tylko co zrobić jak ktoś ma bloka skrzyni biegów. wrzucam wsteczny, wkładam trzpień w blokade, zaciągam ręczny, otrwieram drzwi wysiadam z auta - puszcza msprzegło urywa mi nogi a auto jedzie samo . wynalazek dobry ale nie do codziennego uzytku w manualu. W automacie jak najbardziej. Dodatkowo w zimie nie nalezy zaciągac ręcznego bo może przymarznąć. Taki gadzet na wyrost. Ja po ostrej jeździe siedze koło dwóch minut w aucie, zamykam w tym czasie brame, wynosze zakupy z auta, etc., a potem wyłaczam auto. Robiłem tak w poprzednim aucie i przez 120 tys km nie miałem najmniejszeog problemu z turbo. Oczywiście turbotimer jeżeli ktoś ma pałuje auto, ma automata i pamięc jak gupik jest jak znalazł (przy odpowiednich warunkach pogodowych- patrz wyżej).