Mesiah

Z tego co wiem sony to szmelc i jest składany tylko i wyłącznie na podzespołach innych marek. Nawet matryce są z sharpa czy lg. Nawet elektroniki swojej nie robią. Z sony to jest tam tylko znaczek. Może firma przykłada tylko więcej uwagi do kalibracji i stąd opinie.

Wiem , że dobra. dlatego chce wrzucić. Przeliczę jeszcze tylko ile km robię bo może się okazać , że mi się nie opłaca.

Podzielisz się informacją o kosztach? Ile wziął za A6 i ile szyb oklejałeś?

Dzisiaj auto spaliło mi jakieś 10l na 60km. Coś jest nie halo. Błędów brak.

Korzystając z oryginalnego radia uzyskasz co najwyżej mierną jakość. Chłopaki wrzucając porządne radio do śmieciowatego bose piali , że grało klasę lepiej. Od razu wiadomo jakim syfem są te fabryczne radia. Pasują tylko do deski nic więcej. Jeśli chcesz fabryczne masz zmieniarki mp3 na allegro. Wybierz jaką chcesz bo wpływu na dźwięk to mieć nie będzie. Z gó..na bata nie ukręcisz.

Dam Wam wszystkim dobrą radę. Jestem fanem muzyki i mam zryty łeb ale myślę , że nie jestem sam. Jeśli chcecie mieć porządne granie i zacząć od sensownej jednostki która ma aux, usb , sd to jest tylko jedna opcja: Po zakupie powoli lecz sukcesywnie dokupywać kolejne graty i wywalać śmieciowate bose czy tam nokie i ładować 2 way + sub. Dodam , że radio długi czas nie produkowane i tylko rynek wtórny. Teraz już takich nie robią. Myślę , że ramkę można prysnąć na czarno (nie lubię srebrnych jednostek) i jakoś się to będzie komponowało. Raczej łatwo też wymienić podświetlenie gałki itp na czerwone czy jak tam wolicie.

Zależy jak na to spojrzeć. Ja wolę stos płyt i normalne granie. Poza tym ten stos leży w domu na stojaku a w aucie wożę tylko tyle ile wejdzie do zmieniarki czyli 12. 12 x średnio 18 utworów = 216 kawałków. Najlepszych bo robię sobie składanki. Raz na 2-3 msc robię zmianę i tyle. Mam porządne granie. Po co mi więcej. Aux też mam żeby fona ze Spotyfi podpiąć. Po prostu nasłuchałem się dobrego sprzętu i teraz kuje mnie w ucho słabe granie. A im lepszy sprzęt tym bardziej słychać jakim syfem jest mp3.

Z opisu i tylko tym : cyfrowa jakość dźwięku(przetwornik 20 bit) porównywalna z CD-HAHA porównywalna z CD Tak na serio wziąłbym tą droższą. Jest dłużej na rynku i wygląda jeszcze jakoś do ludzi. Ogólnie jedno i drugie to ten sam syf który pewnie spisuje się w miarę ok. Co was tak na te mp3 wszystkich ciśnie?

Ciekawe kiedy wpadnie jakiś zwolennik posępnego klekotu i smogu.

Powiem Ci szczerze , że wielu pisze o nie pukaniu i stukaniu dając pozytywne opinie. Warto dokładnie sprawdzić gumy i sworzeń. U mnie całe zawieszenie jest pozrywane a nawet nie puknie. Dopiero na diagnostyce wyszło. Ten zawias jest tak napięty , że chyba sam z siebie niweluje stuki i luzy.

Miałem nagrany gaz do swojego na stagu i wtryskach Hana u speca polecanego na lpg forum do którego mam ponad 100km. Krzyknął 2800 za full wypas ze zrobieniem tego jak trzeba bez poprawek. Skąd ja to znam.

O to się rozchodzi. Szacun Widać jeszcze nie każdy Polak chwali tylko to co sam posiada.

