Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przeszukanie samochodu przez Policję


MARiOLiNi

Rekomendowane odpowiedzi

ja pindole ale z Was marudy.

przeszukuja zle, zatrzymuja zle... ale potem .. ukradli mi auto i nic nikt nie zrobil. jak nie lapia dilerow i bandytow tez zle. kogos suzkaja listem gonczym iles lat, to sie kazdy nabija.

a jak niby oni maja odroznic czy ktos stoi autem bo mu sie chcialo kimnac w podrozy czy moze obserwuje czyjs dom zeby zrobic wlam czy czeka na kogos kto przyjedzie wymienic towar na gotowke...

no kuzwa. maja siedziec i przepraszam czy moze Pan wiezei narkotyki albo bron bo nie chcemy naruszac prywatnosci...

bez jaj, nic nie masz na sumieniu, nic nie wieziesz to co Cie boli ze sprawdza dokumenty... tak samo nie mam problemu jak mnie np w nocy gdzies spisza.. bo im wiecej ludzi spisza w danym rejonie to tym wieksza szansa ze spisali kogos kto akurat 10 min wcczesniej wyjal Ci radio z auta..

maja byc przy tym kulturalni i rewizja ma byc profesjonalna a nie ze wywala Ci pol auta i pojda (tak mialem we francji jak chciali zajrzec co wioze - 3 osoby wyjely pare rzeczy z auta i to ciezkich. a ja sam ledwo to spakowalem spowrotem... )

ale juz przestance narzekac ze krzywda sie dzieje bo ktos ajrzy do bagaznika. jakby szukali czegos albo kogos z Twojej rodziny to bys chcial zeby zagladali nawet ksiedzu do konfesjonalu a ale tak to wielki bunt... :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dokładnie kurde fakt autko było chyba na lowickich blachach więc :/ się nie dziwie. A najlepsze jest jak spiszą cię gdzieś w nocy (za to że byłeś poza domem chyba xD bo tego nie rozumiem) to jak coś się stanie to pierwsze co to zapukają do twoich drzwi... :/ a miłe to nie jest

ostatnio w Krakowie mialem przypadek, ze przy kontroli drogowej policjant zapytal mnie " a co pan w Krakowie robi " to go grzecznie zapytałem czy na sosnowieckich blachach po godzinie 22 nie moge poruszac sie poza miastem ? Na co sie głupkowato uśmiechnął i i kazał otworzyć bagażnik i sprawdził czy butla LPG posiada legalizacje oraz czy mam trójkąt i ważną gaśnice, aa i oczywiście IMEI w telefonie sprawdził czy kradziony... po czym kazał poczekać jeszcze 10 minut poniewaz musial wypisac protokół przeszukania który szczerze nie był mi w ogóle potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maja byc przy tym kulturalni i rewizja ma byc profesjonalna

No właśnie ale tu tkwi ich problem.

Spotkałeś takich?

90% to ćwierć-inteligenci po przymusowym średnim eksternistycznym....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest żałosne, w d*pę ci zajrzą i powiedzą że gówno masz kradzione i za paserstwo masz przesrane. A jak ich zaprowadzisz do ukradzionej ci rzeczy i pokażesz to powiedzą że nic nie mogą zrobić. :/

"OLO_GDA" a ty kolego nie broń ich bo doczepia się do byle gówna i mają wykrywalność dużą a poważniejsze rzeczy olewają bo albo możliwości albo środków im brak.

A najlepiej wsadzili by cię że jesteś młody i zapobiegawczo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najlepiej wsadzili by cię że jesteś młody i zapobiegawczo.

taaaa

To się nazywa "nowoczesna policja"=prewencja...

żal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olo ich nie broni tylko mówi świętą prawdę, całkowicie się zgadzam :good:

Natomiast Ty zachowujesz się jak dziecko, któremu zabrano zabawkę... poza tym trzymaj poziom, zdanie "I to jest żałosne, w d*pę ci zajrzą i powiedzą że gówno masz kradzione i za paserstwo masz przesrane." chyba nie bardzo pasuje do forum motoryzacyjnego? Jeśli w podobny sposób postępowałeś w trakcie rutynowej kontroli, to dziwie się że policjant nie przetrzepał Ci fury do ostatniej śrubki, tak dla przykładu, prewencyjnie :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już widzę nagłówki w prasie, gdyby np. okazało się, że jakiegoś bandziora wiozącego trupa w bagażniku Policja wypuściła po kontroli drogowej.

Ludzie. Trochę powagi.

