Liqui moly wszyscy nad wyraz przepłacamy w wielu miejscach. Pytanie czy jest sensowne przy każdej wymianie lac mu ten dodatek? Jest dość tani i cóż - pomaga . Zastosowałem już chyba wszystko co jest dostępne i sensowne na rynku w swoim silniku. Od XADO antykoksa przez ceramizer aż po płukanki najlepsze i dodatki. Nic jednak nie zastąpi dbania o silnik - sprawdzania regularnie oleju, wymiany na jak najlepszy możliwie jakościowo olej - te wszystkie zabiegi, łącznie z płukaniem naftą czy innymi sztuczkami - powinny być tylko wisienką na torcie - oczywiście to działa, ale zmarłego nie obudzi. . Ja swojego alt znam na wylot i bardzo go kocham. Chcę go zajeździc i dać upust miłości do tego silnika na forum ?. Znalazłem też firmę robiąca remonty Zobacz ofertę: https://allegro.pl/oferta/silnik-alt-2-0-fsi-audi-a4-b6-130km-regenerowany-11504583735 Jestem nad wyraz podekscytowany tym znaleziskiem. Możliwe że to jest klucz do serca wszystkich fanów Audi i fenomenalna firma pozwalająca przeżyć obycie z silnikiem zupełnie jak w salonie -;). A więc możemy zamontować sobie w rozsądnej cenie nowy silnik i traktować go tak jak byśmy marzyli by Niemcy, Ruskie, Serbowie, Polacy, Turcy i inne narodowości użytkujące te Audiki przed nami traktowali, a więc wymiana oleju od zamontowania po np. 500 km, płukanka. Dobry olej. Etc. I wtedy będziemy mogli mieć jasność że fenomen olejowy to wynik skurwysyństwa wręcz koncernu VW który poprostu psuje w żywe oczy swoje produkty beznadziejnym serwisem który doprowadził do tego, iż 80-90% ALT-kow spala olej jak przeciętny każdy z nas dobre piwo na ten przykład. Kończąc mój wywód bo czasami kocham coś napisać na forum , gdy czuje że to komuś pomoże i da jakieś przemyślenia - chciałbym powiedzieć, że smutne jest to, że wielu ludzi trafiło na beznadziejne egzemplarze tego silnika - zajechane przez zła eksploatację. Gdy marzyłem o Audi jako młodziutki chłopaczek - wyobrażałem sobie, że będzie to absolutnie piękna styczność z ukochaną motoryzacją - Audi to cudowna historia motoryzacji, Quattro, piękne rozwiązania silnikowe, konstrukcje cudowne, ocynk, świetne blachy, jakość materiałów, spasowanie, gust, włoski styl wpompowany przez niesamowitego Waltera da Silvę - tego wam chłopaki życzę, by te egzemplarze były absolutnym spełnieniem marzeń. Najbardziej cieszę się czytając jak ktoś poprostu spełnił motoryzacyjne marzenie i ma egzemplarz spełniający wymagania oraz powodujący dumę, a nie rozczarowanie. Sam pamiętam jak szukałem auta pierwszego w swoim życiu i mimo iż cała rodzina łącznie z najbardziej zmotoryzowanym wujkiem - wszyscy chcieli mi wybić Audi z głowy (gdzie A4B7 na pierwsze auto w wieku 19-20 lat ?) - prawie im się udało . Ale tylko prawie. Swój research - rozpocząłem od marzenia o a6 c6. Niestety - fora były bezlitosne dla tego auta przez przede wszystkim problem z rozrządem na łańcuchu, kręconymi przebiegami itd. jednak jeden wpis pewnego człowieka dal mi więcej nadziei niż cokolwiek innego. Facet został rozwalony na czynniki pierwsze na forum. Wszyscy wybili mu Audi z głowy. I ja też prawie to Audi sobie wybiłem. Jednak jego wpis ostatni jaki napisał - wlał w moje serduszko ciepło. Gość napisał że mimo iż wszyscy mu kazali wręcz olać to auto. On je