Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Weekendowy wypad na Trase Transfogarską


edi_nt

Rekomendowane odpowiedzi

Opisuje to, bo może komuś się spodoba i się tam wybierze:)

Jako że lubie jeździć mając w tym jakiś większy cel, w ostatni weekend wybrałem się na trase Transfogarską. Pewnie niektórzy słyszeli o tym w programie Top Gear, jak wybierali najładniejszą trasę w Europie (rok wcześniej wybrali z Bormio do Davos, ale w następnym po przejechaniu tej trasy zmienili zdanie).

Ja jechałem z Nowego Targu. Do miejsca gdzie zaczyna się trasa jest 800km. Z czego 370km przez Słowację i Węgry (jechałem przepisowo ze względu na wysykość mandatów) i 400km przez Rumunię. Wyjechałem o 20.30, a na miejscu byłem o 10.30 (14h jazdy na spokojnie). Przez Rumunie już nie trzeba jechać tak wolno, ja cały czas łapałem się za jakimś autem który jechał 120-140km/h i pyrkałem sobie za nim.

Ogólnie powiem Wam że Rumunia to piękny kraj. Bardzo ładne widoki...ale tylko z daleka:) Rumunii to straszni syfiarze. Wszędzie pełno śmieci. Biwakują wszędzie gdzie się da i wszędzie gdzie się da zostawiają śmieci. Jednak i tak warto tam pojechać i zobaczyć. My do zwiedzania mieliśmy tylko sobotę (Trasa Transfogarska) i niedziela rano zamek Draculi i w drogę powrotną. Drogi bardzo dobre, nie ma autostrad ale drogi równe (droga nr 1, Oradea-Cluj-Alba Lulia-Sibiu)

Trasa Transfogarska liczy sobie 108km, z czego jakieś 30-40km to piękne widoki, reszta to jazda przez las. Na pewno warto pojechać w tygodniu, bo w weekend były tam tłumy (może trochę przesadzam ale ludzi i samochodów dużo). Nie przeszkadzało to bardzo ale trzeba było jechać wolno:/ Na trasie jest dużo miejsc gdzie można się zatrzymać i oglądać widoki (zatoczki są przeważnie na zakazach których nikt nie przestrzega). Na trasę warto sobie zarezerwować jakieś 4-5h. Na pewno warto być tam rano. Trasa przejezdna tylko od czerwca do września, przy czym czerwiec i wrzesień nie zawsze bo leży śnieg. Trasę lepiej przejeżdzać od strony północnej na dół.

Zamek Draculi to zwykłe ruiny. Jedynie warto iść ze względu na to kto tam mieszkał:) No może widok też nie najgorszy:) Na zamek trzeba sobie zarezerwować max 1,5h.

Po drodze bardzo ładne widoki praktycznie przez cały czas.

Droga powrotna to 900km. Mnie to zajęło 18h (od 11 do 5). Dłuższe postoje niż przy jechaniu w tamtą stronę:)

Poniżej pare fotek z wyprawy. (nie oddają nawet 50% tego co się tam widzi)

Obiadek:)

dc87abeba647ca46m.jpg

Trasa Transfogarska

8fbe97de170407b9m.jpg

Tama na trasie (można skoczyć na bungee za 100Euro)

82836ec6badce879m.jpg

Tama

6ad2b3791f414736m.jpg

Koło tamy

8f90b32ee90f2e27m.jpg

Mostek

84eb312987c0269cm.jpg

Widok z zamku Draculi

cb0b5ee8706d6bd6m.jpg

Wodospadzik na trasie

e5f66e82dd27bc2fm.jpg

Opuszczona stacja

0789ad54afec01f8m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super sprawa taki wypad i to w dodatku eSą. Wrażenia na pewno niezapomniane :wink4:. Ja niestety chyba nie zdobyłbym się na tyle odwagi aby wybrać się w taką podróż. A widoki rzeczywiście świetne. I to nie tylko trasa, ale i cały krajobraz wokoło.

A myślałeś o wypadzie na Nurburgring?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślałeś o wypadzie na Nurburgring?

kurcze nie wiedziałem o tym miejscu...na pewno będę coś z tym kombinował, na razie w pierwszej kolejnośći jest Szwecja i przejechanie się mostem z Malmo do Kopenhagi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem tam ze znajomymi wiosną zeszłego roku. Miejsce naprawdę rewelacyjne, widoki przepiękne. Jest tylko jedno małe ale, nie wiem czy do dziś naprawili tam choć trochę drogę, ale my jechaliśmy S6 na 19" i była masakra :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem tam ze znajomymi wiosną zeszłego roku. Miejsce naprawdę rewelacyjne, widoki przepiękne. Jest tylko jedno małe ale, nie wiem czy do dziś naprawili tam choć trochę drogę, ale my jechaliśmy S6 na 19" i była masakra :wallbash:

Droga jest ok tylko na odcinku górskim, potem niżej w strone tamy jest rzeczywiście masakra...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowita trasa, gratuluję :hi:

Rumunia zaczyna robić się co raz bardziej popularna :good:

Dopowiem tylko, że większość ludzi jest rozczarowana zamkiem Draculi, oczekując strasznych atrakcji z wysysaniem krwi włącznie :decayed:.

Tymczasem Vlad Dracula był żyjącym w XV w. hospodarem wołoskim, słynącym z okrucieństwa wobec poddanych,

nabijających ich często na pal ( :shocked: ), stąd jego drugi przydomek Vlad Palownik.

Co ciekawe Dracula odradzał królowi polskiemu Władysławowi III Warneńczykowi wyprawę na Imperium Osmańskie w 1444 r. Władek nie posłuchał, wszyscy wiemy jak się skończyło... :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopowiem tylko, że większość ludzi jest rozczarowana zamkiem Draculi, oczekując strasznych atrakcji z wysysaniem krwi włącznie :decayed:.

W Rumunii są dwa zamki Draculi, ten w którym żył naprawdę i ten komercyjny dla turystów, który jest tylko reklamowany jako miejscie gdzie żył Dracula, a tak naprawdę żył w tym pierwszym, którego teraz możemy oglądać tylko ruiny (i on owszem nie urzeka swoim urokiem - jedynie widokami z niego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...