Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Spotkanie wrobelka z Audi A4 :)


ksiu85

Rekomendowane odpowiedzi

Ja miałem ciekawą sytuację za czasów Forda Escorta. Jechałem raz z kolegą (na liczniku miałem z 50-60 km/h. Leci gołąb... Myślałem, że przeleci, a on uderzył w maskę. Od maski odbił się w szybę i potem odleciał... Dobrze, że nic się nie stało. Nie dawno jechałem Audi przez Sidzinę gdzieś koło 1:00, jade jade, a tu nagle wybiega mi sarna, dobrze, że szybko nie jechałem, bo pewnie bym nie wyhamował, akurat miałem 60-70 km/h na liczniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Was takie historie śmieszą :shocked:

Mi raz wystarczy jak widziałam L-kę w Kaliszu, jak rozjechała gołębia i opona wydusiła mu jego mały móżdżek ;(

Nie cierpię gołębi, ale to było straszne a wy się jeszcze chwalicie co "ustrzeliliście"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mercedes 190 - przy prędkości 60km/h leci gołąb na przednią szybę, myśleliśmy, że wyleci nad auto a on prosto w szybę u góry... zniszczeń naszczęście brak :gwizdanie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fuuuj....ja na szczescie jeszcze nic nie "ustrzelilem", nie liczac robaków, ale faktem jest ze nocą koty same sie pod kola pchaja....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykre ale kiedyś w Zakopcu widziałem Mera ML i miał w grilla wbitego gołębia :shocked:[br]Dopisany: 27 Sierpień 2010, 10:11_________________________________________________ps. Grill był doszczętnie rozwalony i chłodnica też (autko z Dojczlad)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kilka miesięcy temu sarne trzasnąłem. Chyba przeżyła dostała w dupe i sie jeszcze ruszała potem.

Uczucie masakrycznie kilka dni we mnie to siedziało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...