Pablo_s-c

Chyba "nowych" ? Jedną nową założysz?

To moim zdaniem tragedii nie ma, wyjdzie poniżej 1L na 15 tys. Pod napinaczem jest uszczelka w kształcie półksiężyca, którą trzeba wymienić, ale ta wymiana to ciężki temat, dla laika czy tam amatora raczej nie do ogarnięcia. Najlepiej podobno to zrobić przy wymianie rozrządu. Jaki masz przebieg obecnie lub kiedy planujesz rozrząd robić?

@UP: Błędów nie było żadnych. Odpiąłem wtyczkę od N75, bo gdzieś znalazłem, że można spróbować - wielkiej różnicy nie ma, jedynie chyba turbo nie kręci od razu na max tylko bardziej proporcjonalnie do wciśniętego gazu. Ale i tak przesadnie, a auto nie jedzie. W ogóle to wyje to turbo, bardzo je słychać, jak w autokarze Jelcza i nie wiem już, czy to ono nie padło właśnie. Tylko tak z dnia na dzień? Rano wszystko idealnie a popołudniu nagle kaput? I czy nie powinno być błędu, że nie może osiągnąć zadanego ciśnienia czy coś? Jeden gość mi powiedział, że jak padnie turbo to kopci auto, ale nie wiem, czy to jest reguła. U mnie nic nie kopci, odpala na dotyk, równiutko pracuje, dziwne to wszystko Auto oddaje do mechanika niech to tam przejrzy czy nie ma jakichś dziur i zobaczy to turbo, bo ja nie mam warunków. Dobrze, jakbym mu powiedział co robić i gdzie szukać, bo tak to będzie trzymał auto 2 tygodnie.

Witam Panowie, Potrzebuje pilnie pomocy - coś się stało dzisiaj nagle z autem, coś zapewne ze sterowaniem turbiny... Objaw jest taki, że dodając gaz najdelikatniej jak to tylko możliwe turbo dostaje szału i się rozkręca na max. jednak auto nie przyspiesza i nie chodzi tu o jakieś zamulenie czy szarpanie - nie przyspiesza prawie w ogóle! Ledwie udało mi się doturlać do bazy. Brzmi to dokładnie tak jak na starcie logów dynamicznych dajemy sandał w podłogę i dopóki nie puszczę gazu to jest "szlifierka" cały czas, z tym że silnik i obroty nie reagują na to w ogóle. Kręci się jak szalona, ale jakby nie pompuje... Wrażenia trochę przypominają gazowanie na luzie - reakcja na gaz jest błyskawiczna w obie strony, ale nic z tego nie wynika. Check ani nie mrygnął nawet, ide się podłączyć VCDS-em, może jakiś błąd będzie i coś podpowie. Może ktoś kojarzy co by to mogło być? DV? N75? Przepływka? Przepustnica? Czy jeszcze coś może innego? Jakieś próby mogę zrobić, coś tam odpiąć i spróbować jak jeździ? Na logi dynaiczne nie na szans, takie klasyczne, 2,5 tyś obrotów raczej nie przebije, nie miałem sumienia tak wiercić zawzięcie... Ogólnie to nie jestem obcykany zbytnio w tych sprawach, wiem, że dzwonią, ale nie wiem w którym kościele Także w razie ewentualnych pomyśłów prosiłbym prosto i z podpowiedziami gdzie patrzeć Z góry dzięki za podpowiedzi i pozdrawiam,

Tak, a potem jeszcze raz normalnie z wężykiem i słoikiem z płynem, Odpowietrzałeś wszystkie koła po wymianie?

Ten błąd termostatu to jest historia stara jak świat - masa 1.8T to ma. Jak szybko łapie i trzyma 90 stopni to nie musisz wymieniać. Jak Cię dręczy temat to możesz spróbować zajrzeć do wtyczki i złącza, psiknąć kontaktem...

