hehe dzisiaj moja jazda do Tbg pełna wrażeń , tylko co wyjechałem z firmy, czuję że d*pa mi lata , wysiadam , kapeć z tyłu , na szczęście wulkanizator 200m dalej ,uffff zdejmujemy koło a tam wyrwa w oponie na 3 cm :shocked: , kuźwa nie wiem na co najechałem ale na szczęście dało się naprawić , później 1h korek na zakopiance w stronę Bochni , 40min korek na obwodnicy Tarnowa i 2 kapeć pod domem :polew: na nieszczęście inna opona , dzień konia normalnie :wallbash:...na szczęście w domku , czekała na mnie ,miła paczuszka od kolegi Dzika , jutro serwis hyhy