Taka ich robota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktos na poprzedniej stronie wspomnial, ze trzeba miec wazna gasnice :mysli:

otoz w wielu juz gazetach motoryzacyjnych/portalach internetowych o tematyce motoryzacyjnej znalazlem info, ze w przepisach jest, ze gasnica musi byc w aucie ale nic nie ma o jej dacie waznosci i podobno nic nie moga prawnie zrobic jak jest juz po terminie :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta gościowi się policjant przyczepił że miał ważną date ważności na gaśnicy ale powiedział mu że musisz mieć podbytu coroczny przegląd :confused4: ja to pieprze i jeżdżę z gaśnicą z ważną datą ważności bez przeglądów. Taniej a gaśnica i tak się nie przyda (za mała skuteczność)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi policjantami to kabaret jakis jest. ja mialem taka sytuacje 2 lata temu czyli mialem 19 latek w Radomiu: Cieply sloneczny dzien jedziemy we 4 autem powolutku po miescie dupki spaceruja trzeba poobcinac i tak dluzsza chwile i obok w aucie zobaczylem lysego chama takiego po solarze i byly 2 pasy raz on mnie wyprzedzal raz ja jego ale predkosci to max 50 byly az tu nagle wystawia sobie niebieskie swiecidelko i drze jape przez megafon zebym zjechal na stacje benzynowa. i wylazi 2 jelopowi 1 ich pytanie co pan tak wolno jedzie i sie rozglada

wiec pytam czy nie mozna przepisowo jezdzic i dupek obcinac... skrzywil sie lekko i dokumenciki od wszystkich pozbieral no z bananem na twarzy mowi ze rewizje zrobimy i cieszy jape (mysle sobie nic niemam do ukrycia do H** mu w dupe niech ma przegrzebali wszystko pospisywali wszystkich i na dzowidzenia z bananem na twarzy mowi: kupujac sobie takie auta w takim wieku powinien miec pan swiadomosc czestych kontroli. no ku*** h** mu do tego czym ja jezdze i ile ja mam lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Prometeo

Co do przeszukania auta to osobiście nie miałem. Mój kumpel ze swoim starszym wiózł bemką (E36) w bagażniku most do Daewoo Lublin i zatrzymała go ITD :> Oczywiście wszystko było poowijane w jakieś szmaty i jak kolo z inspekcji to zobaczył to dał se siana z dalszym przeszukaniem :polew:

Ostatnio u Jaworowicz był facet, którego policjanci okładali kajdankami bodajże za to, że przeszedł przez przejście na czerwonym świetle. Ktoś to nagrał i ten filmik wykorzystano jako materiał dowodowy. Jaka była ekspertyza ? A no taka, że nie widać żeby policjant bił tego człowieka. Widać jedynie jak wściekle macha kajdankami - co biegli potraktowali jako próbę ich założenia, bo rzekomo mężczyzna był agresywny. Trochę to dziwne, że policjant machał nimi na wysokości głowy poszkodowanego...

Ja miałem w życiu jedną kontrolę policyjną - młoda baba zdjęła mnie radarem bo znak "70" zamienili na "30", gdyż kilometr dalej (gdzie też stał znak "30") stał Jelcz i klilku roboli drogowych kopało jakiś dołek :polew: Kiedy tłumaczyłem, że jechałem 67km/h gdyż byłem przekonany, że był znak ograniczenia do 70, to zapytała mnie czy chcę zobaczyć jaki to był znak :> Powiedziałem że bardzo chętnie, więc wsadzili mnie (blondyna była z innym policjantem) w Kijanke i podwieźli do znaku :> No i faktycznie było "30" :chytry: Aspiranci przywieźli mnie z powrotem pod auto (gdzie czekała moja starsza) i cena wywoławcza wynosiła 100zł. Oczywiście moja mama od razu w dyskusje z aspirantem :naughty:

- 100 zł ? niech Pan nie żartuje...

- a Pani uważa, że moja praca to żart ?

- nie to miałam na myśli

- proszę aby Pani poczekała w aucie do czasu zakończenia kontroli.

Widać jakiś ambitny albo nie znał się na żartach :> Ale ku mojemu zaskoczeniu po chwili usłyszałem "tym razem skończy się na słownym upomnieniu" :kox: A jeszcze przy mnie zatrzymali jakiegoś dziadka i wlepili mu mandat bo jechał 55km/h :chytry:

Prawda jest taka, że policja jest w stanie ukarać za byle co. Oni wolą ud***ć jakiegoś spokojnego człowieka za byle drobiazg, niż zawracać sobie głowę tym, że coś komuś ukradli itp. Oczywiście od tej reguły też są wyjątki.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu koło 23:00 jeździłem z kolegami po Krakowie było nas łącznie 5 z prędkością 40-50 km/h... i nagle zatrzymuje nas bordowy Polonez do kontroli... Było 3 gości. Jeden z nich mówi "prawo jazdy, dowód rejestracyjny i ubezpieczenie proszę". To mu dałem, a kolegów się pytał o dowód osobisty. Nagle pada pytanie "Co Panowie robią o tej godzinie w Krakowie", a my wracamy od kolegi... :decayed:. Później przeszukali samochód... schowek, a na końcu bagażnik... W bagażniku miałem akurat plecak, bo wcześniej grałem w piłkę na hali. Jeden z nich mówi "Proszę wyjąć wszystko z plecaka", to wyjąłem. Miałem rękawice bramkarskie, strój piłkarski i halówki i jeden z nich do mnie z bananem na mordzie pyta "To Pan gra w klubie?" Ja odpowiadam mu "Kiedyś się grało. Teraz gram rekreacyjnie" i na tym się kontrola skończyła... W końcu 5 gości o 23:00 w Krakowie i nie na Krakowskich rejestracjach może wzbudzać podejrzenia... :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech...

