[ALL B7] Amortyzatory przod - pytanie.

[kadopl]

Witam,

Zlecilem zamiane amortyzatorow przednich mojemu zaufanemu (chyba) mechanikowi - mowil mi ze zalozy Sachsy, tymczasem na opisie uslugi widnieje taki oto symbol - F4-BNE-A949-BG. Znalazlem ze to chyba jest cos takiego :

http://www.allegro.pl/item977324531_bilstein_amortyzatory_przod_audi_a4_b6_00_nowe.html i w zwiazku z tym mam takie zapytanie. Czy zostawic je czy domagac sie jednak takich ktore sa przeznaczone do mojej B7 (2005). Po wymianie wszystko jest teoretycznie ok , ale slysze takie jakby dragania/stuki ktorych przedtem nie bylo - zwlaszcza na polatanych drogach. WIem ze te amortyzatory sa w miare twarde i lepiej trzymaja samochod przy drodze ale jednak wolalbym nie czuc dziur Co myslicie czy Sachsy takie jak te : http://www.allegro.pl/item955765793_amortyzatory_przednie_audia6_avant_vw_passat_kom.html beda lepsze ?? help

P.S Albo raczej takie : http://www.allegro.pl/item985358729_amortyzatory_sachs_audi_a4_a4_avant.html ? te chyba sa z ETKI.

pozdrawiam

Wojtek

[Dev]

wrzuciłes nowe amory, prawdopodobnie zawiecha daje znac o sobie

[kadopl]

no tak ale na tych starszych bylo jednak odrobine bardziej komfortowo (tylko jeden mial ponizej 50%) a poza tym zawieszenie bylo sprawdzane przez mechanika i twierdzi ze wszystko jest ok...

[Dev]

jeżeli jest dobre, to dlaczego stuka ???????

[kadopl]

ok moze nie stuka tylko bardziej reaguje na dziury niz poprzednie. tak wlasciwie to chodzilo mi o to czy jest istotna roznica miedzy tymi bilsteinami i sachsami....[br]Dopisany: 08 Kwiecień 2010, 21:50_________________________________________________ok, ostatecznie udalo mi sie rozwiklac problem stukow. wymienilem te bilsteiny ktore de facto byly przeznaczone do avanta b6 na sachsy ktore sa przeznaczone do avanta b7 i jak reka odjal. tak ze Panowie, z calym szacunkiem ale jak stuka po wymianie amortyzatorow to nie swiadczy na pewno ze to wina zawieszenia tylko moga byc zle dobrane amortyzatory ewentualnie moga miec fabryczna wade bardz inna charakterystyke . na szczescie mam to na jakis czas z glowy pozdrawiam

Wojtek