Ciekawa propozycja dla początkujących. Kiedyś jeżdżąc na Hondzie CBR 600 RR miałem okazję przejechać się właśnie jajkiem, odczucia jeśli chodzi o jazdę bardzo dobre, jak dla mnie na bardzo na plus jest masa, pokonywanie winkli to czysta przyjemność, zwłaszcza w odniesieniu do małej wściekłej za lekkiej CBR. Z opinii znajomych polecana bardziej jest wersja z silnikiem 750ccm3 z uwagi na lepsze spalanie i osiągi w stosunku do 600ccm3. Jeśli chodzi o spalanie 600ka potrafi spalić około 8L/100km* przy Mojej CBR średnie spalanie 6,4-7,2L/100km.
*Ten egzemplarz GSX 600 F miał przejechane ponad 80tys. co świadczy o długowieczności.
Wg. Mnie jajko lepsze niż CB 500 albo GS 500 Chociaż to przeważnie sprzęty ujeżdżane masowo przez amazonki
================================================================================================
Macie jakąś określoną temperaturę poniżej, której staracie się nie jeździć motocyklem?
U Mnie osobiście jest to 10° C. Poniżej staram się nie wyjeżdżać.
Jakie zabezpieczenia przed zimnem stosujecie w jeździe poza sezonem?
Ja mam drugą parę rękawic (ocieplanych, wodoodpornych), standardowo pas nerkowy,
do odzieży termoaktywnej (spodnie + bluza) dorzucam cienki polar, obowiązkowo pas nerkowy, w buty wysokie skarpety x2, i bawełniany szalik wzmocnienie na klejnoty
Ponieważ w Moim kombinezonie Arlen Ness'a mam w Tym miejscu przepuszczający materiał, w lato jest super, ale w zimę trzeba troszeczkę się tam zabezpieczyć.