Można tak dyskutować do usranej...

Trzepią to źle, bo ograniczają swobody obywatelskie.

Nie trzepią, też źle, bo nieroby biorą kasę za darmo. Za co my podatki płacimy?

A to, że wśród policjantów jest tylu debili? no cóż. W jakim fachu ich nie ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że policja jest w stanie ukarać za byle co. Oni wolą ud***ć jakiegoś spokojnego człowieka za byle drobiazg, niż zawracać sobie głowę tym, że coś komuś ukradli itp. Oczywiście od tej reguły też są wyjątki.

Pozdrawiam

Jak to za byle co złamałeś przepis i powienienes sie cieszyc, ze skonczylo sie na upomnieniu.

A to, że wśród policjantów jest tylu debili? no cóż. W jakim fachu ich nie ma?

A dodatkowo, kto z wyzszym wyksztalceniem chcialby isc do Policji? Przelozony ma Cie za smiecia, spoleczenstwo rowniez.

Mieszkam niedaleko komisariatu i dzieki temu po nocy gnoje nie wybijaja szyb w autach, nie slyszalem by cos komus zginelo. Nawet jak mnie od czasu do czasu wylegitymuja to nie robie problemow taka ich praca i moze dzieki temu znajda kogos poszukiwanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Matthew1309 jeżeli jest to wiatrówka, na którą nie trzeba mieć zezwolenia to nic takiego Ci raczej nie zrobią...zapytają jedynie co to za broń, czy masz pozwolenie i po co Ci ona?

ja stałem sobie na parkingu przy barze z kumplem...jadłem hot doga w aucie i nagle podjezdza nieoznakowana KIA...dobry wieczór dokumenty do kontroli - mowi jeden... a drugi obchodzi w koło auto i świeci po aucie, patrzy na wycieraczki, siedzenia itd... otwiera schowek a tam Crosman C11 - gazówka na śrut na która nie trzeba mieć zezwolenia :tongue4: zapytal tylko gdzie pozwolenie to odpowiedziałem grzecznie, że nie jest wymagane na tą broń i to wszystko... na koncu zajrzeli do bagaznika, mialem akurat plecak z uczelni, który tez sprawdzili i koniec kontroli...

miałem akurat wtedy tylną lampe zbitą do połowy, to nawet nie zainteresowali sie tym...była to rutynowa akcja szukania dragów itp... od mandatów za lampe jest drogówka a nie tajniaki :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weźcie się ludzie ogarnijcie ....

jakby chcieli to by ładowali mandaty że głowa mała i co drugi miałby dowód zabierany co chwile bo na pewno coś by znaleźli . niektórzy powiedzą że w takim razie by się dopierdalali za niewiadomo co - nie, postępowaliby zgodnie z prawem !

cieszmy się że mamy jak mamy, ile razy zamiast mandatu dostajesz upomnienie, albo najmniejszy etc .... a teoretycznie należy się dużo więcej. taka ich praca i nasz ból że też nie jesteśmy grzeczni i idealni.

w niemczech jak masz wszystko ok to puszczą nie dają za nic ani nie ujmują.

pojedźcie do czech - choćbyś miał wszystko ok i tak się dopieprzy do czegoś. dużo jeżdże i wiem, wolałem jeździć o 100 km dłużej przez niemcy niż krócej przez czechy. da ci dowód i powie idź się zastanów chile, jak dasz za mało to powie że za krótko myślałeś i da spowrotem, tam dopiero jest przesrane i byście płakali

poz !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie zatrzymali w piatek, jechalem po robocie na angielski. sprzwdzili dokumenty, zajrzeli do kufra (akuratr nic w niem nie mialem) i puscili. wiec nie wiem o co taki raban....taka ich robota, jak ktos nie ma nic do ukrycia to mu taka kontrola nie powinna przeszkadzac :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ktos nie ma nic do ukrycia to mu taka kontrola nie powinna przeszkadzac :wink4:

Tylko potem jest argument na przeszukiwanie domów pod pretekstem posiadania broni bez nakazu: "no przecież jak nie masz to ci nie powinno przeszkadzać". I co później? Ano przeszukamy Ci komputer (przesz jak nie jesteś pedofil to ci nie powinno przeszkadzać), sprawdzimy co robisz w sypialni (no przecież jak nie gwałcisz żony to Ci nie powinno przeszkadzać), itd.

O ile policja powinna mieć prawo zerknąć do auta o tyle pod ŻADNYM pozorem nie wolno tego argumentować "jak nie masz nic do ukrycia to Ci nie powinno przeszkadzać".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...