Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL B5] Klima nie chłodzi - czynnik świeżo nabity.


chenxu

Rekomendowane odpowiedzi

u mnie tez zlaczki nie byly klejone, niezle skorodowaly. Mechanik meczyl sie ponad godzine z osuszaczem, nie mowiac o skraplaczy - masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do osuszacza, miałem bum i jeździłem bez chłodnicy klimy jakieś 4 miesiące. W końcu poskładałem wszystko do kupy i pojechałem nabić. Osuszać nie ruszany. Pierw zrobił test ciśnieniowy, nadygał 20 atmosfer azotu i sprawdzał łączenia itd. Potem podciśnieniowy i zabrał się za nabicie. Układ idealnie szczelny, podczas testów, temperatura na zewnątrz 23,5 stopnia, w środku przy LO udało wyciągnąć aż 6,4 stopnia czyli bardzo zadowalająca. Niestety klima dwa dni później odmówiła posłuszeństwa. Bezpieczniki w samochodzie pod maską sprawdzone, wszystko na miejscu, nigdzie nic nie urwałem. Nie wiem, już się umówiłem na wizytę tam gdzie mi robili bo wpuścili barwnik do czynnika żeby w razie W szybko wykryć ewentualną nie szczelność. Ogólnie jak podczas pracy silnika nacisnę gwiazdkę na klimatroniku, na chwile powietrze przestaje dmuchać i leci troszkę inne, wiecie co mam namyśli, standardowa jak przy włączaniu klimy. Ale powietrze tak samo ciepłe, wiatrak się nie kręci, rurki ani zimne ani ciepłe ;( i czuć taki minimalny "zapach" tego powietrza tak jak z klimy...

Jakieś sugestie? :confused4:

edit:

A na klimatroniku błąd 22.1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec wczoraj odebrałem auto po oględzinach w sprawie tej nieszczelności. Mechanior niby szukał, szukał i nic nie znalazł, dopiero po czasie jak chciałem zabrać auto, zobaczyliśmy wyciek. Sączył sie delikatnie ten zielony olej z przewodu, który wymieniłem ( nie byl oryginalny - robiony przez firme od węzy ciśnieniowych, zgodzili sie przyjąć go i lutować... :mysli:).

Pozostawili mi klime nabita i narazie ladnie wieje, ale podejrzewam to kwestia czasu. Jak ucieknie gaz to zabieram sie za demontaż, narazie niech hula :)!

Co do osuszacza to koledzy na forum twierdza wymienić, bo to jest teraz waskie gardło klimy, różnicy w działaniu po nabiciu czynnika nie zauważyłem, tylko ten gaz niestety powoli mi sp....la :chytry:!

U mnie rozszczelnienie to 3 tygodnie , a u Ciebie "darooo " 4 miechy. Nie wiem, może i ten osuszacz u Ciebie padł na dobre...!

Masz jakieś błędy na klimatronic`u? U mnie jest teraz ".0", a jak czynnika nie ma to "22.1".[br]Dopisany: 30 Lipiec 2010, 17:07_________________________________________________A, nie dopatrzyłem :naughty:, masz 22.1? Może wytwarza sie jakieś podciśnienie i czujnik uważa, ze ciśnienie jest nieodpowiednie i klimy w celu jej chronienia, nie załącza...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz 22.1? Może wytwarza sie jakieś podciśnienie i czujnik uważa, ze ciśnienie jest nieodpowiednie i klimy w celu jej chronienia, nie załącza...?

No właśnie, o co loto z tym błędem? Jest w środku czynnik czy nie? Sprawdziłem wtyki, czyste, nienadpalone, zapięte poprawnie, kabel ładnie w spinkach zapięty, nie mam mowy żeby się gdzieś przetarł. I teraz co? Wymiana czujnika czy co? Gdzieś przeczytałem na forum, że ktoś spiął 2 piny z tej wtyczki i klima ruszyła. Tylko tam są 4 a nie napisał które dwa a sam nie będę strzelał :rolleyes:[br]Dopisany: 30 Lipiec 2010, 17:49_________________________________________________

Dobra, bo przeczytałem całe forum o błędzie 22.1 i czujniku F118 i jedni twierdzą (lub potwierdzaj), że to brak czynnika. Drudzy, że po wymianie czujnika/kabla jest ok.

Tak jak wspominałem, miałem full serwis klimy i byłem u kolegi kuzyna więc na pewno wykluczam, że oni np. nie rzetelnie sprawdzili szczelność klimy. Spędziłem tam ponad 2 godziny i widziałem jak się gimnastykowali przy tym. Więc z jedne strony jakoś w ucieczkę 750g czynnika w 2 dni nie chce mi się wierzyć ale z drugiej...

Jak wykręcę ten czujnik to wyleci czynnik czy tam jest taki zaworek? Bo może w niedziele zamienię od kolegi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy podszybiu sa dwa zawory, którymi wpuszczają czynnik. Zasada działania podobna jak w oponach, a wiec wciśnij jeden z nich ( z obu powinno syknąć) i stwierdzisz czy cos jest... :naughty:! Ostrożnie i szybko.Czynnik potrafi uciec w dwa dni, to duże ciśnienie i wydaje mi sie, ze nie musi wszystko (650 g) uciec, aby pojawił sie błąd 22.1.