kupił i ma je od dwóch lat. A co najważniejsze napisał, że to najpiękniejsze auto w całym jego życiu i przeszło wszelkie oczekiwania pod każdym względem, a on kupił sprawdzony egzemplarz ze Szwajcarii. To sprawiło, że niestety wujek z pomysłem skody, seata, volkswagena spotkał się z mojej strony z murem :), bo to moje pieniądze i wiedziałem czego chcę. Pamiętam ,że po ogromnej walce, kilku miesiącach przeglądania znalazłem ten swój samochód od cudownego człowieka(do którego po paru latach zadzwoniłem by mu podziękować za to, że to auto odmieniło moje życie, a on mnie nie oszukał), który znalazł okazję w Niemczech i to auto przy granicy ściągnął, pełna historia serwisowa(potwierdzona przez jedną z najpiękniejszych kobiet jakie widziałem w życiu w ASO w Lublinie - gdzie mi jeszcze uświadomiła , że gość który to auto miał w Niemczech był pozytywnie walnięty, bo ściągał miskę olejową przy przebiegu 50 tyś km i coś uszczelniał poza serwisem i tych śladów dodatkowych w systemie obok książki jest całe mnóstwo), nienaganną też opinie wystawiło autotesto - pamiętam że do kościoła poszedłem się modlić o raport pozytywny, bo miałem już dość tej walki :)). Auto praktycznie bez wad. Najpiękniejsze było to, że przez całą drogę do domu tym autem płakałem - na stacji benzynowej byłem nawet pytany czemu płacze tankując(chyba ludzie myśleli, że cena mnie zwaliła z nóg - choć obecnie myślę że bardziej powinienem płakać - wtedy cena była w porównaniu z obecną fenomenalna ???) , a ja mówiłem że to moje pierwsze tankowanie w życiu, bo to mój pierwszy samochód . Byłem zakochany z odwzajemnieniem - moja walka została zakończona powodzeniem misji. Dzięki tej Audi po drodze poznałem tylko cudownych ludzi zakochanych w tej marce i z ogromną pasją co tylko jeszcze mocniej potwierdza moją absolutną miłość do czterech pierścieni. Dla mnie inne samochody mogłyby nie istnieć, bo tak kocham cała historię tej marki, otoczkę, przesłanie, całość. Historię jednego z najpiękniejszych ludzi w historii motoryzacji - Augusta Horcha. Facet całe życie tworzył marzenie - walczył niemal z całym światem, zabrano mu prawa do własnego nazwiska, miał ciężko chorą ukochaną żonę - pracując dla marki którą stworzył mógł połączyć kilka pięknych rzeczy - leczenie jej i rozwijanie marzenia. Był dobrym człowiekiem, pomagał żydom podczas drugiej wojny światowej, nie miał wpływu na zmilitaryzowanie jego zakładów. Po wojnie z najbardziej zaufanymi konstruktorami przeniósł się do RFN i założył stolicę Audi w Ingolstadt - spełnił marzenie i marka przetrwała, a on zmarł w sędziwym wieku bodajże ponad 80-lat myślę że spełniony, a jego marzeniami jeździmy wszyscy do dziś. :). Historia nazwy też jest absolutnie niczym z Hollywoodzkiego filmu - tłumaczenie nazwiska Horch na łacinę dające Audi oznaczające wykrzyknik (Słuchać!), połączenie czterech marek DKW, Wanderer, Horch i Audi w cztery pierścienie. Epickie i z przesłaniem . Tylko takich pozytywnych emocji z okazji świąt wam życzę. I trzymajcie się z Audikami swoimi - niech dają tylko takie uczucia i emocje. A może moje znalezisko się Wam przyda silnikowe, bo dość to ciekawe i cena przystępna, a firma zdaje się być mega solidna . ?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się