mwojt Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Witam, Dzisiaj rano podczas jazdy silnik w autku zaczął się dziwnie zachowywać zupełnie jakby niedomagał, obroty drastycznie spadły, moc również, po kilkuset metrach po zatrzymaniu zgasł. Przy próbie ponownego odpalenia to samo + zapach zgniłych jajek. Po kilku godzinach przy następnej próbie odpalenia było już dobrze chociaż zapach znów się wydzielił na chwilę a auto zaczęło pracować i jeździć normalnie. Mechanik twierdzi że po odłączeniu kostki z przewodami od przepływomierza silnik powinien zgasnąć, a tego nie robi (ja tam się nie znam, może i tak jest;) ) Czy może ktoś podpowiedzieć czy skąd ten zapach i czy winy na pewno należy szukać w przepływomierzu? Pozdrawiam!
Gość Kaziu_Wichura Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Mechanik twierdzi że po odłączeniu kostki z przewodami od przepływomierza silnik powinien zgasnąć, a tego nie robi nie, nie powinien. Mechanik gada głupoty. Wina nie musi leżeć po stronie przepływki. Sprawdź najpierw błędy!!!
Wihajster Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Witam, Mechanik twierdzi że po odłączeniu kostki z przewodami od przepływomierza silnik powinien zgasnąć, ? Pozdrawiam! zabawne :>
mwojt Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Autor Opublikowano 1 Sierpnia 2007 nie, nie powinien. Mechanik gada głupoty. Tak mi się właśnie wydawało Jak dobrze że że ktoś wymyślił fora internetowe :oklaski: lecę czytać błędy, dzięki!!
jimbo22 Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Zgnilymi jajami czuc katalizator, jak sie go mocno przypiecze saplinami, kiedy on sam jest zimny... objawy po czesci jakby to on...
Gość Kaziu_Wichura Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Zgnilymi jajami czuc katalizator, jak sie go mocno przypiecze saplinami, kiedy on sam jest zimny... objawy po czesci jakby to on... myślę podobnie ale to jedna z wielu możliwości. Przede wszystkim kolega musi wkleić na forum błędy jakie mu wyskoczyły.
bushi Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Miałem to samo a koledzy mają racje gdy ja miałem walnięty przepł. i czekałem za nowym to moj mechanik wąłsnie mi odłaczył przepł. abym mógł jakoś jeżdzić i naprawdę poskutkowało jeżdził o wiele lepiej ale spalanie wzrosło. Więc radzę zmień mechanika jak takie głupoty gada i bez obaw odłączaj i potem wstawiaj nowy :>
rafik_1985 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Opublikowano 2 Sierpnia 2007 Moim zdaniem kończy się żywotność twojego katalizatora. Ten zapach to najczęstszy zwiastun padającego kata.
mwojt Opublikowano 3 Sierpnia 2007 Autor Opublikowano 3 Sierpnia 2007 Mały update: Po kilku godzinach silnik zaczął pracować normalnie. Problem ponownie wystąpił wczoraj podczas jazdy. Nagły spadek mocy, dziwny klekot coś stuka. Na jałowym samochód aż się cały trzęsie. Wygląda to tak jakbym siedział w traktorze. A zapach przypomina bardziej klej epoksydowy poxipol niż zgniłe jaja. Narazie nie mam możliwości odczytania błędów. Ma ktoś pomysł co może być nie tak? a weekend za pasem ;( Dzisiaj rano było już troszeczkę lepiej, stukanie nie aż takie głośne ale tak czy inaczej samochód się trzęsie. Wczoraj na jałowym biegu pokazywał 900obr., dzisiaj 1200.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się