Swoja droga, to dlaczego piszesz 750g. To jest za duzo, może to za duzo i klimka sie nie zalacza sie - to tez może być swego rodzaju blad... :mysli:!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy podszybiu sa dwa zawory, którymi wpuszczają czynnik. Zasada działania podobna jak w oponach, a wiec wciśnij jeden z nich ( z obu powinno syknąć) i stwierdzisz czy cos jest... :naughty:! Ostrożnie i szybko.Czynnik potrafi uciec w dwa dni, to duże ciśnienie i wydaje mi sie, ze nie musi wszystko (650 g) uciec, aby pojawił sie błąd 22.1.

Swoja droga, to dlaczego piszesz 750g. To jest za duzo, może to za duzo i klimka sie nie zalacza sie - to tez może być swego rodzaju blad... :mysli:!

Pomyliłem się z tym 750g, tak jak piszesz 650g +-50g. Właśnie dorwałem sprawny czujnik z innego auta, szybki demontaż lampy, przełożenie i d*pa :confused4:

Co do zaworków wiem wiem. Ale jeśli drugi sprawny czujnik nadal powoduje błąd 22.1 tzn. że coś mu nie pasuje z tym ciśnieniem w układzie :confused4: W wtorek o 17 się wyjaśni jak mnie podepną. Ciekawe jak z gwarancją takiego czegoś? Pierw sprawdzają azotem 20 atmosfer i wydają opinie, że wszystko cacy na 100% i robią dalej i niby przy temp. zewnętrznej 35 stopni w układzie jakieś w szczycie 17 atmosfer więc wszystko teoretycznie powinno być ok... Zdobył bym lampę UV to bym sam poszukał ewentualnej nie szczelności bo jakiś barwnik tam dolali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak u mnie sprawdzali, to czlowiek tez nic nie mogl zobaczyc, patrzyl przez okulary UV i nic, nie mogl nic dostrzec ( przynajmniej tak twierdzil, bo mnie przy tym nie bylo). Ale jak wspominalem wczesniej, po czasie pojawil sie wyciek oleju z przewodu.

de6ea6a821162295.html

Czyli teoretycznie jest szczelina jakiej nie mozna dostrzec, a pomimo to gaz uciekl po nie calych 24 godzinach i klimka nie dmucha juz zimnem - zapomnij. Teraz to juz czekac na 22.1 i demontaz przewodu :wallbash:! [br]Dopisany: 01 Sierpień 2010, 10:06_________________________________________________Winowajca :disgust:

LUhmr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj też wymieniłem osuszacz w swojej padaczce, klima szwankowała :thumbdown:

koszt w I-cars-ie 90zł Hella :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy mam podobny problem.

Klima działała ale słabo no to wybrałem się na przegląd.

Wymiana oleju i ponowne nabicie czynnika (750g) no i dalej nie ma 100% efektu schładzała max do 16 stopni.

Panowie doradzili wymiane osuszacza wiec się zgodziłem.

Nowy osuszacz ponowne nabicie układ szczelny czyszczenie dyszy z filterkiem no ale efektu jak nie było tak nie ma max (20 stopni na wylocie)

Komputer nie pokazuje żadnych błędów ciśnienia są w normie.

Może ktoś pomoże co z tym fantem zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy mam podobny problem.

Klima działała ale słabo no to wybrałem się na przegląd.

Wymiana oleju i ponowne nabicie czynnika (750g) no i dalej nie ma 100% efektu schładzała max do 16 stopni.

Panowie doradzili wymiane osuszacza wiec się zgodziłem.

Nowy osuszacz ponowne nabicie układ szczelny czyszczenie dyszy z filterkiem no ale efektu jak nie było tak nie ma max (20 stopni na wylocie)

Komputer nie pokazuje żadnych błędów ciśnienia są w normie.

Może ktoś pomoże co z tym fantem zrobić?

sprawdź błędy na klimatroniku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj też wymieniłem osuszacz w swojej padaczce, klima szwankowała :thumbdown:

koszt w I-cars-ie 90zł Hella :wink4:

Dostałem Hella za 60 złotych :wink4: w dużej hurtowni po zniżkach, sklep mega przycina :confused4:

Ale i tak nie zakładam :decayed: (póki co :rolleyes:)

Co do mojego problemu, po podpięciu się zero czynnika :no:

Lampa UV i zaczęli szukać, rurka chłodnicy przy sprężarce, wpuścili azot to uciekało na poczekaniu, odkręcenie, walnięty oring. Wymiana, skręcenie, wpuszczenie azotu i pupa. Ten przewód był w komplecie z kupioną chłodnicą więc będę chyba reklamować bo najprawdopodobniej walnięta ta rurka, końców, ten kielich... ;( nie mam już sił pomału...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...