1. Wydaje mi się, że nie, bo musiałbyś zakodować Bixenon with DRL, a z tego byłaby pewnie masa błędów. 2. Na Europie nie powinny świecić mijania na 0, ale być może pokombinowałeś tak, że Ci zapala DRL-ki w krótkich, a że nie zmieniłeś dimmingu to wyglądają jak światła mijania. 3. Nie pamiętam, na 100%, ale samym kodowaniem chyba nie, trzeba jakąś rzeźbę zapodać, ale ręki nie dam sobie uciąć, poza tym to słaba opcja jest... Masz taki sam config jak ja i pierwsze co zrobiłem po zakupie interfejsu to próbowałem to ogarnąć na wszystkie możliwe sposoby i doszedłem do optimum dla mnie, tj. Dzienne światła w światłach mijania na 70% jak jest jasno, po zmroku wiadomo normalnie. Długie to długie, halogeny to halogeny... Przełącznik na Auto i zapominamy o nim... W tym celu kodujesz: - zwykle lampy bez DRL (halogen w/o DRL) - skandynawię W adaptacjach: - Day-Time Running Lights dajesz na ON, - DRL dimming Low Beam (czy coś w tym stylu?) ustawiasz w % na ile chcesz, np 70. Spróbuj sobie tak, wszystko inne wiąże się z większym bądź mniejszym modzeniem, a to masz od ręki.

Ogólnie to to logiczne, że im bardziej będziesz to rozgrzewał, docierał tym lepiej. To nie jest tak, że przez 1000km jeździsz do 3 tys. rpm, a potem przy 1001 km to już sandał na zimnym oleju. Z głową i na wyczucie, nie ruszaj od razu tylko zagrzej trochę olej, żeby się rozszedł po silniku. Na początku delikatnie się obchodź z silnikiem, pomału, stopniowo go dociskaj z czasem, etapami. Podobno są takie korki do miski olejowej z magnesem, które się stosuje po wymianie pierścieni - wyłapują opiłki z oleju. Ja bym poszukał i po wymianie oleju po 1000 znów bym założył. No i olej lepszy stosuj, Liqui Molly, Motul... a nie Castrola i broń Boże lać jakieś uszczelniacze czy inne pogańskie wynalazki

Nie pomyliłeś się gdzieś? Nie jest to możliwe wg mnie. 220 na tempomacie, potrafi pod 20L LPG wziąć, 16L Pb... Wiadomo, ciągle ktoś zajeżdża, hamowanie i rozpędzanie z powrotem, na pokładzie 2+2 + torby po dach... Ale nawet przy idealnym przelocie na pusto 12L na pełnym dzyndzlu nierealne.

2 godziny stygnie płyn, a grzebać można już po godzinie. Pewnie Ci tak powiedział, bo stygnięcie + wymiana + komputer i to z jakieś 3h + rezerwę sobie zostawił w razie czego. @rs dziadek: mam KME Gold i jak jest upał latem, po odpaleniu ciepłego silnika jak ruszysz na pełnej bombie to zdarza mu się przeskoczyć na Pb, ale to tylko na początku, w pierwszej minucie i jak jest mega gorąco.

Nie no, jak jest wszystko OK to krótki jest za każdym razem, jak jest error to długi jest tylko za pierwszym.

Auto zaryglowane, alarm włączony itd i się zapalają? Auto dalej zazbrojone czy się otwiera?

Pisk po wbiciu R jest tylko raz, za pierwszym razem, potem jest cisza. Jak zgasisz zapłon i odpalisz ponownie to powinien znów raz się wydrzeć.

Ledy będą mocniejsze na pewno. Jak wsadziłem do podświetlenia rejestracji, to bardziej rozświetlają glebę za autem niż wsteczne światło.

Na pewno, a który to możesz sprawdzić na ucho - silnik zgaszony, zapłon włączony, wsteczny wbity, w czasie gdy akurat nie działa nie będzie cykał.