Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL] Jak usunąć niewielkie wgniecenia w samochodzie


Gość Murzyn

Rekomendowane odpowiedzi

wszystko jasne, robi wrażenie. Jak będziesz jeszcze coś naprawiał to zrób fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te druty wyglądają jak narzędzia rzeżnika czy taki ostry drut nie zrobi wgniecenia punktowego od srodka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu doszły do mnie narzędzia i dzisiaj przetestowałem je na mojej starej poczciwej audi c4 (nie przerażajcie się stanem powłoki lakierniczej, ale nie pamiętam kiedy była myta, o woskowaniu nie wspominając :embarrassed: )Na pierwszy rzut poszedł wgniot na masce, który drażnił mnie kilka lat- dziś już nie ma śladu :> Oto fotki przed robotą, w trakcie i po:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8976f5fe4d33fa32.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8f61841e7b5dad39.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2d46275554efc01f.html

widzę ze kolega zaczą lepiej ogarniać temaci widziałem jak to sie robi co prawda zajmuje to troche czasu ale efekt jest niezły SZACUN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te druty wyglądają jak narzędzia rzeżnika czy taki ostry drut nie zrobi wgniecenia punktowego od srodka?

Nie wszystkie te narzędzia są ostro zakończone, nawet większość ma kuliste końcówki, jednak jak najbardziej można wypchnąć punkcik... Dlatego robi się to z odpowiednią siłą i trzeba wykonać nawet kilkaset takich delikatnych ruchów, po to aby rozmasować blachę. Przy większych wgniotach potrzebne jest nawet "wbijanie" jego brzegów za pomocą specjalnego punktaka. Jest to temak rzeka, wymagający mnóstwa cierpliwości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te druty wyglądają jak narzędzia rzeżnika czy taki ostry drut nie zrobi wgniecenia punktowego od srodka?

Nie wszystkie te narzędzia są ostro zakończone, nawet większość ma kuliste końcówki, jednak jak najbardziej można wypchnąć punkcik... Dlatego robi się to z odpowiednią siłą i trzeba wykonać nawet kilkaset takich delikatnych ruchów, po to aby rozmasować blachę. Przy większych wgniotach potrzebne jest nawet "wbijanie" jego brzegów za pomocą specjalnego punktaka. Jest to temak rzeka, wymagający mnóstwa cierpliwości

jesli chcesz poćwiczyć to jestem z łukowa i chętnie ci odstąpię swoje auto do prób :>
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko Jarek, jak sie poobrabiam troche, to możemy powalczyć :hi:

a robisz w tym fachu w łukowie bo piszesz ze musisz sie poobrabiać???jesli tak to gdzie podaj namiary pa priv to ugadali bysmy sie konkretniej na jakis czas mam pare wgnieceń i mysle ze były by dla ciebie niezłym wyzwaniem :naughty:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie można zastosować do tego zabiegu sprężone powitrze w puszce, po odwróceniu pojemnika w dół robi się strasznie zimne, a tu chodzi o wywołanie różnicy temperatur i odkształceniu się blachy. :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu doszły do mnie narzędzia i dzisiaj przetestowałem je na mojej starej poczciwej audi c4 (nie przerażajcie się stanem powłoki lakierniczej, ale nie pamiętam kiedy była myta, o woskowaniu nie wspominając :embarrassed: )Na pierwszy rzut poszedł wgniot na masce, który drażnił mnie kilka lat- dziś już nie ma śladu :> Oto fotki przed robotą, w trakcie i po:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8976f5fe4d33fa32.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8f61841e7b5dad39.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2d46275554efc01f.html

widzę ze kolega zaczą lepiej ogarniać temaci widziałem jak to sie robi co prawda zajmuje to troche czasu ale efekt jest niezły SZACUN

szok :):kox: :kox: :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezły bajer, narzędzia za kilka tysięcy dolców oczywiście żeby samemu nie próbować czasem, a filmik fajnie zmontowany(Kilka ujęć), w drugim ujęciu gościowi się przełamanie zrobiło na środku wgniecenia a jednak wyprowadził bez śladu :gwizdanie:

Osobiście stronka i fotki kolegi autodent bardziej do mnie przemawiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orientujecie się czy w szczecinie jest jakaś firma zajmująca się usuwaniem wgnieceń ? Ewentualnie gdzieś w pobliżu bo z tego co wiem to jedynie Poznań i S-plus pozostaje. Dołączam zdjęcie wgniotki

wgniot.th.jpg

Poniżej jest zarysowanie które również chciałbym usunąć bez lakierowania całego elementu

Za wszelkie informacje dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedys probowalm tego ogrzawania i schladzania i u mnie w Roverze nie dalo NIC :thumbdown:

wyciaganie robia we wszystkich wiekszych miastach ale cenowo chyba i tak bardizej oplaci sie kupic element i pomalowac go, no chyba ze elementu nie da sie wymienic to buba :confused4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

WOLE TEGO NIE TESTOWAC NA MOJEJ NIUNI!!!! :a4fan:

W 3-mieście jest chlop ktory ma FACH w rekach i potrafi zrobic CUDA ''bez szpachlu'',

Idealnie wyciaga wgniecenia ze nic nie widac chociaz nie jest TANI!!!

Ale ja juz wiem za co on bierze kaske, Polecam wszystkim

Pozdro!!! :audi::a4fan:

ciekawe o kogo mu chodzi :mysli:

szkoda ze sie juz nie pojawia na forum :confused4:[br]Dopisany: 24 Styczeń 2011, 23:00_________________________________________________http://www.abcar.pomorskiefirmy.pl/pg/index.htm :naughty::kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chodzi o ten sposób na suchy lód, sprężone powietrze to "może" jest on skuteczny na powierzchniach płaskich (wgniecenia owalne bez krawędzi), z daleka od rantów,załamań karoseri itp. Raczej na 100% nie usunie wgnieceń z załamaniami. Jeżeli chodzi o lakier to temperatura do -70 stopni C nie pozostaje bez wpływu na lakier. Otóż przy dłuższym spryskiwaniu lakieru takim powietrzem tworzy się warstwa lodu, a pod nią na lakierze tworzą się mikropęknięcia-pajączki. Pewnie w późniejszym czasie lakier będzie schodził płatami :blink:.Jest to metoda destrukcyjna w stosunku do lakieru, najpierw podgrzewanie do wysokiej temperatury później oziębianie ?? :wallbash: Testowałem na moim starym opelku, wiem co mówie. Raczej nie polecam zbytniej ekscytacji tą metodą. :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...