krokodylak Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Witam Panowie, Dałem mojej żonie samochód no i w trakcie ruszania zadławiła silnik. Robiła już to kila razy ale zawsze odbywało się to cicho. Tym razem jednak odbyło się to przy dość głośnym łupnięciu. Takie walnięcie i samochód zatrzymał się jak wryty, średnio przyjemne uczucie. Wygoniłem żonę sprzed kierownicy, odpaliłem samochód i wszystko wydaje się ok, jechał bez zarzutu. Silnik ładnie pracował, spalanie bez zmian brak zauważalnych wycieków na szybko. Doradźcie proszę czym grozi takie zadławianie silnika? Pozdrawiam Sławek
studziany Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Podłaczam się pod temat. Też mi tak łupnęło jak zadławiłem silnik i aż mi serce stanęło w gardle. Od tamtej pory nic niepokojącego się nie działo ani nie dzieje. Także wg mnie jest to niegroźne ( przynajmniej jak trafia sie to nieczęsto).
miro_x Opublikowano 5 Maja 2009 Opublikowano 5 Maja 2009 Widocznie ten typ tak ma. Mi to się też ze dwa razy zdarzyło i zawsze z głośnym stukiem ale nic sie nie dzieje samochód jeździ.
krokodylak Opublikowano 6 Maja 2009 Autor Opublikowano 6 Maja 2009 W takim razie mniej się martwię, ale tak czy siak wydaje mi się że nie jest to zdrowe dla rozrządu i trzeba tego unikać.
Wihajster Opublikowano 6 Maja 2009 Opublikowano 6 Maja 2009 łupie dwumas.....ale to nie znaczy,że jest zły .Po prostu w tym momencie tak go słychać podczas exstemalnego przeciązenia
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się