To , że komuś nie poszło za pierwszym razem nie znaczy , że jest druciarzem i partaczem. Każdemu się zdarza.Mówię Ci olej temat i jeździj. Kupisz inny po gorszej masakrze i wtedy będzie lipa.

1.8T. Diesel w ogóle nie nadaję się na krótkie odcinki. I w ogóle jak to przy mnie odpalają to łeb mi się tasuje. Dołożysz PORZĄDNY gaz i będziesz latał.

Z tego tekstu wynika , że nie jesteś pewny jakości napraw i interesuję Cie pozbycie się auta. Czyt. Wsadzić komuś lipę. Bo jeśli chcesz sprzedać zakładasz , ze remont jest spartolony. Powinieneś ocenić po tym jak Twoim mechanicy gadali i ogólnie idzie się zjarzyć czy ktoś kto to robił ma pojęcie i się przykłada czy nie. Ja bym jeździł i olał temat.

Pierścienie owszem ale nie wiem w jakim one muszą być stanie żeby pokazało 0 przy teście. Musiałby chyba doszczętnie popękać. Może zawory wypalone? Tym bardziej , że widzę w sygnaturce PB+LPG Próba olejowa też wykazała 0? Tak czy inaczej czapkę musisz ściągać żeby ocenić. 12 bar to jeszcze w miarę o ile to wina zaworów (próba olejowa). Jeśli pierścienie już zaczynają puszczać to raczej wszystkie bym wymienił. To się wiąże ze sprawdzeniem cylindrów. Jeśli jest już owal albo progi to nowe pierścienie dadzą poprawę na kilkaset kilometrów i znowu będzie lipa.

Nie jestem zwolennikiem wciskania innym lipy także napiszę , że lepiej trzymać. i tak jest na prawdę. Jak jest rzetelnie zrobione to auto pojeździ dłużej niż jakiś nowy wynalazek kupiony w ciemno.

Jeszcze wezmą i się wypromują na markę hi-end. Reklamują się przecież jako sprzęt z najwyższej półki i dla tych którzy cenią jakość i wytrzymałość .

Tłoki były wyjmowane i mierzone? Ciekawe jak wyglądały po spotkaniu z zaworami. Jeśli panewy były wymieniane to nie obciążaj silnika przez minimum 500 do 1000km. Na obroty możesz wkręcać ale staraj się nie jeździć na wysokich biegach przy niskich obrotach. Oby się wszystko ułożyło jak należy.

No bez jaj. Ten olej z Liqui Moly nie ma nic wspólnego. W tym samym miejscu czyli na tym samym kontynencie albo państwie

Mowa o kamoki tak?

Gdzie za tyle je kupiłeś? Okaże się , że wytrzymują tyle co MS a kosztują jeszcze mniej

Przyłączam się do pytania. Też bym coś wrzucił.

Z tym ostatnim zgadzam się w 100% ale mimo wszystko ja wolałbym mieć auto pomalowane porządnie niż oklejone. Tym bardziej jeśli miałbym nim dłużej jeździć. Co do malowania elementami miałem na myśli graty które trzymasz na strychu. Nie można przecież malować auta etapami przez dłuższy czas bo wyjdzie z tego lipa. Niestety trzeba przysiąść i zrobić to na raz porządnie. Sam mam krucho z kasą a auto jest do malowania bo całe w ryskach i ostatnio ktoś mi cały bok gwoździem załatwił. Muszę naprawić dach w garażu na wiosnę i kupić porządną sprężarkę.Nie będę nikomu płacił 3-4 tys za malowanie. Tym bardziej , ze mój starszy działał długo w tym zawodzie.

Kolego daruj sobie. Będzie z tego wielka chała. Spierdzielisz auto i tyle. Dobierz sobie zapas bazy na całe auto i maluj sobie po jednym elemencie (jak budżet pozwoli) i wtedy montuj. Nic nie oklejaj i nie zmieniaj koloru elementów bo to nigdy się dobrze nie kończy.